Ta anegdota z dzieciństwa przypomniała mi też kilka sytuacji, które czasem wspominam z uśmiechem na ustach. Chociaż mają raczej ciężki klimat w tym sensie, że normalny dzieciak nie powinien nawet o takich rzeczach myśleć. Zwłaszcza, że nie byłem praktycznie ani razu narażony na oglądanie patologii, ani na przemoc, ogólnie były dobre warunki do rozwoju emocjonalnego. Mimo to, zdarzały mi się takie odpały, jak:   W wieku 3 lat:   -siedziała u nas w domu nastoletnia są
    • Zdziwiony
    • Haha
    • Dzięki
    • Like
    7