Siema,
Moja krótka historia, którą próbuję rozwikłać. Jakiś czas temu poznałem na zajęciach grupowych fajną dziewczynę. Pogadaliśmy trochę i wymieniliśmy się numerami tel. Od tamtej pory spotkaliśmy się 2 razy na dłużej (kilka godzin) i kilka razy na chwilę bo wzajemnie potrzebowaliśmy od siebie pomocy w drobnej sprawie. Dziewczyna jest ładna sympatyczna, dużo trenuje co widać po jej ciele. Bardzo mi się to podoba. Mieszka również sama. Co tez uważam za spory plus.
Zastanawia mnie tylko jedno. Od kilku ładnych miesięcy nie pracuje bo straciła pracę, ale od tamtej pory nie poszła do żadnej innej. jednak mimo to nie widać po niej żeby brakowało jej kasy. Ma na mieszkanie, studia, prywatnych trenerów, ciuchy, kosmetyki. W domu ma dwa kompy i to nie jakieś złomy, tv, i masę rzeczy, które jednak mało nie kosztują. Ojca nie ma, a matka pracuje w zawodzie w, którym raczej kokosów się nie zarabia. Próbowałem raz poruszyć temat to usłyszałem tylko "radzę sobie z kasą" i głupio mi było jakoś ten temat drążyć.
No i tak zacząłem się zastanawiać czy czasami jej kasa nie pochodzi z jakiś ukrytych zajęć o, których na ten moment nie mam bladego pojęcia. Zastanawiam się w jaki sposób mógłbym dojść do tego co się za tym kryje tak żeby wiedzieć czy działanie w tym temacie ma sens czy nie.
Może ktoś z braci ma jakieś rady jak do tego podejść?