Skocz do zawartości

Magnum223@

Użytkownik
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Magnum223@

  1. 12 godzin temu, Tadamichi Kuribayashi napisał:

    Luzik-arbuzik ?

     

    W dniu 4.06.2019 o 10:06, WordLife napisał:

    Cześć, trafiłem na to forum ponieważ mam dość dziwny problem, lecz mam nadzieje, ze ktoś z was zdoła mi pomóc, ale to już historia na oddzielny temat. Życzę wszystkim miłego dnia i pozdrawiam! :)

    W dniu 4.06.2019 o 10:06, WordLife napisał:

    Cześć, trafiłem na to forum ponieważ mam dość dziwny problem, lecz mam nadzieje, ze ktoś z was zdoła mi pomóc, ale to już historia na oddzielny temat. Życzę wszystkim miłego dnia i pozdrawiam! :)

     

    Cześć. Jak mogę pomóc?

  2. 14 godzin temu, Tornado napisał:

    Weź to rozwiń.

    JEŚLI dobrze odczytałem, to sam jesteś sobie winien lub/I NIE wiesz pewnych praw konwersacji na randkowaniu.

     

     

    /opowieści DHV/NEURONY lustrzane/Atrackt/płaszczyk przegrywa/zaradność/wizualizacje/

     

    ....przelóż według tych obiektów to co nawijałeś jej na uszy i sam se odpowiedz....

     

     

     

    ...randki to nie konfesjonał....

     

    Jakoś Cie rozumiem, bo miałem podobnie, też poznałem wiele księżniczek...były też takie, które naprawde wpieniały do tego stopnia, że potrafiłem sie ostro zniechęcić...powiem Ci co zrobiłem...skupiłem sie bardziej na tym co robie, tzn. kickboxing i siłownia, zakręciłem sie za kilkoma fuchami i zacząłem lepiej zarabiać...i wiesz co? Teraz wcale nie musze sie starać tak bardzo o kobiety jak kiedyś. One same sie zaczynają pojawiać. Daj sobie luz z tym na jakis czas i skup sie na sobie. To moja rada dla Ciebie. Pozdrawiam

  3. To nie jest żadna kara od Boga...ja też byłem białym rycerzem i nie poznawałem kobiet. Teraz jest inaczej. Jesteś dla siebie zbyt surowy, nie musisz się sam sabotować w ten sposób. Spokojnie, daj sobie czas na to. Rób z tego zabawę a nie przymus, wiem, że to trudne, bo bedziesz wychodził ze swojej strefy konfortu a jak dostaniesz od laski zlewkę, to potraktuj to jako rozwój w tym kierunku, bo to jest normalne. Wiesz ile ja dostałem zlewek? Bauhaha! Co z tego? Mozesz sobie pooglądać na YT. " Frywolny" . To powinno Ci trochę pomóc, ale i tak wszystko zależy tylko od Ciebie.

  4. Rozumiem Cie, to gorzka piguła, ale musisz ją przełknąć. Najlepszym sposobem na to jest poznawanie innych kobiet...poprostu, nie musisz tworzyć związków, ale mozesz mieć z nimi fajne relacje i dobry sex. Napewno poczujesz się lepiej. Wierz mi, że gdyby ona zobaczyła Ciebie w towarzystwie innych pięknych kobiet, to trafiłby ją jasny ch... Hehe, pozdrawiam;)

  5. Wiem o co chodzi.Ja też osobiście nie lubie picia pod przymusem.Z tego co napisałeś,to naprawde ostro grzeją.Słuchaj,wiem,że to jest trudne,ale najlepiej byłoby dla Ciebie,gdybyś się odciął od takich ludzi,bo jesli tego nie zrobisz,to oni Ciebie zniszczą,poprzez ciągłą krytyke lub vódę.Może spróbuj poprostu powiedzieć,że masz chorą wątrobę i lekarz zabronił Ci spożywania alko.

     

    • Like 1
  6. Dnia 24.12.2018 o 15:36, mac napisał:

    Po co odpisujecie na post gościa bez awatara, pełno błędów, brak poszanowania zasad forum. Do tego kilka postów.

     

    Spokojnie.

    Sluchaj stary...wczoraj bylem w roysypce i zakladalem konto tutaj z telefonu,bo pracowalem 36h i niestety nie moglem z tel dodac Avatara.

    Dnia 24.12.2018 o 16:28, Morfeusz napisał:

    A gdzie zasada że pomagamy po dodaniu avatara?

    Juz dodalem,spoko ja Ci tez pomoge jak bedziesz potrzebowal

  7. Witam wszystkich.Cieszę się,że mogę tutaj być.Chciałbym Wam opowidzieć moją historię.Mam 34 lata ponad pół roku temu rozstałem się z kobietą z którą byłem w związku 6 lat.Mieszkaliśmy razem w wynajętym fajnym domu razem z jej dziecmi,które traktowały mnie jak rodzonego ojca.Wszystko było fajnie dopóki byłem zawodowym żołnierzem i zarabiałem niezle...ale kontrakt mi się skończył i zostałem bez pracy...no i się zaczeło a raczej sex sie skonczył i wiadomo darcie geby i przypieprzanie się o wszystko,to trwało dwa lata,czułem się podle,niekochany i juz nie potrzebny,pomogłem jej w znalezieniu pracy i alimenty 500+...wiec już po co jej byłem potrzebny?Dzieci chcą mnieć ze mną kontakt,dalej mnie szanują,ale strasznie źle znosze rozstanie z nimi,pomimo tego,że nie są moje.Chowałem je i uczyłem życia.Ciężko mi sie teraz pozbierać...2 lata temu miałem wypadek samochodowy,to już wtedy zaczela mną gardzic a dzieci przynosiły mi koc,herbate i robiły mi kanapki,kiedy leżałem z kołnierzem na szyji.Ja jej nigdy nie opuściłem w potrzebie,zawsze sie nią opiekowałem,jak była chora,lub miała zabieg operacyjny...ale to sie nie liczy...wiecie jak to jest.Musiałem odejść,bo juz nie mogłem tego dłuzej znosic.Teraz mieszkam sam i musze zapieprzać po 260 h w miesiącu,bo spłacam samochód(po wypadku musialem zezłomowac stary).Nabrałem wielkich uprzedzen do kobiet,pomimo tego,że nie mam problemu z ich poznawaniem,ciężko mi się zbliżyć do którejś...jestem w złej kondycji psychicznej.Biorę srodki uspokajające,żeby w miare dobrze funkcjonować.Pozdrawiam wszystkich,chętnie Wam pomogę jesli bede mogł.

     

    .

    • Smutny 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.