Skocz do zawartości

Mervian

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Mervian

  1. 14 minut temu, RealLife napisał:

     

    Jeszcze jedno pytanie - jak chcesz walczyć? Co to znaczy? Prezenty będziesz jej kupował czy jak?

     

    Źle ujęte

    Napisałem 

    ,,pisane pod wplywem emocji,, ... kurde teraz to powiem ze chwili. 

    ,,walczyć czy odpuscic" zastąpiłbym w tej teraz na ,, dac sobie spokoj jak (mysle) ja czy tez czekać na rozwój sytuacji"

    Rozum to nie uczucie (odczucia)

    Na nie nie mamy wpływu 

     

    Ps. Popraw odpowiedź na mój poprzedni post bo się wszystko zlało w jeden cytat.

     

    Juz sprawdzam co zrobilem nie tak 

     

  2. 12 minut temu, RealLife napisał:

    Badboy rucha, beta słucha. 

     

    Szkoda życia na takie osoby jak ta dziewczyna. Standard aż oczy bolą. Biedna księżniczka uwikłana w toksyczny związek ze swoim złym chłopakiem, od którego nie może odejść bo... nie może i już. No chciała aby ale to takie skomplikowane.... Nie da rady bidulka. Woli więc mu ciągnąć kutanga i narzekać jak on niedobry jest.

     

    Szuka orbitera - tampona emocjonalnego do "zwierzania" się jak to się jej nie układa. 

     

    Dziekuje za wyrazenie swego zdania. Moje jest podobne niestety lecz wlasnie dlatego założyłem temat by poznać zdanie innych. Takze przyjaciele mi podobnie stwierdzali. 

    ,, ej jesteście tu :D "

     

    Przyznaj, rycerz ci się włączył jak wysmarkała w ciebie swoje żale jak w chusteczkę? 

     

    Wybacz ale nie przyznam. Wszystkie smuty na temat zwiazku czy tam zycia uczuciowego ucinałem chwile po tym gdy chciala zacząć się,,żalić "

     

     

     

  3. A więc potrzebuje rady, pomocy a może innego spojrzenia na sytuacje.

    Ja 26 ona 24

    Możliwe że podchodzę do sytuacji trochę nieadekwatnie do dzisiejszych czasów. 

    Będzie mam nadzieje krótko. 

       Nie miałem nigdy problemów z kobietami. Wiadomo wzloty i upadki. Związki i rozstania. Poważne badz na jedną noc.

    Az wkoncu trafiła się ONA . Sama zainicjowała znajomosc. Jakoś nie zwracałem uwagi na ta dziewczyne.

    W tej chwili wiem co zrobiłem źle na początku. 

    ,, NIE BIERZ DUPY ZE SWEJ GRUPY"!!!!

    Tak pracujemy razem. Tak ona rozpoczęła ta znajomosc. Znacie moze to ? Nie znasz drugiej osoby a juz następnego dnia rozmawiacie o wszystkim przez cały dzień? Wolna chwila w pracy to czas spędzony razem. Po praxy spotkania albo rozmowy przez telefon. 

        Żeby nie było. Nie myślałem o niej jako o partnerce ale jak o koleżance. Na początku dalej żyłem jak wcześniej. Imprezki, krotkie znajomości ale rozmawialiśmy dalej jak od początku. Zaczęło się zwierzanie sobie ( glownie ona). Były podteksty. I nagle ,tak nagle 1 miesiące temu mnie uderzyło ze to nie jest zwykla koleżanka. Zacząłem zauwazac ze mysle o niej jak i co gdybyśmy byli razem. Zacząłem robić co powinienem by zdobyć tą kobietę. Postanowiłem ze spróbuję.

    (Ten okres to zaloty,lekkie ograniczenie kontaktu na poczatku lecz gdy do niego dochodziło to podchodziłem do niej jak do mej przyszłej ukochanej.

    Pominę ten miesiąc az do dwóch tygodni wstecz. 

    Powiedziała że sam jej się bardzo podobam lecz nie potrafi zamknąć poprzedniego zwiazku (3 lata,wspolni znajomi codzienny kontakt z kims ze wspólnej paczki). 

    Wiele slow padło ale co najważniejsze w tym by zobrazować ta sytuacje dla was bracia.

    - czuje cos do mnie i wie ze jest to uczucie ktorego nie potrafi nazwać,pociągam ja strasznie i ,,snie jej sie po nocach"

    - chce bym był szczęśliwy ale widać straszny smutek gdy wspomina ze moglbym być z kimś innym

    Wymieniłem najważniejsze dla sytuacji lecz...

    Nie potrafi się oderwac od kogoś kto ją zdradza, olewa, okłamuje. Ona o tym wie. 

    I na dzień dzisiejszy jestem w takiej sytuacji.  Oznajmiła mi żebym sobie odpuścił ponieważ ona nie potrafi się wyrwać od chłopaka jednak najważniejsze dla niej jest to bym byl szczesliwy i nie męczył się bo juz wie ze to odwzajemniam. 

        Wszystko to w tak krótkim czasie sie wydarzyło  ze sam się sobie dziwie dlaczego po tych ostatnich słowach jestem pewien ze nie odpuszczę mimo wszystko. 

    Popełniam błąd? Walczyć czy tez dać sobie spokój i ograniczyć kontakt. 

    Przepraszam ale pisałem pod wpływem emocji wiec zapewne błędy sie pojawią 

    Pozdrawiam 

     

    • Like 1
  4. Witajcie bracia.

    Myślę że w tej zakładce prócz powitania powinienem takze podziękować wam wszystkim za zdobytą wiedzę oraz dalszą nauke :)

    Nikt nie jest idealny także do zobaczenia na forum. 

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.