Hej.
Mam problem. Chyba od tego powinienem zacząć. Straciłem kompletnie cel w życiu, motywację, nie wiem nawet do czego chce dążyć, nie wiem jaki cel obrać. Czuję pustkę.
Nie wiem skąd to się wzięło. Jako jedno upatruje brak wakacji/wyjazdu od jakiś 5-6 lat, co mocno zblokowało mi głowę. Co przez to rozumiem? No w domu mimo wolnego nie da się odpocząć. Bo zawsze jednak myślisz o tym wszystkim, a ja już jestem tym zmęczony. Ale aktualnie ani finanse ani czas nie pozwalają
Miałem podobnie...
Przyszedł kryzys gdy "wydymał" mnie wspólnik w firmie, którą ja sam założyłem. Zostawił kosmiczne długi, a ja z małym dzieckiem i żoną w domu...
Trzy lata trwałem w zawieszeniu, nie mogłem nic zrobić aby poprawić sytuację, kasy ledwo starczało na pieluchy i mleko...
Stwierdziłem, że chcę drugiego dziecka, chcę jeszcze raz poczuć radość z narodzin syna. Żona mówiła, że to może nie najlepszy okres.... Ja zalewałem do pełna codziennie.
Zaskoczyło chwila momen