Skocz do zawartości

Anilli

Samice
  • Postów

    43
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Anilli

  1. Wiosna - dziekuje Ci za dobre rady i pocieszenie zdecydowanie masz racje, tylko szkoda ze to trudne, nie myslec o tym.. Macie całkiem inne podejscie. Ja uważam że to staszny cios, no ale panny na ekranie,piękne, pozwalajace na wszystko... Nic tylko fantazjowac. Ciągle ro samo mięso jeść? Chyba nie ma mężczyzny który faktycznie z tego rezygnuje a ja jestem skrzywiona bo nie umiem tego zrozumieć i uważam za brak szacunku. Ale podziwiam was tyle ze ja nie potrafie i nie chce tego zmienić. Pewnie przez to nigdy szczęśliwa nie będe.
  2. Na początek wybaczcie mi ten dziwny odstęp " nie dawno" ;P Długo myślałam nad tym wszystkim. Jaka jest najczęstsza przyczyna zaniku erekcji? Nadmierna masturbacja, dlaczego? A no właśnie dlatego że mężczyzna przyzwyczaja się do mocnego uśćisku,mocnych bodzców których pochwa po prostu nie jest w stanie zapewnic. Juz samo to o czymś świadczy. Coś przytocze " podczas masturbacji juz zmiana ręki zmienia mężczyznie całkowicie doznania, co sprawia że może on się brandzlować na różne spoosby". Juz nic nie rozumiem. Zależało mi żeby jakiś mężczyzna mógł powiedzieć " pochwa jest przyjemniejsza" ale to nie prawda. Tomko- dałeś dobry przykład, ale tu właśnie cała otoczka, gra dwóch ciał sprawia, że seks jest cudowny. Sam penis + pochwa to nic specjalnego, chyba. Nawet Bojkot zaznaczył co się liczy, żeby faktycznie mężczyzna szalał z rozkoszy. Bardzo wam dziękuje za wszystko, chciałabym myśleć inaczej strasznie mnie to boli. Właściwie to ciągle o tym rozmyślam. Ale nie na wszystko w życiu mamy wpływ.
  3. Na Wizazu ciagle tematy o masturbacji....
  4. Bojkot a czy możesz coś więcej napisać na temat teg doświadczenia? Eleanor zdecydowanie mnie to nie kręci, nie sprawia przyjemnosci. Ale u większośći kobiet i mężczyzn pewnie działa. Dlatego ja nie potrzebnie chyba sie łudzę że zmienie coś, klasyk ma szanse jedynie własnie jeśli opanuję Singapurski Pocałunek. Też słyszałam zwrot o obciag. ci..pką . Bez takich umiejętnośći pochwa nawet z ręka przegrała. Coż z kulkami potrafię tak zrobić, gorzej podczas zbliżenia... To chyba naprawdę bardzo przyjemne dla mężczyzny, powinnam się z tym pogodzić i to zaakceptować ?
  5. Sprawa jest skoplikowana. Usłyszałam tą teorie i zaczełam się zastanawiać. Podczas remontu domu moj partner był wykończony fizycznie, pracował i musiał zajać się domem. Najdłuższa przerwa od seksu trwała wtedy 2tyg. Jego zmęczenie odbijało się na mnie, ja też miałam dużo na glowie i nie pomyślałam zeby się nim "zająć". Byłam pewna że się sam zaspokaja, bo czy jakis mężczyzna wytrzyma tyle? Szczerze? Teraz ciągle myślę że on kłamie, że robił to napewno, po słowach znajomych ciężko mi myśleć inaczej. Obrzydza mnie to, a większość twierdzi że musze to akceptować i uznać za normę. Te przerwy się powtarzały, ale.nie tak długie. To skomplikowane. Bojkot - właśnie tak chciałabym umieć. Ale i tu znowu pada trochę potwierdzenie. Chodzi o to aby jak najmocniej zdejmować właśnie skorkę, a podczas przecietnego seksu waginalnego do tego po prostu nie dochodzi. I może dlatego mężczyzni się nadal masturbują,bo to daje silniejsze bodzce, jak przy oralu. Żeby tak zrobić jak ta dziewczyna trzeba się wiele nauczyć, i to trochę takie ; wtedy sprawisz że pochwa da więcej przyjemnośći niż reka czy usta... A i nie mam problemu żeby dać szybki upust partnerowi, szybki seks wskazany. Czy macie mnie za dziwadło?
  6. W skróćie : powinnam zaakceptować masturbacje w związku bo to coś normalnego? Aha.. To ja się poddaje. Traktuję wasze wypowiedzi jako porady, tylko szkoda że nikt nie odniósł się do słow moich znajomych,które zacytowałam. Dziękuje wszystkim
  7. Ale dlaczego nie trafiają? Nie było jakiś większych konkretów. Może i też wina kompleksów ale nabawiłam się ich m.in przez słowa znajomych. I zaczełam się nad tym dłużej zastanawiać. A Ty hmm zasugerowałeś? że to coś złego jeśli przeszkadza mi masturbacja, że mężczyzna i tak "musi"będąc w związku. Takie odniosłam wrażenie.
  8. Zdecydowanie to nie przekonania czy kompleksy, tak po prostu mam zdecydowanie bardziej działa dotyk partnera, u was może jest inaczej I przykład z jedzeniem... Dla mnie seks to coś wiecej niż "zjeść i zapomnieć,smak pozostaje na długo. Czy to źle że przeszkadza mi w związku samozaspokajanie? Czemu partnerka nie może byc też fastfoodem? Zawsze jest oral czy szybki numerek. Musi być tak,że nawet mając chętną kobiete czasem chcecie sami? jeśli tak to postaram się zmienić i żyć z tą myślą...jeżeli to wasza natura i byćie w związku nic nie zmieni to przyjmę to ale boli. Co poradzę? Porównanie z jedzieniem jest strasznie banalne. Zawsze moze zjeść ze mna na mieśćie. Eleanor- Przepraszam za umieszczenie dwóch postów, kompletnie nie wiem jak to się stało. Miałam edytować, widać nie wyszło Dlatego nie zgłosiłam, aż byłam w szoku Ksanti- Myślę że wspólna masturbacja jest całkiem ok, boli mnie myśl o osobnej. Może jestem dziwna. Dlatego tu pytam. Może ja właśnie jestem zbyt enocjonalna,dlatego tak bardzi chcę sprawić żeby seks klasyczny dawał najwięcej przyjemnośći fizycznej i psychicznej. Szczególnie niż masturbacja... Jak znajomi wymienili mi zalety masturbacji pod względwm doznań to czasem myślę,że klasyk istnieje tylko dlatego że daje tyle emocji. Bardzo wam dziękuje za odpowiedźi.
  9. Coś w tym ale zabawa solo też się może znudzić, bedzie przyjemnie ale nudniej.
  10. Niby tak ale większość i tak nie rezygnuje z masturbacji. Ja tam nie lubię tego sama robić. Nie działa na mnie mój dotyk. Ale w tym co napisałeś troszkę moje obawy się potwierdzają, wystarczy troche poruszać, ręka jest "dopasowana" co daje napewno ogromną przyjemność. Dlatego seksem tego wam nie zastąpimy chyba. Heh a Ty przypadkiem nie masz partnerki ? Sc. Ele.
  11. Zdecydowanie nie. Ja naprawdę już nie wiem co myśleć, dlatego ten temat. Seks jako całość zawsze będzie lepszy. Hmm boginią seksu nie jestem ale się staram. Nie wiem po prostu jak rozumieć słowa znajomych, to starsze osoby dlatego jestem w szoku.
  12. Witajcie. Dziękuje wszystkim za odpowiedzi. Napisałeś tak- ale jesteś w zwiazku, byłeś i tego nie robiłeś czy po prostu wiesz że nie musisz? No właśnie ta praca pochwą, możesz to rozwianąć? kto was lepiej zadowoli niż wy sami? Partner ok może nakierować ale w oralu czy rączką, gorzej jesli chodzi o klasykę. Pochwa raczej nie da tak silnych bodzców. Ja tam nie wiem jak to wygląda u was. Mi po prostu przykro z myślą że druga połowa może zaspokać sie sama, będąc obok. Może jestem dziwna, naiwna? Dowiedziałam się od znajomych. Słowa "żaden facet się nie przyzna ale masturbacja jest przyjemniejsza pod względem doznań niż seks waginalny. Ręka jak wiadomo jest dopasowana, mężczyzna zna swoje strefy erogenne, może nadac tempo i kontrolować wszystko, zastosować nawilżenie. Pochwa nie jest tak dopasowana i nie ściąga napletka na żołądz co daje znikome odczucia.Kazdy mężczyzna to robi, jeden się kryje bardziej a drugi mniej". Eh jakoś tak... Przepraszam za ten cytat ale może w tym jest problem? Moze powinnam to akceptować i nie odbierać mężczyźnie takiej wielkiej przyjemnośći? Seksu zdecydowanie nie rozdzielam, lubię oba te rodzaje. Zdecydowanie dużo w tym prawdy. Ale przy masturbacji co wywołuje te emocje? Czy to czysta przyjemność? Emocje są najważniejsze ale przyjemność też, jeżeli kobieta bedzie "większych rozmarów" to watpie że klimat jej pomoże, facet po prostu nie skończy i nie będzie zadowolony ze zbliżenia. Mam nadzieję że znajdziecie troszkę cierpliwośći dla mnie i spróbujecie mi to jakos wytłumaczyć. Przepraszam za brak odpowiedzi na wszystkie komentarze, po prostu czasem się pokrywały. I dzięki za link - juz mam to obadane
  13. Długo się zastanawiałam czy założyć ten temat. Obawiam się że bardzo zle mnie ocenicie i uznacie za pusta. Mam nadzieję że się nie pomyliłam i w dobrym miejscu go zakładam. Ciężko mi to ubrać w słowa, jednak spóbuję. Dawno temu pogodziłam się z myśla, że seks oralny jest dla was przyjemniejszy od klasycznego. To zrozumiałe. Nie dawno dowiedziałam się, że masturbacja jest dla was bardzo przyjemna, atrakcyjniejsza od klasycznego seksu pod względem doznań. Chciałam się od was dowiedzieć czy jest szansa zeby to zmienić? Moze tak, co musialoby się stać, zeby nasza pochwa dała wam równie tyle przyjemnosci(bo o więcej juz nie pytam) która zapewnia masturbacja? Czy jest mężczyzna który bedac w zwiazku nie musi sie masturbowac,czy to odpada? Nie wiem czemu ale bardzo mnie boli myśl o tym że partner może sie sam zaspokajac, że kazdy facet klamie w tej kwestii. Powiem tak, bardzo kocham faceta chciałabym mu wystarczać ale czy to w ogole możliwe? To dla was "inny seks" - daje przyjemność której klasyk nie zapewnia, czy mogę na to wpłynąć? Nie umiem wyrazic tego jaki smutek mnie ogarnia,jestem załamana. Proszę was o obiektywne opinie, czy klasyczny seks i oralny może wam wystarczyć? Mam nadziejé że nic nie przeskrobałam. Uff aż się boje
  14. Zaraz wstawię Avatar Jasne,zastosuję się. Bardzo mi miło
  15. Jestem nowym uzytkownikiem forum. Chcialabym poznac spojrzenie mezczyzn na pewne sprawy i mysle ze to odpowiednie miejsce. Jestem spokojna osoba,lubie sport i podroze. Angelika.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.