Skocz do zawartości

Siergiej9

Użytkownik
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Siergiej9

  1. Panowie , GluX dzisiaj znowu miałem fale szczęścia , 4 krotnie w ciągu godziny popłakałem się ze szczęścia jadąc samochodem tak z siebie - po prostu , że żyję , odczuwałem bardzo dużo szczęscia mimo że nic sie nie wydarzyło ciekawego dzisiaj . Stany szczęscia zaczynają sie pojawiać częsciej .  Polecam dalszę pracę , Pozdrawiam :)

  2. 21 godzin temu, GluX napisał:

     

    Co ciekawe w stanie radości lub miłości gdy ćwiczę potrafię ćwiczyć bez żadnego problemu 20-30% ciężej (mieć większy ciężar bez uszczerbku na technice) - jestem taki spokojny i ześrodkowany. Nie pobieram super oddechów przy wyciskaniu itp.

     

    Dziwna sprawa, ale Hawkins opisuje to w książce właśnie - że przy wyższych stanach - współpraca organizmu wzrasta. Doświadczyłem tego.

    Wg mnie Hawkins ma rację w tym co opisuje , ja ostatnio czesto mam stan ochoty ( kalibrowany powyżej 300 ) , mocno się uspokajam przy laskach coraz mocniej jestem obecny także jest moc :)

  3. Tak więc Panowie wczoraj po godzinnym uwalnianiu i odpuszczaniu negatywizmów poczułem coś podobnego do błogości w brzuchu , trwało to między pół minuty a minutę . Później wróciły stare negatywne stany , ale myślę że zaczynam się przebijac przez syf . Najpierw odpuszczam to co czuję najmocniej i stosuję Bogging i odpuszczam opory przed odczuwaniem pozytywizmów z Boggingu . Cos sie dzieje . Pozdrawiam :)

     

     

    Dnia 12.07.2016 o 09:02, GluX napisał:

    Ja jestem w momencie, że niektóre emocje przychodzą ze zdwojoną mocą - bo jestem bardziej otwarty na emocje, ale...potrafię wejść w stany np. miłości lub radości - które nie są zależne od czegokolwiek. Piękna sprawa.

     

    Mi również sporo negatywowó powywalało teraz bo się mocno otworzyłem na emocje , ale sa też momenty przy uwalnianiu , gdy czuję błogośc - sekundy ale jednak 

    • Like 1
  4. 3 godziny temu, Waflo napisał:

    Ostatnio przeczytałem dwie ksiażki ezoteryczne "Nowa Ziemia" - Tollego i "Dar Duszy" - Schwarza i w obu celem ludzkości okazuje się tzw. Nowa Ziemia.

    Brzmi to bardzo niewinnie i przyjemnie. Wystarczy nie myśleć....

    Njuejdżowcy często nawiązują do "Kursu Cudów" zwanego biblią 21 wieku.

    Od wniosków na razie się powstrzymuję, bo aktualnie jestem poszukiwaczem i szukam odpowiedzi na własne pytania.



    Waflo ja także jestem poszukiwaczem dlatego rozmawiam na te tematy także z wami , bo wiem że tu znajdę merytorycznych rozmówców :)  Co do książek Tollego czytam teraz ,,Potęgę Teraźniejszości " i powiem wam że wiele rzeczy mi sie podoba lecz sporo budzi mój niepokój . Chrześcijaństwo też ma w wielu miejscach przekłamaną Biblię choć wiele prawd tam jest . Ciężko to wszystko ogarnąc ale dalej poszukuję

  5. Glux jestem pod wrażeniem tego co tutaj napisałeś , bardzo mocno mi to sie zgadza z moimi doświadczeniami . W tym roku w kwietniu miałem taką falę szczęscia wychodzącą ze mnie i z automatu przyciagałem ludzi do swojego życia ( także sporo pięknych kobiet do mojego łóżka :D ) Musimy pogadać na priv  . Skąd jesteś Glux ?

  6. Wg. mnie ten człowiek ma poważne problemy emocjonalne i włożone do głowy typowe programy dla białego rycerza a także sporą dawkę feminizmu  . W artykule pisze żeby nie gloryfikować ,,pięknych kobiet " a sam to robi na każdym kroku , pisząc o męskiej odpowiedzialności za stan emocjonalny kobiety chociażby ( zero wiedzy o tym jak to wszystko działa ) Człowiek , który wmawia wszystkim dookoła że to KOBIETA WYBIERA- nie wiedząc że to podświadomośc wybiera i że można z tym pracować .  . Dla niego wszystko co się nie zgadza z jego rycerzykowatymi przekonaniami to NEW AGE . I tacy ludzie mają uczyć podrywu mężczyzn ? Cytując klasyka : To jest k...a dramat

    • Like 1
  7. Dnia 18.06.2016 o 22:42, GluX napisał:

    Kupiłem i czytam oraz praktykuję.

    Temat przewodni postu: BOJĘ SIĘ i WSTYDZĘ

     

    Bardzo dużo wywalam u siebie dzięki temu. Ale zauważyłem, że boję się wielu rzeczy - odkrywam te pokłady energii, które tak jak w przepisie w książce - trzeba przeżyć i uwolnić w ten sposób.

    Posiadam ogromne pokłady strachu, do tego momentu, że gdy uwalniam tą emocję zaczyna mną wyginać (jak jebane egzorcyzmy) - BARDZO mocno ściskają się mięśnie brzuch i ogólnie jest to mega nieprzyjemne uczucie.

     

    Widzę, że moje skłonności do napadów obżarstwa, potrzeby ciągłego przytulania się z kobietą (choć to teraz wyparłem to nadal gdzieś tam jest), depresyjnych ciągów unikania obowiązków - nauki do sesji, sprzątania itp

    Wszystkie te rzeczy bazują na strachu i wstydzie - obecnie jestem na drodze do ich uwolnienia. Choć następuje to powoli, to już widzę malutkie różnice.

     

    Tutaj tabelka świadomości, którą autor się posługuje

    Mapa_swiadomosci.jpg

     

    Według książki - a dopiero zaczynam - każda emocja to skrót myślowy - może to być nawet skrót tysiąca myśli. Odczuwasz jakąś emocję i BACH! robisz to jakbyś przeszedł w sobie pewien szlaczek myślowy.

    Książka o tyle wybitna dla mnie, że jest w tym momencie kwintesencją wszystkiego co czytałem - Od Napoleona Hilla, po Robinsona, Grzesiaka i Osho.

     

    Będę zdawał dalsze relacje idąc tą drogą.

    @Siergiej9 - Mam nadzieję, że autor też będzie się dzielić progresem.

    Podziele się efektami na dniach - -trochę mnie tu nie było , dużo pracy w pracy ;) I dużo pracy nad sobą oraz trochę bzykania . Wg. mnie książka pomaga mocno

  8. 21 godzin temu, GluX napisał:

    @hermes

     

    Z całą pewnością mogę powiedzieć, olej to wszystko i uwolnij się od wstydu. Bo posiadasz ogromne pokłady go z tego co mówisz.

    Zacząłem pracować z książką : http://virgobooks.pl/glowna/88-zapowiedz-tytul-oryginalny-letting-go-the-pathway-of-surrender-david-r-hawkins.html

     

    Przeczytałem trochę książek w swoim życiu - ok 60 sztuk - 95% na temat samorozwoju.

    W ciągu 2 tygodni przestałem kompletnie się masturbować - wspominać o byłej, która bądź co bądź czasem się przewijała przez głowę - porównywać do innych - czuć wewnętrzny mus, że muszę być lubiany - bądź udawać buntownika - mus tego, że muszę dużo zarabiać - że muszę dominować albo być zdominowany - wiele można by wymieniać.

    Czuję się wolny - albo inaczej - znacznie bardziej niż w czerwcu.

     

    @Siergiej9 - dziękuję Ci kolego, że się podzieliłeś się tą książką na forum, mega dużo daje.


    Glux nie ma za co , ja także intensywnie pracuję nad sobą , i sporo mi to pomogło , mam więcej seksu , więcej fajnych uczuć w sobie niezaleznie od innych . Pozdrawiam :)

    • Like 1
  9. Drodzy forumowicze , czytałem niedawno taką książkę : http://www.granice.pl/ksiazka,technika-uwalniania-podrecznik-rozwijania-swiadomosci,4330800

    Bardzo mnie zainspirowała , do ćwiczeń nad wypuszczaniem negatywności z siebie , efekty są czuję się spokojniejszy a to dopiero tydzień . Co o tym sadzicie , ktoś czytał ? Prawda czy jakies bajeczki NEW AGE ?
    Wkleję cytat z książki :

    ,, Podstawowa zasada emocji brzmi : podobne przyciąga podobne . Tak więc miłość wspiera miłość , zatem osoba , która pozwala odejśc swojej negatywności jest otoczona przez myśli i wydarzenia pełne miłosci oraz kochających ludzi i kochające zwierzęta "
    oraz

    ,, Mechanizm poddania " :

    ,, Czyli najpierw pozwól sobie na odczuwanie , bez opierania się temu co czujesz bez rozładowywania tego uczucia , obawiania sie go czy moralizowania na jego temat , oznacza to porzucenie osądów i zdania sobie sprawy z tego że to tylko uczucie "
    , Gdy przestaniesz stawiać opór lub próbować je zmienić , przejdzie ono w następne uczucie i będa mu towarzyszyć łagodniejsze doznania . Uczucie , któremu sie nie opieramy zniknie , gdy tylko wyczerpie sie energia , która je napędza "

    Pozdrawiam bracia :)

     

    • Like 1
  10. 1.Jak skutecznie zwalczyć feministyczny szajs - jak my jako biali mężczyźni możemy się odrodzić ?
    2.Jak uwolnić się od emocjonalnego przywiązania do pieniędzy zanim zacznie się zarabiać sporą ich ilość ?
    3.Czy widzisz możliwości obalenia matriarchatu i władzy kobiet w relacjach na szerszą skalę ?
    4.Jak zamienić zmuszanie się do wykonywania rzeczy rozwijających nas i pracy na radość i przyjemność z wykonywania tego co nas rozwija ?

    5.Jak ocenisz możliwośc powstania czegośc takiego jak ruch maskulinityczny w Polsce ? Co o tym sądzisz ?

    Na razie tyle ode mnie . Pozdrawiam :) I dziękuję za mega ciekawe audycje !

  11. Audycje to ogromna kopalnia wiedzy :) Coraz lepsza jakość nagrań , świetnie sie słucha . Promuję ideę wśród znajomych - kilka osób słucha często audycji . Osobiście obok 66,6 FM dałbym nie diablice lecz jakiegoś mega silnego faceta jako symbol męskiego odrodzenia . Pozdrawiam !

  12. Dziękuję Panowie: Marku , Rnext Brzytwa i inni za te audycje - są świetne . Marku rewelacyjny głos do radia . Nie mogę na razie niestety pomóc zbyt dużo przy radiu bo działam ,,na mieście "  ale życzę powodzenia ;) Jeżeli coś by trzeba było to mógłbym się podłączyć , może trochę wesprzeć finansowo lub inaczej . Serdecznie pozdrawiam bracia i dziękuję ! Czekam na następne z niecierpliwością .

  13. Dnia 31.03.2016 at 18:33, Samiec Alfa napisał:

    Dość niedawno temu odczułem błogi stan wzruszenia i szczęścia. Tak jakbym wyszedł po za swoje ego i był prawdziwie wolny. Uczucie nie do opisania. Jakby moja dusza została oczyszczona i narodziła się na nowo. Przestałem odczuwać strach dosłownie, stany emocjonalne innych przestały na mnie mieć wpływ. Ja sam w pełni jestem aktualnie kontrolować siebie. A w środku odczuwam pełen spokój i ukojenie. Coś niesamowitego. 2 lata pracy nad sobą w końcu dały efekt jakiego pragnąłem...


    Ja też niedawno to odczułem znowu samo z siebie : błogi stan wzruszenia i radości oraz wielkiej miłości - coś pięknego :)

     

  14. Panowie , w zeszłym tygodniu , dzięki pracy nad sobą i po przeczytaniu książki De Mello , przebudzenie osiągnąłem kilkukrotne w skali dnia napady radości niezależnej od niczego . Wczoraj natomiast poczułem (
     mimo choroby ) bardzo dużą wdzięczność i miłość do samego siebie aż się popłakałem . Pomogła mi w tym samoobserwacja siebie tu chyba była najważniejsza rzecz plus świadomość  . Panowie jak sądzicie , czy może być to wstęp do czegoś większego ? Co polecilibyście mi zrobić . Pozdrawiam bracia samcy :)

    • Like 2
  15. Jest kilka możliwości bo wbrew pozorom jest bardzo dużo nieśmiałych dziewczyn , zwłaszcza gdy mają do czynienia z wygadanym i w miarę pewnym siebie facetem . Takie sytuacje gdy laski na randkach bardzo mało mówiły zdarzały mi się czasami . Przeważnie przyczynami było skrzywdzenie , lub wrodzona nieśmiałość . Dziewczyny rozkręcają się zazwyczaj gdy : czują , gdy sa akceptowane ( być może od Ciebie Vincent biła aż nienawiść do dziewczyn , bądź jakieś inne uczucie i się po prostu bała otworzyć ) - Także moim zdaniem nie było to nic nadzwyczajnego 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.