Skocz do zawartości

camel987

Użytkownik
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez camel987

  1. 2 godziny temu, Rolbot napisał:

    Bo ta cała pobożność to zasypywanie problemów ze sobą. Byłem niedawno z taką pobożną, z pobożnego domu, z tak pobożną matką, że jak na mszę nie poszedłem z nimi w Wielkanoc, to zaczęła córce wyjaśniać, że z takim człowiekiem co do kościoła na nie chodzi to nie ma co, bo to zły człowiek. 

    Po czym się dowiedziałem....że ta pobożna babina podrzucała dzieci swojej matce, która to w zasadzie je wychowała, a sama szła w tango po mieście. Pobożny tata lał córki pasem tak, że aż im przecinał skórę na plecach i dupach, a pobożna córka miała już tyle bolców, że sąsiedzi się gubili który przychodzi aktualnie, a  byłego męża napuściła na jakiegoś faceta, którego pobił, i poszedł do więzienia. Po czym zrobiła mu sprawę o alimenty. 
     

    Pierwsza w kościele na kolanach a w życiu ostatnia...

    2 godziny temu, leto napisał:

    Błąd.

    Tu jest problem nad którym powinieneś się priorytetowo pochylić: dlaczego wybierałeś takie kobiety i w jaki sposób doprowadzić do tego, że nie wpadniesz na własne życzenie po raz kolejny w taką pułapkę.

    Dlatego chcę się poradzić mądrzejszych

  2. Drodzy bracia 40 stka zbliża się wielkimi krokami, chciałbym się ustakować i założyć rodzinę, problem z tym że doświadczenia z kobietami które miałem dotychczas, nie są najlepsze w sensie, lecenie na kasę, próba wrobienia w dziecko, zdrada itp, mam z tego powodu lęki że wdepnę w minę wybierając nie odpowiednią kobietę. Może macie rady gdzie szukać w cudzysłowie porządnej, uczciwej i oddanej kobiety? z którą miło będzie spędzić resztę życia, wychować potomstwo. Proszę tak że o rady jak poznać że ta będzie dobra na żonę a inna nie, chce uniknąć wpadki i problemów. Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam bracia

    • Like 2
  3. 3 godziny temu, ZortlayPL napisał:

    @camel987 camel nie jesteś też żadnym frajerem, to że uczucia przesłaniają rzeczywistość to naturalna rzecz, trzeba się nauczyć w miarę możliwości je powściągać, traktować kobiety z wzajemnością;) obserwować i adaptować się. Na początku wiadomo troszkę więcej od siebie, ale jak inwestycja się nie zwraca to wycofywać swoje zaangażowanie, ucinać straty w zarodku, albo jak w Twoim przypadku, jeśli pani daje minimum to i Ty po minimalnej, aby zaruchać i nic więcej. Takie jest moje zdanie, to pomaga unikać rozczarowania w wyniku niespełnionych oczekiwań. Ja na przykład, korci mnie teraz, żeby napisać do panny która ma zjazd do kraju z zagranicy i mieliśmy się spotkać, więc się zaparłem i czekam, aż sama coś zaproponuje, bo nie chcę znowu pierwszy wychodzić z inicjatywą. Wiem, że może to nie nastąpić, ale takie życie, hamuje swoje emocje, żeby się nie wkurwiać, że znowu nie wyszło czy coś. Po co to, na co to komu te nerwy?

    Dzięki za te słowa :)

    • Like 1
  4. 1 minutę temu, ZortlayPL napisał:

    Mordko urodziłeś się wczoraj? Kobiety dużo mówią, zazwyczaj mówią, pięknie mówią. Co Ci miała powiedzieć? Ile ona ma lat? Młoda? Zobacz, że samo to, iż jest samotną mamusią pokazuje jak słabą jest pilotką swojego życia. Trzeba było nie zrywać tylko zachować ją sobie do ruchania, ale nie angażować się emocjonalnie, ja bym tak zrobił.

    Ma 33 latka, zaangażowałem się, tęsknie ale nie chce być gosciem kiedy jej sie nudzi, zle sie z tym czuje

  5. Witam chciałbym zasięgnąć państwa porady w sprawie w której sam nie potrafię być obiektywny. Zakochalem się w kobiecie sex jest nieziemski, nie ma rzeczy ktorej by nie zrobila w łóżku, twierdzi ze z nikim jej nie bylo tak dobrze jak ze mna, i nikogo tak nie kochala jak mnie ale do rzeczy w czym problem. Ona ma 6 letnie dziecko, i nasze spotkania odbywaja się tylko wtedy kiedy dziecko jest w przedszkolu albo z ojcem, to cały czas ja musze przekladac swoje sprawy, obowiązki szukać czasu żeby sie spotkać, ona ani mysli spotkac sie w innym czasie kiedy jej dziecko ma zajcęcie, powiem krótko strasznie mnie to wkur... bo chyba dwie osoby powinny sie po równo dostosowywać a nie tylko jedna strona. Ona ma jakąś obsesje że każdy wolny czas dziecka musi spedzac tylko z nim,(dzieckiem) spedzanie czasu w trójkę nie wchodzi w gre( nie chce poznawac jej dziecka ani z nim spedzac czasu) . Kocham ja ale kazałem jej spier... bo czuje sie jak łoś i że robi ze mnie tylko frajera ktory wypełnia jej czas kiedy nie widzi sie ze swoim synem, doradzcie co robić w takiej sytuacji, z jednej strony tesknie za nia a z drugiej czuje że ewidentnie robi ze mnie wała, prosze o porade, pozdrawiam

    • Zdziwiony 3
    • Smutny 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.