Witam wszystkich serdecznie. Mam na imię Tomek. Pochodzę województwa Pomorskiego.
Chciałbym jeszcze raz odświeżyć mój temat i dodać coś nowego ponieważ został zawieszony z powodu niedopełnienia regulaminu.
Sprawa jest następująca. Jestem w związku 6,5 roku z 30 letnia dziewczyna. Generalnie układało nam się nie najgorzej aż do listopada tego roku kiedy to w jej pracy pojawił się nowy koleś,22 latek(wygląda na 27) który jak zauważyłem robił na miej ogromne wrażenie. Gdzieś tak po około miesiąca dziewczyna nagle się zmieniła nie do poznania czyli : zaczęła bardziej dbać o sobie ,spryskiwać się bardzo mocno perfumami ,malować itp. z pracy po dwunastu godzinach przychodzi uśmiechnięta (kiedyś zmęczona) i rozpromieniona jak by w totka wygrała, niby się przytula ale patrzy przed siebie i ciągle o czymś myśli , ogólnie czuje ze jest inna, ze cos nie gra, nawet zaczęła być bardziej otwarta w krytykowaniu mojej osoby , ma zwiększoną ochotę na sex ,jak ja przyciskam pytając o co chodzi to wpada w szał ,nawet się rozpłakuje gdzie za chwile znowu ma uśmiech na twarzy ,itp.
Przez chwilę pomyślałem ze może wyolbrzymiam cała sytuację ale pewnego dnia przyjechała do mnie na chwile po cos i powiedziała ze jedzie jeszcze na zakupy do galerii i zaproponowała ze mogę jechać z nią jak chce ale widać było ze jej się to nie uśmiechało (powiedziała ze chce mi coś kupić na walentynki) ,coś mnie tknęło i się zgodziłem , wiec poszliśmy do galerii, usiadłem się na ławkę a ona poszła do empiku i nagle widzę jak wchodzi ten koleś z jej pracy co już mi zaczęło bardzo podpadać biorąc pod uwagę ze to był akurat ten koleś, w tym samym dniu i o tej samej godzinę , Czy to mógł być zbieg okolicznośći czy ona jest tak perfidna żeby za jednym spotkaniem robić zakupy na walentynki umawiając się przy okazji ze swoim kochasiem?.
Przycisnąłem jaj trochę później z zapytanie co się dzieje ale ona się wszystkiego wypiera jak to kobiety mówi : a co on do galerii już na zakupy nie może przyjść. ??Zastanawiam się teraz co mam począć ze ta cala sytuacja bo ona w tym momencie ma parcie na dziecko (staramy się od roku-) a ja nie chce skończyć za jakiś czas jak rogacz i alimenciarz . Dodam ze ten koleś mam dziewczynę która okazało się ze od niedawna jest w ciąży.
I teraz pytanie. Jak ja przycisnąć żeby dowiedzieć się co jest grane bo nie wiem co robić dalej ze swoim życiem? Co o tym myślicie ??
Ps.
Dzisiaj z nią przeprowadziłem rozmowę i naciskałem żeby się przyznała do zdrady jak ma odrobine honoru a ona zaklinając się na wszystkich świętych podtrzymuje ze nic ich nie łączy ,ze mnie kocha i że jak ja zostawię to za nic i chce mi to udowodnić na badaniu wariograficznym (dziś wysłała już zaliczkę) i ustaliła termin. W tym momencie zgłupiałem już całkowicie … Spotkaliście się już może panowie z czymś takim ?????Co ona kombinuje?