Tak się zastanawiałem czy napisać to moją historie z klubu go go czy nie...
No i postanowiłem że się podzielę ponieważ jest dość komiczna
Wiadomo jak funkcjonują takie kluby, panienki w nich dymają frajerów z kasy na maxa,
a ostatnio to ja postanowiłem będąc w tej "paszczy lwa" wydymać ich, hehe
Do rzeczy, wiadomo wchodzimy z kumplem do tego klubu za free (daliśmy się zaprosić panience która napędza klijentele) - więc wjazd darmowy
Kupiliśmy sobie z ziomkiem po piwku, no i standard - nie mija 5min i przysiadają się panienki. Do mnie dokleiła się typiara zupełnie nie w moim guście, więc gadka średnio się kleiła, ale jako że ja jestem zabawny gość, mam spory dystans do siebie to postanowiłem rozkręcić troszke impreze
A więc mówie tej loszce, że jestem prawiczkiem i ogólnie bardzo nieśmiały, załączyła mi się gra aktorska poziom expert
Loszka po paru minutach krzyczy na bar do reszty swoich koleżanek że mamy tu śmiesznego prawiczka itp...
Ja tam dalej aktorze równo, nawet się nie zorientowałem a kumpel do mnie z tekstem, eX - zobacz 9 loszek z nami siedzi - Najwyraźniej nie miały nic innego ciekawego do roboty, a ja się coraz bardziej wkręcałem w zgrywaniu nieśmiałego chłopaczka...
Nagle jedna z tych 9 loszek zaproponowała mi że jak zaśpiewam jakąś piosenke to zrobi dla mnie extra striptis 1 on 1 na krzesełku na środku sali, a że pomysł mi się spodobał to się zgodziłem, ale powiedziałem że na pamięć znam tylko jeden kawałek - Karramba - Pocałuj mnie w dupę
Jakiśtam DJ zza baru zapuścił kawałek a ja ku uciesze pań zaśpiewałem na głos (tekst jest jednoznaczny i szydzący z kurewek) - no ale słowo się rzekło, swoją nagrodę wartą 2-3 stówki odebrałem
Potem już zaczęło się podbramkowo, duszenie na postawienie drinka laseczką (a siedziało ich nadal 9) więc wyszedłem na środek sali, tupnąłem nóżką jak rasowy pedałek i wyszliśmy z ziomkiem z lokalu...
Podsumowując, wydana kasa tylko na 2 browary, a za darmoszke dostałem taniec warty ze 300zł
Jakbym gierke pociągnął dalej, to przynajmniej ze 3 panienki charytatywnie chciałyby mnie rozprawiczyć - no ale drinki drogie, więc odpuściłem sobie dalszą zabawę