A raczej występowania parami. Czy zauważyliście jak wiele rzeczy występuje parami, zupełnie jakby się przyciągało?
Przykład - wpada do mnie znajomy i pokazuje kompilację wypadków drogowych nagranych z kamerek samochodowych (nigdy wcześniej nie oglądałam celowo drastycznych rzeczy). Komentujemy, że prawdziwe wypadki są o wiele brutalniejsze niż filmowe kraksy, w których głównie pokazują zniszczone auta i nie ma zmasakrowanych ciał. Te filmy na mnie dość mocno podziałały, ale nie tak by myśleć o nich do końca dnia.
Późnym wieczorem oglądam tv i trafiłam na pewien fajny film, dość brutalny, no ale spoko, przegięty i idiotyczny. :> Wchodzę poczytać o nim na forum i cóż moje oczy widzą - ano wątek o tym jaką to scenę miał ten film w tej połowie, której nie widziałam.
No uwaga, zobaczcie sami.
Nic innego jak najbrutalniejsza i jedna z dłuższych scen kraksy w histori kina.
Tego samego dnia, kiedy przypadkiem po raz pierwszy obejrzałam brutalne wypadki i powiedziałam, że czegoś takiego nie ma w filmowych scenach, natrafiłam przypadkiem na coś dokładnie takiego. A przecież zdążyłam już do wieczora zapomnieć o tych filmach.
I to jest właśnie to prawo. To nie jest jak z sugestią, że np. jak chcesz kupić auto to zaczynasz często dostrzegać te modele na mieście. To występuje - 1. całkowicie przypadkiem 2. tylko para 3. w krótkim odstępie czasu (zwykle tego samego dnia lub następnego) 4. coś niezwykle rzadkiego 5. zapomina się gdy wystąpi po raz pierwszy.
Czy to tylko ja, ten znajomy i jeszcze jedna osoba to dostrzegliśmy czy ktoś z Was również?
Inne przykłady - np. uczycie się angielskiego, trafiacie na rzadkie, wręcz prawie nieużywane słowo. Następnego dnia ktoś go... używa (a macie pewność, że wczoraj słyszeliście je pierwszy raz w życiu i szansa na to, że ktoś je użyje wynosiła 1%?).
Inny - coś nietypowego. Np. napiszę czerwony słoń. Czerwonych słoni nie ma, nikt nie przemalowuje je na czerwono, ale np. możecie przeczytać o jakiejś organizacji/firmie o nazwie Czerwony Słoń. Tylko tutaj działa już świadomość i obawiam się, że ten eksperyment nie zadziała, jeśli coś nie wystąpi dwukrotnie zupełnym przypadkiem.
No chyba, że ktoś już wczoraj albo dzisiaj słyszał o jakimś czerwonym słoniu? :>