Witajcie,
Próbuję znaleźć wątki, gdzie coś podobnego było poruszane. Bo z całą pewnością było. Ale nie znajduję, więc zapytam.
Kilka miesięcy związku - bajka. Wszystko wyglądało tak, jakby bliźniacze dusze się spotkały. Każdy mniejszy i większy szczegół dopasowany idealnie, klimat między nami boski, sex najlepszy ever, żadnych kłótni, nieporozumień, wspólne plany. Oboje mieliśmy poczucie, że po latach koszmarów (nie tylko związkowych), wreszcie osiągamy spokój i wspólnie dajemy