Witam, dziwny temat, ale nie znalazłem takiego podobnego w tym forum.
Używam obserwacji siebie z boku jak forum mnie nauczyło.
Przejdę do rzeczy:
Ostatnio będąc przy grobach, zauważyłem piękną dziewczynę (stała przy mnie bo to niby rodzina zmarłego).
Olewałem to, ale gdy na nią spojrzałem, oprócz pożądania odczułem... większą niechęć, wstręt, wręcz nienawiść.
Ona zresztą też Miała minę, jak kot zesrać się nie mógł.
Aż mnie to zdziwiło. Jednakże późnie