Skocz do zawartości

Antar

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Antar

Kot

Kot (1/23)

0

Reputacja

  1. Cieszę się, że wam tyle radości sprawiłem. Zaśniecie dziś spokojnie, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Zgadza się. Wyrosłem z forów jakoś jeszcze w liceum i istotnie zapomniałem, że wielu służą one właśnie robieniu oszałamiających karier w internecie. My bad. Tyle z mojej strony, miłego wieczora. Ale niech wam to nie zepsuje zabawy, możecie sobie wyobrażać, że czytam i bardzo się przejmuję waszymi opiniami. Papa.
  2. Ta, właśnie widzę. Spoko, nie jestem pierwszy dzień w internecie, żeby być zaskoczonym. Reputacja na forum by ucierpiała i jeszcze glejty rycerzy moralności by odpadły. Spoko, jak ktoś potrzebuje, to niech sobie poużywa. I tak wiemy, że większość facetów była lub będzie mieć dupę na boku, ale większości ciężko się przyznać tak bez teatralnego jojczenia nad sobą i światem. Ja nie mam z tym problemu. Zatem zachęcam do pozostania przy temacie. Pytanie postawiłem jasne. W dziale o kurwach, żeby nie było wątpliwości. Ktoś coś, czy będziemy dalej tracić czas?
  3. Cześć, na początek komunikat: moralizatorom serdecznie dziękuję. Postów nie na temat nie będę czytać, więc nie ma sensu ich pisać. Motywy mojego postępowania zachowam dla siebie, nie one są tematem tego wątku. Teraz do rzeczy: A więc trafiła mi panna X chętna na romansik FWB. Problem w tym, że mieszkam z dziewczyną Y, więc wyjście z domu nie jest takie proste, bo coś trzeba powiedzieć. Jest to dla mnie nowa sytuacja i chętnie dowiem się od bardziej doswiadczonych: Jakie wymówki stosujecie? Kilka faktów: Spotkania z X możliwe tylko w weekend, więc pracą się nie wykręcę. Ściema z męskim piwkiem u kumpla problematyczna, bo mamy z Y w większości wspólnych znajomych, więc to się może łatwo wydać, albo szybko skończą mi się "nieznani Y starzy znajomi". To są wymówki dobre na raz. Ryb nie łowię i raczej nagle nie zacznę. To zresztą ryzykowny pomysł bo "teść" łowi jak pojebany i jakby się dowiedział, że ja też zacząłem, to zamiast ciupciać fajną koleżankę, będę marznąć po nocach nad jakimś stawem. Siłownię mam pod domem, więc siłą rzeczy nie "zniknę" na długo tym sposobem. Lepszy już byłby basen. Tylko, że jest jeszcze ta cholerna epidemia, basen mogą mi zamknąć. W ogóle wszystko mogą zamknąć - nie wiadomo. Przez tę koronę ostatnio i tak mało z domu wychodze. Jakies pomysły jak się urwać z chaty?
  4. Antar

    Cześć wszystkim

    Cześć, Krzysztof jestem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.