Wiele lat temu robiłem dach, kładło się wtedy cztery warstwy gorącego asfaltu.
Był piecyk, rozgrzewało się asfalt do pięciuset stopni i tak jak się lało w średniowieczu gorący asfalt z murów na ludzi, tak tam lało się asfalt na dach.
Ponieważ chciałem zaoszczędzić pieniądze, to sam pracowałem w swojej firmie, ciężkie czasy dla przedsiębiorcy, niepewne, nie wiedziałem czy dostanę kolejne zlecenia, przy okazji uczyłem się roboty.
Kończył się dzień, mieliśmy praw