Krzysiek1991 Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 6 godzin temu, Subiektywny napisał: Panowie, Sam się biję z myślami. Może nie są one natrętne ale pojawiają się co pewien czas. A myśli te ogniskują się wokół zasadniczego pytania: - odmówić grzecznie, kulturalnie i z uśmiechem tj. na drodze dyplomatycznej czy - powiedzieć wprost, że nie robię niczego dla ludzi którzy pamiętają o mnie wyłącznie gdy mają potrzebę a poza tym praktycznie nie utrzymują kontaktu. Czyli kawa na ławę. Zważywszy na zawód(branżę) Twoją tylko i wyłącznie opcja 1. Grunt to personal branding. Najlepsza opcja to mix, czyli: - "powiedzieć wprost, że nie robię niczego dla ludzi którzy pamiętają o mnie wyłącznie gdy mają potrzebę a poza tym praktycznie nie utrzymują kontaktu" i zrobić to "z uśmiechem" najlepiej szyderczym z gościa. Ale żeby takie coś zrobić to musisz być w 99% niezależny w otaczającym Cię świecie, mieć ugruntowaną i niepodważalną pozycję. Bo inaczej gdy zastosujesz opcję 2 lub wyżej napisany mix to będziesz mieć wroga, który zrobi z Ciebie dupka mimo że on nim jest. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Voqlsky Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2017 Według mnie tak warto być dobrym , tylko robisz to dla siebie i "wyższego dobra" , dla własnego "zdrowia" wewnętrznego .np ja nie mógł bym sprzedać komuś auta po 5 wypadkach sklejonego z 3 innych aut i taką typową gadką Mirków że nówka funkiel babcia jeździła! ... Musiał bym po czymś takim chlać i ćpać miesiącami żeby zagłuszyć samego siebie ... jesteś czymś w rodzaju pochodni w ciemności , plebejusze zawsze będą się wyśmiewać bo to plebs ,ciemny lud żyjący w matrixie . Bycie dobrym to moim zdaniem też przekazywanie "kultury" różne zajęcia - w muzyce ,malarstwie, ,możesz robić swoje kochać to i po śmierci być wychwalanym na wieki albo malować jakieś lewackie szity-performensy kałem czy namalować kolorowe paski i dostawać gruby hajs . Czy tworzyć muzykę którą zachwyci się jakieś elitarne grono znawców albo podpisać pakt z Reptilanami ;P i tworzyć psudo muzykę Richane Bijons ,Polo Disko. Nie pamiętam nazwiska ale w przeszłości 2-3 szlachciców dotowało Polskiego pisarza , dzięki temu mógł pisać prawdę i swoją sztukę ,która do dziś pozostała . W tamtych czasach raczej nie mieli z niego kasy płacili mu bo wiedzieli że czyni dobro ;P . Dziś biznesmen nie dał by grosza na artystę pisarza czy muzyka który robi coś zajebistego ale nie zarobił by na nim w ciągu miesiąca czy roku milionów . Przykłady z życia walki z systemem , pracowałem kiedyś w pewnej firmie i dostałem polecenie od Loszki kierowniczki (loszka wymyśliła sobie abstrakcyjny pomysł) , sprzeciwiłem się jej to poszła do Szefa-Szefów i dostałem rozkaz! ,położyłem wszystko na 1 kartę nie i koniec , jak coś mogę odejść . Szef czerwony ,Loszka ugotowana... a pracownicy klakierzy bladzi ,że pierwsza osoba powiedziała sprzeciw ;P . Nie były to moje obowiązki 2 - nie mam uprawnień na pracę w tym zakresie i 3 - gdy raz się zgodzisz na coś "korupcyjnego" czy zrobisz coś"złego" maja haki . I tak jest w polityce jak masz czyste konto to będą ci "podstawiać" jakieś niemoralne fuchy . Byłem na jakiś czas od - do w "salonie" pewnej firmy i przy kliencie powiedziałem żeby nie brał tego modelu bo po roku mechanizm lubi się zacinać tylko ten droższy bo to dobra seria lub z serii takiej lub takiej ... Pracownicy do mnie z japą że nie mogę tak mówić ! Mam zachwalać ten sprzęt! i te takie"Korpo szit teksty", ci pracownicy mieli porządnie wyprasowane mózgi szkoleniami, wyuczone formułki, pozy jak się ustawić do klienta , cały dzień stali nie mogli w salonie siedzieć, w chwilach przerwy niektórzy zasypiali na zapleczu - masakra. Kumpel sprzedawał laptopy w markecie albo dużym sklepie elektronicznym i bardzo dyskretnie mówił klientom ,że te tańsze to szroty i badziew ,tłumaczył skrycie co i jak ;P ,proponował im tylko biznesowe . Znajomy pracował w Warszafce - musiał uspokajać ludzi a wiedział że to wina firmy , mówił że stras i wciskanie "kitu" go prawie wykończyło po roku zwolnił się i pracuje w małej firmie i funkcionuje normalnie. Bogatszy prawdopodobnie nie będziesz ale spokój ducha i wewnętrzne poczucie że jesteś człowiekiem a nie (Borg Collective) ! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi