Skocz do zawartości

omaro

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez omaro

  1. 5 minut temu, la tormenta napisał:

    Jezeli cos moze byc nieprzyjemne, Ale rezultat tego moze byc przyjemny to postarasz sie o to? Zapewne tak jezeli przyjemnosc > dolegliwosci albo korzysci>straty itp. Na poczatku mnie to dotykalo potem mniej i mniej. Sukcesy przyszly potem ( jezeli wgl ktos to rozpatruje jako sukces) zeby nie bylo tak slodko sukcesy w tej materi tez potem tak nie ciesza ? Widze ze kolega messer ma cos wmiare podobnego, ale ciezko kogos przekonac jak widzi to tylko od strony straty ( poprzez to jak do tego podchodzi obnizenie poczucia wartosci etc) >korzysci

    A nie czujesz się jak petent i przegryw dostając 90% zlewek? Jeśli nie, to widzę, że mocno popracowałeś nad swoim mindsetem żeby sam siebie oszukiwać.

     

  2. 5 minut temu, asasu napisał:

    Jeszcze nikogo tak nie nazwałam, ale Ty jesteś na dobrej drodze do uzyskania takiego przydomka :D

    Nazwałaś tak tych, którzy powiedzą coś nie po Twojej myśli. A teraz zagroziłaś mi wyzywaniem. Panowie, poważnie pozwala się tu na taki cyrk kobiecie? Chamstwo i brak wychowania.

  3. 1 minutę temu, Messer napisał:

    Jaką stratę odczujesz, kiedy w swoim życiu podrywałeś tysiące kobiet, a w ciągu tego dnia czeka może jeszcze parę? Osobiście - nie czuję nic wielkiego. Więcej bólu doznaję podczas treningów.

    Jak to jaką - jak odrzuci Cię 90% kobiet, to odczujesz, że jesteś nieciekawy i będziesz czuł się jak przegraniec i petent.

    Bardzo wielu mężczyzn dostałoby taki procent zlewek, a Ty doradzasz, że to żaden ból.

    Nie widzę tu nic sensownego.

    To może inaczej -  dlaczego mężczyzna ma nie brać pod swoją samoocenę tych 90% zlewek? Nie rozumiem, że zdolności prokreacyjne nie mają znaczenia? To co w takim razie ma i dlaczego i jaki masz na to dowód. Dusza? Poproszę o dowód, że dusza istnieje. Czekam.

    • Like 2
  4. 4 minuty temu, asasu napisał:

    Gdybyś opanował w podstawówce czytanie ze zrozumieniem to wiedziałbyś, że napisałam "śmierdzą desperacją i stulejką", a nie nazwałam kogoś tak personalnie.

    Aha. Czyli ktoś śmierdzi desperacją i stuleją, ale w sumie nim nie jest, po prostu śmierdzi. I w sumie to go nie obraziłaś. Logiczne.

     

    Poważnie pozwala się tu kobietom wyzywać mężczyzn od stulejarzy, jeśli powiedzą coś nie po jej myśli? Masakra.

     

    Zachowanie autorki rodem z obory - zupełny brak wychowania, wyzywanie ludzi jeśli napiszą opinię niezgodną z jej zakresem pożądanych opinii.

    • Like 1
  5. 3 minuty temu, la tormenta napisał:

    Na poczatku tak potem nie. Sam licznik seksów mam 2 cyfrowy a odrzucen spokojnie 3 i naprawdę po czasie zmienia się mindset i odrzucenie nie boli. 

    Nieprawda, zawsze boli. Sam próbowałem i też czasem coś z tego wychodziło, natomiast nawet po wielu razach odrzucenie wciąż gdzieś tam trochę bolało.

    Nie bolałoby tylko wtedy, jakbym podchodził bez celu. Jeśli mam cel - kobieta mi się podoba i chcę ją wyrwać - to odrzucenie zawsze boli, nawet jeśli jest 40-te z kolei. Może nie tak bardzo, ale wciąż boli.

  6. 3 godziny temu, asasu napisał:

    Od razu mówię, że wszelkie odpowiedzi pt. hehe lodzik, hehe zaproś koleżankę śmierdzą desperacją i stulejką, więc polecam je sobie darować i się nie ośmieszać :) 

    Lol,

     

    Kim Ty jesteś aby użytkowników forum nazywać od stulejarzy i desperatów? Czy leci z nami moderacja?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.