Czy mieliście przygodę (oczywiście w mniejszej skali) jak w filmie Jungle?
Głupie zachowania, ,brak wyobraźni,,amatorka,walka o złote kalesony,brawura…
Kiedyś w górach znajomy odłączył się od grupy wcześniej powiedział ,że idzie się odlać . Kilku ludzi wysoko w górach i po kilku min, nawoływania, poszukiwania, brak gościa, co robić dzwonić do służb? Sto milionów myśli czy spadł,zemdlał,zjadł go Alien ;P …
Znajomy przyszedł po 30-40min nic sobie nie robiąc z zamieszania, dostał kilka ostrych słów od całej ekipy, sam „zagubiony” opowiadał że chciał sam popatrzeć na góry xD
Inna akcja byli ludzie o różnej kondycji i wydolności fizycznej. Niby wszyscy znajomi… koleżanka o tęższej budowie ciała odpadła jako pierwsza, i zaczęła spowalniać grupę, pamiętam jak mnie wk**rwiali znajomi,którzy robili jej docinki za plecami,przestali ją akceptować tak jak w filmie Jungle’a „Marcus”.Karma przyszła dosyć szybko jeden z , „kozaków” uszkodził kostkę lub coś w nodze i po ciężkim zejściu z asekuracją , odpadł z wyjazdu.
Ja też raz nawaliłem ,głód i wyczerpanie uruchomiły mi w głowie bardzo czarne myśli coś ala „dzień świra” ,kłótnie, wyzwiska,jakaś depresja, odłączyłem się od grupy mówiąc ,że zaczekam na nich w tym miejscu…
Kolejnym ciosem była „zmęczona” buło-kanapka o smaku starej mokrej tektury!!!
P.S 1 Sam film średni z marksistowskim/lewackim przekazem zły biały człowiek niszczy dżungle(namowa do depopulacji oraz okrutni Jezuici ;P ) http://www.filmweb.pl/film/Dżungla-2017-765956
P.S 2 czarne napisy to linki ;P