black

Twój piękny obraz idealnej rodziny został brutalnie zdeptany. Jest to przykre ale niestety taką mamy rzeczywistość. Pewnie masz rację w tym co piszesz. Ja chyba musiałbym się sparzyć i uczyć na własnych błędach bo nauki innych zawsze do mnie nie docierały

Nie zgodzę się z tym. To podstawa rodziny jako związku kobiety i mężczyzny opartym na szacunku co daje wymierne korzyści dla poprawnie funkcjonującego społeczeństwa.

Wiem, jestem idealistą. Możecie mnie za to pojechać

Siema Brachu !

Ok, może teraz ta granica obnizyła się bo rzeczywiście żyjemy szybko, jemy źle. Ale nie powiesz mi że żylaki powrózka nasiennego stanowią jakiś duży procent w ogólnej ilości przypadków aseksualizmu. Wiadomo że przypadki kliniczne schorzeń układu moczowo-płciowego też należy brać pod uwagę ale tu chyba bardziej chodzi o przypadki uwarunkowań społecznych Ja Brzytwa jak ładuję się w związek to idę na całość i poświęcam się w 100% a to wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami

Zgadzam się że w dzisiejszych czasach możesz czuć potrzebę przewidywania najgorszego...Ja raczej odnoszę się dalej do pierwotnej definicji małżeństwa że jest to dzisiaj wypaczone bo ludzie nie traktują tego jak coś duchowego tylko jak czysty jebany biznes. A przecież małżeństwo to miłość, która jest bezinteresowna. I to mnie boli

Chciałbym byc tak wolny ale wiem że nie zostanę zrozumiany przez moją kobietę która jest dla mnie całym światem

Stary tok myślenia miałeś od dzieciństwa. Nie wymagaj aby zmienił się nagle. Walcz małymi krokami ale do przodu

Pewnie było jak opowiadają na koszarach. Zajęcia do 14 tej a później samowolka (picie, kurestwo, kociarnia)

nie bedzie wolnego rynku. korporacjonizm założył juz kajdany

To zacznij zgłębiać tajniki ludzkiej psychiki a za jakiś czas będziesz wolnym człowiekiem. Wolnym w pełnym tego słowa znaczeniu.

To jak oni walczyli bez testosteronu? Jak francuzi?

Robisz sobie po prostu furtkę bezpieczeństwa.

Myślę że takie osoby nie do końca potrafią stłumić coś co jest w ich DNA. Może łykają na to jakieś "leki"

Konieczność w "oświeconych krajach zachodu"

Małżeństwa z intercyzą, typowe skurwione wypaczenie definicji małżeństwa.

Raczej religia ma na celu prokreacje w imię rodziny

Miał ktoś z Was przepisane jakieś zastrzyki uodparniające organizm na przypadłości jesienno-zimowe przez lekarza? Nie piszę tu o szczepionkach. Moja kumpela dostała coś takiego po tym jak często chorowała na gardło i mówiła że nie miała żadnych infekcji przez dłuższy czas. Musze ja podpytac jak się to nazywało

Wogóle teraz rozwód to pikuś. Małżeństwo nic nie znaczy dla tych ludzi. Rozwód mojego kolegi trwał w sądzie słownie : pietnaście minut... mój kolega przetrwał 2 lata...

Bardziej uprzedzenia + złe doświadczenia, libido słabnie po 40roku zycia.

Maż siostry mojej dawnej dziewczyny zdecydował się na taki zabieg. Mają dwójkę dzieci i nie chcę mieć więcej, poddał się temu zabiegowi po własnej przemyślanej decyzji

Dlatego wyjebałem tv żeby nawet odrobina tego syfu nie zatruwała mi zdrowego myslenia

To wykastrowanie jednej z najprzyjemniejszych rzeczy jaka została dana ludziom na tym łez padole Seks to siła napędowa życia. W czasie wojny lub stresu i zagrożenia życia ludzki organizm nastawiony jest na silną potrzebę prokreacji stąd powojenny bum narodzin Aseksualność kojarzy mi się z jakimś nienaturalnym zachowaniem mózgu (choroba, uszkodzenia, wady genetyczne)...

W Angli działa EDL wiki: http://pl.wikipedia.org/wiki/English_Defence_League) Ale raczej jest to krzyk rozpaczy niż mocna opozycja do muzoli

pozdro i spokojnej podróży