Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'pomocy' .
-
Szanowni Braciszkowie Jakiś czas temu stałem się posiadaczem legendarnego artefaktu jakim jest sweter łudząco podobny do tego w którym Krzysztof Kononowicz startował w wyborach prezydenckich w roku 2006. W odróżnieniu do oryginału mój sweter nie musi być otoczony kordonem sanitarnym, jest w pełni odrestaurowany i pachnący o co zadbała zaprzyjaźniona żołnierka. W tym roku zapragnąłem podarować go na aukcję charytatywną, którą sygnuje Allegro oraz stowarzyszenie WIOSNA czyli organizator akcji Szlachetna Paczka . Szkopuł w tym, że zarówno administratorzy grup fanowskich na FB jak i kanały YouTube powiązane ze Szkolną patrzą tylko na czubek własnego nosa i nie chcą mi pomóc w promocji tego przedsięwzięcia. Tym samym zwracam się do was o pomoc i nagłośnienie tej licytacji: https://allegro.pl/oferta/pilne-sweter-a-la-kononowicz-jedyny-na-allegro-11535493580 Aukcja potrwa do poniedziałku 13 grudnia 2021 do godziny 23:50, kwota za którą zostanie wylicytowany sweter trafia bezpośrednio na konto stowarzyszenia Wiosna, poniżej screen: Pozdrawiam i polecam.
- 1 odpowiedź
-
- charytatywny
- charytatywne
-
(i 10 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czy jemu zależy?
CatarinkaCatalinka opublikował(a) temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Hej mężczyźni i ewentualnie kobiety:) pisze tutaj pierwszy raz bo naprawdę potrzebuje opinii z zewnątrz. Od jakiegoś czasu bardzo podoba mi się kolega z pracy. Zauważyłam że on też na mnie zerka, na zebraniach siada blisko mnie i zaczął częściej pod byle jakim pretekstem wpadać do mnie do biura. Jest on typem bardzo grzecznym raczej nieśmiałym takim który nigdy nie próbowałby być nachalnym do kobiety. Naprawdę gentleman. Ostatnio po firmowej imprezie odwiozl mnie do domu o 1 w nocy. Do dworca podwozil jeszcze jednego kolegę z firmy więc i ja się zabrałam. Na dworcu tamten wysiadł i ja też chciałam bo miałam pociąg za pół godziny a on nagle do mnie że ja mam wsiadac podać mu adres i że on mnie odwiezie bezpiecznie pod sam dom. Zbaranialam w sekundzie ale byłam szczęśliwa. Po drodze do domu przeoczyl niby przypadkiem dwa zjazdy z autostrady bo się niby ze mną zagadal I w konsekwencji jechaliśmy pod mój dom prawie godzinę gdzie droga trwa 20 minut. Pod domem przytulił mnie przyjacielsko i jeszcze czekał aż wejdę do klatki schodowej. W trakcie drogi pytał mnie o wiele osobistych rzeczy np. Czy sama mieszkam. Pomóżcie prosze bo on mi się od dłuższego czasu strasznie podoba ale nie chce sobie nic wkręcać żeby się nie rozczarować. Jak ja mam to rozumieć?? Nie mam za dużego doświadczenia jestem jedna z tych zalosnych romantycznych typów kobiet :/