Skocz do zawartości

ABCDE

Użytkownik
  • Postów

    106
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez ABCDE

  1. Seks jest naprawdę fajny. Zmień podejście. Poznaj parę dziewczyn, spróbuj. Jeśli będziesz się czuł niekomfortowo nie musisz tego robić z technicznego punktu widzenia. Nic na siłę. Z siłami witalnymi nie przesadzaj. Od seksu z odpowiednią partnerką żadnej  straty nie poczujesz.

  2. Taki mały suchar...

     

    Małżeństwo uprawia stosunek po czym żona do męża:
    -Kochanie ja w ogóle nie mam orgazmu. Nie mam z tego przyjemności. A może zatrudnimy murzyna i będzie mi tańczył, co?
    Mąż się zgodził. No i jest ten Murzyn i tańczy, małżeństwo nadal się kocha i żona znowu:
    - Skarbie znów nic, nie mam orgazmu. Mąż zrozpaczony nie wie co zrobić. Więc żona na to:
    -Kochanie a może zamienisz się z murzynem i Ty będziesz tańczył? Mąż myśli i myśli no i się zgodził. Mąż tańczy, murzyn kocha się z jego żoną. Kobieta jeden orgazm, drugi, jęczy jak szalona. Na to wszystko mąż krzyczy:
    -WIDZISZ MURZYN TAK SIĘ TAŃCZY!!!!!
     
    • Like 10
  3. Informacyjnie. Mija ponad miesiąc od moich rozterek, znamy się niecałe dwa. Nic się nie zmieniło na minus. Łóżko regularnie i coraz lepiej. Dwa razy w tygodniu - widzimy się maksymalnie trzy razy. Nadal placi za siebie, choć czasem ja coś postawie ale ona nie pozostaje dluzna innym razem. W między czasie zmieniłem dość wypasionego Citoena C5 na mały samochód miejski, dodam w ramach dygresji. Dziecko widziałem dwukrotnie, z mojej inicjatywy - zaprosilem je na ognisko. Nie czuję presji z jej strony. Sprawia wrażenie ostrożnej. Co mnie zaskakuje - mimo urody 8/10 nie gwiazdorzy, uważnie słucha. Ostatnio stwierdziła, że intryguje ją moja osoba. Wyczulem na początku znajomości jedną poważną próbę manipulacji, stwierdziła, że wyczerpalem już 2 na 3  pocałunki - odrzeklem, żeby sie ubrala i wyszła. Wiem, brzmi komicznie ale spokój od tamtej pory. 

     

    -----------------------------------------

     

    Mija ponad 3 miesiące. Krótkie podsumowanie. Sprawy łóżkowe na niezlym poziomie, a nawet warsztat coraz lepszy. Regularnie i z ochotą. Nie padły żadne deklaracje, z mojej  nawet -anty. Choć widzę, że dziewczyna się coraz bardziej angażuje. Nadal płaci za siebie. Czesciej niż na początku znajomości jest z dzieckiem - to akurat dla mnie zrozumiałe, bo rzeczywiście nie ma go z kimś zostawić. Poniekąd mi imponuje jej cierpliwość i ogólne otaczanie opieką dziecka. Znajomość jak najbardziej pozytywna, pod warunkiem, że nie liczy się na fiołki i inne bialorycerskie cuda wianki ślepe miłości.

  4. Ostatni raz seks w prawdziwym związku miałem około 6 lat temu - i był to mój ostatni związek dotychczas. Skończył się bez poważnych strat - trafiłem na fajną samicę, która sporo od siebie dawała i była dla mnie ponadprzeciętnie inteligentna - taka białorycerska trochę ale szanowałem ją za to - zgraliśmy się. ;) Ilość partnerek w przedziale 11-50. W tym głównie FF i partnerki, które "rokowały" na to, że wprowadzą, coś pozytywnego w moje życie, jednak były do pierwszego focha :D

    Zauważyłem, że gdy mając lat naście cięzko bylo mi poznawać kobiety, tak z czasem, mając 30 sam przebieram w przedziale około 20-25 letnim :D

    • Like 1
  5. Póki co mam pracę z realną perspektywą rozwoju w branży, która mi  odpowiada, jest pokrewna z moimi zainteresowaniami, a do tego mnie kręci. 

     

    W planach mam otworzyć własny biznes w podobnej branży, ale...  na wszelką ewentualność oraz chęć samego rozwijania się chciałbym zdobyć wykształcenie, które ułatwiłoby mi niezłe zarobiać w wieku 35-40 lat, bo taką sobie dałem granicę na założenie rodziny.

     

    Wcześniej skończyłem studia lingwistyczne. Myślałem teraz, by wybrać się na ekonomię, ale mam wątpliwości, nie chciałbym wtopić. W końcu o parę lat życia. Potrzebuję realnego wykształcenia, dopasowanego do rynku.

     

     

  6.  Chyba nie ma w moim życiu takiego przełomowego momentu,w którym odkrylbym matrixa, niczym równoległy świat. Od najmłodszych lat żyłem trochę na uboczu, krążąc zawsze własnymi ścieżkami. Z różną świadomością odkrywalem uroki życia z lepszym lub gorszym skutkiem. Zresztą nadal to robię, gdyż człowiek rozwija się przez całe życie, a ja nigdy nie potrafiłem sobie znaleźć miejsca.

     

    Moj długotrwały zwiazek z kobietą (około 4 lata) był dla mnie udany. Inne relacje, w które wchodzę z kobietami, mogę zaliczyć również do satysfakcjonujących w  ogólnym rozrachunku.

     

    Na pewno mocno wpłynęło na mnie to, że przez długi czas mieszkałem z osobą cierpiącą na bardzo rozwinięty CHAD (będąc tego świadomym - rodzina). Dzięki tej szkole mam wrażenie jakbym w ciągu kilku spotkań albo i godzin z  kobietami, rozgryzał wszelkie manipulacje, odchyły i je kontrolował. Nie umiem "ślepo popłynąć" nawet z dziewczyną 10/10, a wiele takich znam z powodu pracy.

  7. Poznałem kilka dziewczyn przez tego typu portale. Jedna dosłownie chciała mnie zgwałcić,  było szałowo przez kilka spotkań. Kontakt mamy do dziś. 

     

    Nastepna, szukajaca  chłopaka ale skończylo się na luźnej znajomosci, świetna kumpela, "normalna" dziewczyna. Kontakt mamy do dziś. Mogę na niej polegać w sprawach życia codziennego.

     

    Kolejna - chciała deklaracji "mojej miłości" po 2 tygodniach i kilku spotkaniach. Skończylo się fochem.

     

    Było jeszcze parę dziewczyn ale raczej neutralnych, dla mnie typu luźne wyjście na piwo po pracy. Nie chciało mi się szukać drugiego dna. 

     

     

  8. Szkoda czasu i energii na tworzeniu dłuższej relacji  z około 30latką. Samotne dziewczyny w takim wieku wewnętrznie czują, że przegrywają życie przez co w zdecydowanej większości przypadków robi się toksycznie. Do tego ciałko już nie te B) Choć zdarzają się wyjątki.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.