Skocz do zawartości

deleteduser19

Użytkownik
  • Postów

    69
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser19

  1. Witam Jest tyle do napisania ... kwestia tego typu: ja 26, ona 30. po pół roku panna mi mówi że chce się rozstać Przez pół roku ona mówi że mnie nie pokochała , było jej dobrze ale nie pokochała . Zależy jej na mnie jako na człowieku a nie jak na facecie. Że nie pasujemy do siebie . Zastanawiam się nad tym po chuj być z kimś pół roku i nie czuć mięty do kogoś , czy to nie pojebane ? Czy może ja ją odepchnąłem tym że chciałem już wspólnie zamieszkać że chciałem spędzać z nią czas że zbyt martwiłem się o nią , może mogłem być bardziej zimnym chujem , przecież one to lubią Zastanawiam się też po co zabierała mnie do swojej rodziny kilkaset km od miejsca gdzie mieszkamy czy byłem jakoś zabawka którą się znudziła ja też dużo zjebałem trochę kłamałem, pisałem sobie z innymi koleżankami dla beki i zobaczyła to w telefonie zbyt byłem zazdrosny , i sprawdzałem ją. 2 tyg temu chciała abyśmy z miesiąc odetchnęli i zobaczymy co będzie czy będziemy tęsknić chciała wrócić do etapu randek bo zbyt szybko zacząłem mieszkać u niej niż u siebie a ona chciała też mieć swoją przestrzeń Pytanie czy warto walczyć o to co było, był i dobry okres w tym związku nie boję się że będę sam, ktoś mi powiedział jak to możliwe że chce się rozstać tak dobrze wam się to kroiło kogoś mieć to nie problem, ale chciałbym zawalczyć bo wiem ze było dobrze ale coś się zjebało jakieś rady ?
  2. Ja? 26l Kurt napisałbym coś złośliwego bo zarzucasz mi trolowanie ale dam spokój z tym na noc
  3. Czuję ironię nie mam z nią dzieci chce zaznaczyć
  4. Kwestia jest inna ? Ja chciałbym a ona wcześniej też trochę ale teraz Mówi że zbyt krótko się znamy pół roku to jeszcze nie pora na taki level
  5. @Chciak dobrze powiadasz Większość tu hejtuje kobiety aż czasem przykro czytać, wiadome każdy jest inny nie można wszytskie do jednego worka wrzucać.
  6. Hmmm przyznam że chodzila na siłownie ale jak jest w związku opierdala się... Picie wina z koleżankami i praca, książki Chyba trochę słabo
  7. Wydaje mnie się że wszystko można pogodzić Kwestia odpowiedniego partnera co teraz jest nie lada wyczynem
  8. Powiem tak lubię sprzątać i gotować, mam swoje też zajęcia, sport książki piwko ze znajomymi ale lubię się budzić przy swojej kobiecie,a nie w pustym łóżku, mam też gdzieś teksty typu możesz mieć ciągle nowe a nie przy jednej dupie siedzieć.
  9. Witam! Mam pytanie może i banalne wiadome każdy przypadek jest inny, pytanie brzmi : Po jakim czasie trwania związku zamieszkać razem ?
  10. W ślepą uliczkę wjechałem dlatego trzeba coś zrobić...
  11. kwestia beta providenta nie wchodzi tu w grę Przedstawię jakie argumenty moze są kiepskie, jesli tak to liczę na skorygować moje myślenie Jeździmy do jej rodziców ( mieszkamy w mieście pochodzimy z różnych krańców polski) Były plany wspólnego mieszkania do czasu jak nie zaczęły sie kłótnie, ja też święty nie jestem chodzi o zazdrość i to przesadzoną często Powiem jeszcze jedna kwestia przez co wyjdę na cipkę pewnie Ona próbuje mnie ustawiać typu jak coś odjebalem to szlaban na seks... Wolę mieć kobietę z silnym charakterem a nie taka co będzie mi piwo z lodówki przynosić a kapcie zakładać na zawołanie (pewnie mam zbyt słaby charakter lub jestem zbyt dobry)
  12. Nie mam zamiaru jebać sobie głowy myśląc że może jebnąć się na boku, mam inne opcje a czasu marnować też nie chce Więc zastanawiam się czy zajebać ultimatum Albo tak pisze albo kończymy grę
  13. Po co pisałem? Sam nie wiem od tak dla zabawy może to głupie było Mam postawić jasno sprawę że jeśli mamy być razem to chce żeby napisała do typka żeby przestał do niej pisać?
  14. Hmmm... Widziałem że się jak pisała z koleżanka że ma małego penisa więc czy seks jest argumentem, bardziej że jest jeszcze młodszy I bardziej niedostępny jak kiedyś raz opowiadała że np odpisywał jej po dłuższym czasie Wiesz o co chodzi, gra typu ganianego
  15. Nie spotykają się, jest tak że ona ma swoje mieszkanie, ja wynajmuje jeszcze pokój i ostatnimi czasy większość spędzam u niej mieszkając Czy wie hmmmm ciężko powiedzieć nie pamiętam czy zapytałem ją o to możliwe że wie ale nie jestem pewny.
  16. Witam Mam problem więc pytam was bardziej doświadczonych Jestem z kobietą 4 lata starsza ja 26 ona 30 Opowiem w skrócie : była w związku 7letnim rozstała się , poznała jakiegoś typka z którym przez 2 lata spotykali się sporadycznie jak to opowiadała co jakiś czas aby zaspokajać się że tak to ujmę, od 5miesiecy jestem z nią. Ten typek co jakiś czas pisze do niej SMS co u niej słychać, powiedziała mi o tym że odpisuje mu że np. Wszystko ok... Wkurwia mnie to trochę czuję jakieś zagrożenie może bez podstawy a może nie. Jak powiedziałem że może mu napisać żeby się odpierdolil to powiedziała że ze swoją byłą też mam kontakt i jeszcze jedna kwestia : " xxx istniał w moim życiu, lubie go i tyle" Albo mam coś z głową że szukam dziury w całym albo... Już sam nie wiem więc zgłaszam sos. Pozdrawiam
  17. Witam! Nie spodziewałem się tylu odpowiedzi J Ale nie przedłużając zacznę: Nieidealny świat Co do tresury chyba masz rację staram się aczkolwiek lekko oddaje pola, wiem ze trzeba pokazywać sile, kto rządzi, ale czy wyjdę na uległego jak powiem ze czasem to lubię? Z tego, co ta koleżanka opowiadała to ma dość spore powodzenie, chyba są faceci, którzy lubią kaszaloty: P Może opierdol to zbyt duże słowa, wyrzuciła z Siebie ze jest jej przykro, że nie dogadałem się z jej koleżanka, śmieszne jest to ze później jej koleżanka powiedziała jej jak mnie nie było, ze jestem cichy i spokojny: D Mam taką 22 na oku ale ta 30 jest ogarnięta zyciowo i jakimś większym wyzwaniem co bardziej mnie kręci teraz
  18. Witam Zacznę tak: Do mojej kobiety, z którą się spotykam 3 miesiące(ja 26, ona 30), Przyjechała koleżanka w odwiedziny, a widują się raz na parę miesięcy. Trochę większa, chodź na zdjęciach wyglądała lepiej, wiadome jak laski z nadwagą manipulują zdjęciami oczywista oczywistość. Powiem szczerze, nie wiedziałem, o czym rozmawiać z tą jej koleżanką kompletnie parę zdań może zamieniłem, ale nie kleiło się, koleżanka została na noc. Rano nawet zdania nie zamieniłem z nią chodź do 12 była w mieszkaniu Byliśmy wszyscy w salonie na kanapie, później pojechała gdzieś, ale miała wieczorem wrócić. Dobrze, że wróciłem do siebie jak ona, miała wracać do mojej znów na noc. Kwestia jest tego typu, dostałem opierdol od mojej kobiety, że zachowałem się jak burak cham i prostak. Powinienem z koleżanką rozmawiać, to jest jej koleżanka i to wymaga kultura abym jakoś z tamtą gadał normalnie. Poznałem innych znajomych mojej kobiety, z nimi nie było problemu do rozmowy, a tu jakiś dramat. Pytanie jak z to rozwiązać? Jakieś porady? Spojrzenie z innej perspektywy ?
  19. deleteduser19

    Powitanie

    Witam wszystkich Miło mi , słuchałem radia samiec na YT, mam parę pytań mam nadzieję, że uzyskam pomocne odpowiedzi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.