Search the Community
Showing results for tags 'przymus'.
-
Jak widać żołnierz w Polsce nie ma prawa użyć broni palnej do obrony jako środka przymusu bezpośredniego broniąc granicy państwa czy własnego zdrowia, życia. Absurdalne przepisy sprowadzają i oddelegowują żołnierzy do roli struktur granicznych. Co za tym idzie struktura graniczna nie ma takich uprawnień jak wojskowi co skutkuje tym iż Ci żołnierze nie mogą używać broni. Bulwersuje najbardziej to, że żołnierze zostali zakuci w kajdany jak pospolici przestępcy. To co się wyprawia w tym państwie przechodzi ludzkie pojęcie😏 Obecne środki przymusu jak armatki wodne czy gaz pieprzowy zaczynają nie działać na imigrantów, którzy siłą, agresją szturmują granicę polsko-białoruską. Nie dawno ranionych zostało kilku żołnierzy z czego dzisiaj dotarła smutna informacja, że jeden z nich zmarł w szpitalu. Ile jeszcze takich spraw będzie wypływać by w końcu rządzący zrozumieli, że to co się dzieje na granicy to nie przelewki?
- 128 replies
-
- 14
-
Od 2024 r. obwiązuje nowy wzór karty powołania do wojska w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny. Zmiany w tym wzorze nie są duże, ale np. bardziej wyeksponowano w nim informację o karach za niestawienie się do wojska w takich sytuacjach. Zmiany w karcie nie są duże. Przede wszystkim zmniejszyła się część zwana „Pouczeniem”, a zawarta w tej części informacja o karach za niestawienie się do wojska - po otrzymaniu takiej karty - nie jest już na końcu (jak dotychczas), ale na samym początku „Pouczenia”. Jakie to kary? „Kto w czasie mobilizacji lub wojny, będąc powołany do czynnej służby wojskowej, nie zgłasza się do tej służby w określonym terminie i miejscu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 (art. 687 ustawy)” - czytamy we wzorze karty powołania. To jednak nie wszystko, bo we wzorze jest też mowa o tym, że „kto w czasie mobilizacji lub wojny w celu trwałego uchylenia się od obowiązku służby wojskowej, będąc powołany do czynnej służby wojskowej, nie zgłasza się do tej służby w określonym terminie i miejscu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 (art. 688 ust. 1 pkt 6 ustawy)”. W nowym wzorze karty powołania wyjaśnia się też, co kryje się za użytym tam słowem „natychmiast” (w odniesieniu do czasu, w którym należy zgłosić się do wojska). „Termin „NATYCHMIAST” oznacza, że osoba powołana powinna nie później niż w ciągu sześciu godzin od powzięcia informacji o ogłoszeniu mobilizacji powszechnej lub wybuchu wojny stawić się do określonego w tej karcie miejsca stawiennictwa” – brzmi zapis. Termin stawiennictwa określony np. „drugiego dnia mobilizacji do godziny 12.00” oznacza, że osoba powołana jest zobowiązana stawić się we wskazanym kolejnym dniu mobilizacji liczonym samodzielnie w stosunku do pierwszego dnia mobilizacji określonego w prawym górnym rogu pierwszej strony karty powołania. Termin stawiennictwa określony datą oznacza obowiązek stawienia się w tym dniu do wskazanej godziny. Osoba powołana do służby wojskowej pełnionej w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny, stawiając się do niej w terminie i miejscu określonych w karcie powołania, zabiera ze sobą tę kartę, książeczkę wojskową, dowód osobisty, a także inne dokumenty, według uznania, które mogą mieć wpływ na przebieg jej służby. "Jest wskazane, aby osoba ta zabrała ze sobą niezbędne rzeczy osobiste (np. przybory toaletowe, przybory do pisania) oraz zapasową bieliznę i dzienną rację żywności" - czytamy w rozporządzeniu. W razie niemożności stawienia się w czasie i miejscu podanym w karcie powołania osoba powołana jest zobowiązana powiadomić dowódcę jednostki wojskowej, w której ma obowiązek się stawić o przyczynach niemożności stawienia się oraz stawić się w oznaczonym miejscu niezwłocznie po ustaniu przyczyny uniemożliwiającej stawienie się w terminie określonym w karcie powołania. Ostatnio coraz częściej w różnego rodzaju mediach, artykułach ankiety, nie wiadomo na jakiej grupie robione i czy w ogóle oddające prawdziwość takich informacji. Jednak to nie istotne, ważne jaki będzie odzew społeczeństwa, czy będzie zgoda, przyzwolenie na tego typu działania no i przy okazji oswaja się naiwny naród z ewentualnym zagrożeniem. Oczywiście jakby inaczej, najwięcej do powiedzenia w tej sprawie mają ci, których ta sprawa nie dotyczy jednak bije w ich interesy, które są zagrożone czyli politycy, kobiety, starsi ludzie. Ponad 50% Polek i Polaków odpowiedziało twierdząco (54,4 proc.), w tym 20,9 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź "zdecydowanie tak", a 33,5 proc. "raczej tak". Odmienne zdanie ma 37,3 proc. badanych. W tym 18,6 proc. odpowiedziało "zdecydowanie nie", a 18,7 proc. - "raczej nie". 8,4 proc. Polek i Polaków wskazało odpowiedź "nie wiem/trudno powiedzieć". Zbadano również podział głosów wśród zwolenników różnych partii politycznych. Najwięcej przeciwników wprowadzenia ograniczeń jest wśród wyborców Konfederacji - 75 proc. Ponad połowa (55 proc.) elektoratu Trzeciej Drogi jest przeciwko ograniczeniom. Wprowadzenie zakazu wyjazdu dla mężczyzn w wieku poborowym w razie ewentualnego konfliktu zbrojnego popiera natomiast 64 proc. wyborców Koalicji Obywatelskiej, 60 proc. sympatyków Nowej Lewicy i 53 proc. tych, którzy głosowali na Prawo i Sprawiedliwość. Także ten...🤡 Tylko 6 godzin na stawienie się w wojsku albo więzienie. MON ma plan na wypadek mobilizacji (portalsamorzadowy.pl)
- 161 replies
-
- 13
-
Politycy już się nie kryją ze swoimi intencjami w stosunku do Polaków. Była już mowa o wgniataniu Putina przez marszałka sejmu, podjudzanie i oswajanie nas, że to Polska racja stanu bić białego niedźwiedzia😅 Wyjazdy premiera i prezydenta do USA gdzie dostali odpowiednie wytyczne jak to wszystko rozegrać. Przemowy premiera na różnego rodzaju konferencjach mówiące, że nie chce straszyć, ale konflikt jest realny. Minister spraw zagranicznych na obchodach 25 lecia wstąpienia Polski do NATO jawnie dał do zrozumienia, że w razie czego kobiet również z kraju się nie wypuści i zostaną one także objęte poborem czy mobilizacją. Teraz minister obrony narodowej apeluje do Polaków by byli gotowi na najgorsze. Twierdzi, że największą obroną Polski jest jej społeczeństwo. Tylko pytaniem jest czy społeczeństwo chce bronić państwa z papieru, które nie działa poprawnie. Czym w ogóle Polacy mają się bronić skoro ilość broni na jednego Polaka jest prawie zerowa? Jesteśmy najbardziej rozbrojonym krajem świata, w naszym regionie jak i w Europie wyprzedzamy pod tym względem tylko Watykan😏 W co będzie uzbrojone społeczeństwo skoro imperium zła jak uważają politycy ma się nas przestraszyć? Czyli co np. sąsiadka z dołu użyje do zniszczenia drona kuchennej patelni, która odbije lecący pocisk ze strony wroga? A potem odpowie ogniem zaporowym z ekierki. Tuż za nią w szeregu armia, którą politycy się szczycą czyli trzech rządnych zemsty studentów uzbrojonych w chlebaki, tarki do sera i dwie łyżki do butów pożyczone od matki z przedpokoju😆 No faktycznie silna armia nie do przejścia🤦♂️ W Polsce przez lata pewne sprawy zostały zaniedbane i co teraz ludzie mieli by zrobić na wypadek wojny? Szybki kurs online ciosów karate, obezwładniania rękami, czy nauka robienia pancerza z kartonu i taśmy? Do tego mają wystrugać proce i wziąć zapas kamyczków by się mieć czym bronić? Z różnych stron dalej podżegacze wojenni próbują nas przyzwyczaić do myśli, że zaraz będzie się coś działo. Jak odpalisz tv to usłyszysz ze strony rządzących, że to sam powinieneś chcieć wziąć w tym udział i to już, że jest to nasz obowiązek, że trzeba. I jak myślicie dlaczego tak jest? Bo dla wszelkiego rodzaju konfliktów, władz są kapitalnym, oficjalnym pretekstem do załatwiania swoich nieoficjalnych interesów. Wielcy ludzie zarabiają wtedy kolosalne pieniądze. Poszerzają się strefy wpływów, zdobywa się nowe zasoby. A potem okazuje się, że kraje, które mówią najwięcej o utrzymaniu pokoju, same wywołują najwięcej konfliktów, ale w imię pokoju. To im się wybacza nie?😏 Ten kraj nie jest na nic gotowy, ani fizycznie ani psychicznie.
- 91 replies
-
- 28
-
Jeśli to jest prawda to spier*lam z Polski. Co o tym sądzicie? Dla mnie to szaleństwo i już zastanawiam się nad emigracją z Polski. Źródła: http://www.polskatimes.pl/fakty/polityka/a/antoni-macierewicz-obowiazkowa-sluzba-wojskowa-w-polsce-zostanie-przywrocona,12977704/ https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/antoni-macierewicz-przewiduje-powrot-obowiazkowej-sluzby-wojskowej,819452.html https://www.wprost.pl/kraj/10108427/antoni-macierewicz-obowiazkowa-sluzba-wojskowa-powinna-zostac-przywrocona-jak-najszybciej.html http://www.pomorska.pl/polska-i-swiat/a/antoni-macierewicz-obowiazkowa-sluzba-wojskowa-w-polsce-zostanie-przywrocona,12977704/ W Toruniu Antoni Macierewicz, czołowy polityk Prawa i Sprawiedliwości, a do niedawna minister obrony, zapowiedział, że przywrócenie powszechnej służby wojskowej w Polsce to tylko kwestia czasu. Być może nawet stanie się to jeszcze w 2018 roku. Macierewicz spotkał się z mieszkańcami Torunia w Centrum Dialogu. Wyjaśniał, że przywrócenie powszechnej służby wojskowej to konieczność w czasach zagrożenia, jakie mamy teraz. Do takiego obowiązku dla obywateli wracają lub wprowadzają powszechną służbę wojskową wszystkie kraje, które są świadome tego zagrożenia. Jako przykład podał Szwecję, która dla wielu jest symbolem pacyfizmu. Były minister obrony narodowej odniósł się też do niechęci młodzieży do obowiązkowej służby wojskowej. Winą za taki stan powszechnej świadomości obarczył wespół władze systemu komunistycznego oraz rządy Donalda Tuska, które zaszczepiły obywatelom fałszywą wizję Polski jako bezpiecznej „zielonej wyspy”. Polityk PiS podkreślił, że przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej to tylko element całego systemu. Niektóre jego części składowe już funkcjonują: Wojska Obrony Terytorialnej, Legia Akademicka. Kwestią najbliższego czasu jest też wprowadzenie wychowania wojskowego do szkół. - Wojsko nie jest dziś narzędziem sowieckim, narzędziem niszczenia ludzi, a szansą na wielki skok cywilizacyjny tych osób, które w nim są, a także na budowę własnej osobowości i służbę narodowi oraz może być wielką przygodą osobistą - powiedział Antoni Macierewicz podczas spotkania z toruńskim Centrum Dialogu.