Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'dzięki za autokorekty' .
-
Cześć Bracia. Jesli nie pasuje do działu, to proszę o przeniesienie, ale pisze tu, jako że, jesze mojej histori nie opisałem. Dlaczego pisze? Dlatego ze właśnie widziałem moja była narzeczoną, razem z moim obecnym zwierzchnikiem i jechali do jej mieszkania. Wiem to napewno, bo mieszkamy kilka ulic od siebie. generalnie podejrzewałem ze jest coś na rzeczy, ale że niezbitych dowodów nie miałem, to dusiołek to w sobie. Bialy rycerz, gdzieś w głębi mówi mi, ze dowodów teraz tez nie mam, ale on mieszka 15 km od niej a jest 24:30 hehe. W sumie co mi szkodzi. Wypiłem sobie, to się wy...am...;) Zaczne od tego, ze zawsze byłem, białym rycerzem i wierzyłem w jedna miłość na całe życie. Myślałem, że wszystkie nieszczęścia w moim życiu, zrekompensuje mi kobieta. No i zgadnijcie co się stało;) Ostatni rozdział zaczyna się tak , ze moja narzeczona (była) zaczęła nowa prace. Krótko po tym zaczęło się wiercenie brzucha, ze mało czasu spędzamy z sobą. I za jak bym pracował w jej firmie, to łatwiej bulo by się dopasować i mieli byśmy więcej czasu dla siebie. Nie spędzaliśmy mniej czasu z sobą niż zwykle, a i tak wszystkie aktywności były z mojej inicjatywy. "A" najchętniej leżała z komputerem i pila wino(DDA)( ja lubię się zatyrać w lesie) Po 2 czy 3 tygodnie jak ram pracowała, zauważyłem jak dużo mówi o swoim ( i teraz moim) szefie.( tego nie musicie komentować, wnioski sam już wyciągnąłem;p) Bardzo tez wychwalała prace i jak bardzo bym mógł się w niej spełnić, bo obecna mnie ogranicza. W końcu spotkałem się z jej szefem i zaproponował mi prace, na bardzo dobrych warunkach( lepsze stanowisko niż miałem wtedy, ale samo w sobie, nie odbiegało od średniej) Zgodzilem się i kilka tygodni później dostałem kontrakt( mieszkam za granica. Tu pracodawca ma 30 dni na wydanie kontraktu, od rozpoczęcia pracy) Niestety warunki na umowie, nie zgadzały się z wcześniejszymi ustaleniami. Zwróciłem się z tym do kadr, gdzie szefem jest kolega mojego przełożonego:D oczywiście bez skutku. W między czasie , moja A miała się spotkać z koleżanka, na" babskie picie". Jako, ze było już późno, a raczej wcześnie, zadzwoniłem do niej... kilka razy...z 20 razy...bez odpowiedzi, albo po 2-3 sygnały rozłączone. Rano, po "przesłuchaniu" okazało się ze była razem z koleżanka, z która miała się spotkać na bBabskie Spotkanie, u kolegi z pracy, gdzie do rana grały z nim w karty( No kurwa:)) Kilka godzin puzniej, byłem z torba u mojego dobrego kumpla:D W każdym razie, godzinę temu widziałem jak ona wracała z tym gościem od kontraktu na chatę. Biały rycerz dostał wpierdol. Wszystkie argumenty " może" legły w gruzach. Rzuciłem go na glebę i zakopałem Wybaczcie bracia" pijanego posta" ale targają mną emocje z którymi niewiem co zrobić. Z jednej strony cieszę się, ze wziąłem czerwoną pigułkę, ale z 2 strony, nie wiem jak się teraz zachować. Napewno podejmę środki prawne, tylko wacham się czy zaczekać aż znajdę inna prace, czy tez walić, z grubej rury teraz. W końcu, pewnie sporo współpracowników wie, ze oni się rypią i chyba to najbardziej mnie denerwuje(finansowo jestem zabezpieczony) @Stulejman Wspaniały nie wiem co o Tobie myśleć. Z jednej strony wiem, jestem 100% pewny, ze mi zyciemuratowales, a z 2'strony Cię nienawidzę. Jak czytałem "kobietopedie" to zygalem. Co rozdział przeczytałem, to zygalem, czytałem, rzygałem, aż zrozumiałem, ze to wszystko prawda. A po przeczytaniu i słuchaniu audycji wkurwia mnie ze wy maczo i pizdusie cipy pragnące, idziecie na takie gowna z zajęta kobieta. Czy to poczucie wyższości, ze się innemu dupę przedmuchanie? To jest solidarność, spuścić się do czyjejś żony, dziewczyny, czy narzeczonej!? wole się w skarpetę zlać, a kto brata dziewczynę się zlał, temu w twarz splune( hahaha min kumpel poderwał dziewczynę swojego brata. Co za świat) pozdro Proszę moderację, o połączenie. Połączone. Na przyszłość - do tego służy opcja "zgłoś" a nie treść posta. Rx Zapomnialem dodać ze Kontraktu do dziś z firma nie podpisaliśmy, mimo ze tam pracuje i comiesięczne dostaje kwitek. Co prawnie działa na ich niekorzyść. Tak, pragnę krwi;)