Skocz do zawartości

Mugen2

Użytkownik
  • Postów

    160
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mugen2

  1. Piłem alkohol przed slubem ! Mozna go uniewaznic 😂😄😄 nie mialem trzeźwego umyslu
  2. Czyli adwokat mi powie - ze nic nie doradzi 😂 nieźle. czyli wychodzi na to, że żona majac dziecko moze bezkarnie kurwic sie, dostanie dzieciaka + alimenty na dzieciaka. Czyli co bym nie zrobil, będę przegrany. A żona wygrana i bedzie sie kurwic. Nie ogarniam tej rzeczywistosci. To jak tak ma byc, to ja zrobie tak, ze nie bede mial nic. Zeby miala jak najnizsze alimenty. czyli rozumiem, ze ona jest tylko i wylacznie ze mna, bo ją utrzymuje i chce kupic na mieszkanie, czyli tylko dlatego bo mam zasoby. A całą siebie daje kochankowi i dziecku. Szok, patologia.
  3. To, jak pokaze zonie, ze sie przejmuje tym, ze ona sie kurwila, jak z nia bede rozmawial, to bedzie moja slabosc? A jak nie pokaze ze mnie to w ogole nie boli to bedzie moja sila??? Czy to juz nie istotne w ogole? Pytam, bo chcialbym porozmawiac z nia o rozwodzie + powiedziec o tym ze wiem o zdradzie. O tym zeby w ogole nie rozmawiac i nie pytac mowil detektyw, ze to nie ma sensu. Bo mi nic nie powie i pewnie sie nie przyzna mimo to. Ale ja chce zeby sie przyznala i mi powiedziala.
  4. Mam z polecenia. 1) adwokatka kobieta 2) adwokat mężczyzna 3) psycholożka - od relacji miedzy ludzmi. Ponoc jest mega dobra. I warto spróbować ! Ale ma 70lat, co mnie zastanawia troche… i teraz uwaga. Adwokatka kobieta była przez x lat SĘDZIĄ W SPRAWACH RODZINNYCH !!!! Ale porzucila to i zostala adwokatem. Sama jest po rozwodzie ! Adwokat mężczyzna - jest tez ponoc dobry i jako ciekawostka, tez jest po rozwodzie. Tą terapeutke mi polecono po to, żeby jeszcze sprobowac naprawic JAKIMS CUDEM TEN NASZ ZWIAZEK !!! Zagadam bo az jestem ciekaw jak ona by to miala zrobic. sytuacja wyglada tak - nie moglem lepiej trafic ! Prawniczka ktora była sędziną ! Coś pięknego ! Takie mnie mysli naszly, zeby powiedziec zonie o wszystkim i powiedziec jej tak: sa 3 opcje ! 1). Albo ja sobie szukam i kurwie sie do woli i ile chce, a TY morda w kubeł ! I to bez limitu czasowego. I jesli Ty to znosisz, to okey, zostajemy razem. Ale spisujemy umowe prawną, że po rozwodzie dziecko do mnie i ona alimenty na dziecko. (Zabezpieczenie na wypadek gdyby nie dotrzymala slowa i mnie wjebala o wine za zdrade) 2). Rozwód i ja biorę dziecko. I Tu jest problem. Bo ona moze by chciala zebym wzial dziecko i sie nim zajmowal, a ona mialaby czas sie kurwic i bawic, ale bolalyby ją alimenty. oraz, ja chce i to mega bardzo teraz sobie poużywać, (jak znajde) bo tego nie mialem !!! Ale gdybym mial dziecko, to niemialbym na to czasu… Albo opcja 3) ktora najbardziej mi odpowiada: - rozwod - bo zdradzila, wiec po co mi zwiazek malzenski… to bez sensu. On sie zakonczyl.. mozna tworzyc zwiazek ale juz inny… Wiec, jak ona dalej chce byc ze mną, to robie rozwod z jej winy + opieka dziecka na mnie i alimenty od niej. I ja sie kurwie z kim chce i ona morda w kubeł. I mozemy zyc razem. A jak rzuci jedzeniem, trzasnie drzwiami, to - wypierdalaj z domu i plac alimenty i utrzymuj sie sama, albo przez Twoją rodzine… ona sie pewnie na opcje 3 nie zgodzi, wiec pewnie zostanie wtedy opcja nr 2. BTW: oczywiscie zostajemy przy tym, ze ktorej opcji by nie wybrala, to ja jej nigdy nie wybacze. rozmawialem z kobietą radczyni prawną. Zapytalem jej jak to jest z szacunkiem u kobiet. Czy jesli kobieta straci szacunek do mezczyzny, czy mozna to odbudowac, przywrocic: odpowiedziala, ze kocha swojego meza, a szacunek moze miec np. do szefa w pracy itp. Nie kumam tego. Tzn. Ze stracila szacunek do swojego meza, albo jest tak jak pisaliscie bracia-czyli, jak kobieta stracila szacunek, to juz sie tego nie odzyska i lepiej znalezc inna panne. W moim wypadku: opcja nr. 2 do wyboru! Zresztą, sam nie wiem, po co mam byc z osobą ktora nie chce byc ze mną. Pierdoli sie na boku, nie szanuje mnie itd. Nie zaluje tego, ma w dupie to jak ja sie czuje ze mnie zdradzala itd. po prostu trzeba być świrem, zeby byc z kims kto Cie nienawidzi, nie szanuje i zdradza do tego. Spedza sobie sama czas w drugim pokoju, nie odzywa sie, nie rozmawia, zdradza mnie. I LICZY NA TO, ze to ja bede inwestowal w relacje i zwiazek ! !!! ona powie ze tak nie jest. A ja jej na to: nie wazne co Ty myslisz. Ja mowie co ja czuje, jak ja sie czuje. A jak Ty mi bedziesz gadac, ze mam sie tak nie czuc, to kolejny przejaw tego - ZNOWU braku szacunku do moich uczuc. zastanawiam sie co by zrobila narzeczona kochasia. Czy chcialaby nadal kochasia i szalala za nim, ze on taki meski i jest ruchaczem. no i czy moja zona by nadal szala za ruchaczem. w sensie obie panny bily by sie o niego! jak na razie wyglada na to, że tak wlasnie jest ! wniosek taki: chuj z rodziną i żoną. bądź ruchaczem i rozkochaj w sobie kobiety… badz taki jak ja: gnojenie, wyzywanie od pizd, pojebów itd. jestem ciekaw jak moje zycie sie potoczy, za pare miesiecy sie okaze. Napisalbym ksiazke. Moze zbiłbym fortunę !
  5. Znajdzie. I nie mam juz sil sie w to bawic. Nie wiem kiedy on sie pojawi. Byl przez caly tydzien, a teraz na weekend go nie bylo. Nie moge wytrzymac tego, ze ona sie zabawiala, miala ,,fajne zycie” - ja + kochanek do ruchania. A ja tego nie mialem, ja mialem tylko jazdy z nią ! I jeszcze mi cisnie jazdy, ze mam wiecej pomagac itd. To ja mam ochote sie pierdolic teraz na boku ile wlezie. Od dobrych 2 lat seksu u mnie nie ma. gdybym mial kochanke i ją pierdolil do woli, to luz, byloby latwiej. Ale nie MIALEM !!! Non stop przypomina mi sie na nagraniach jak on ją wali. Nie wiem jak przestac o tym myslec. i ona mi suszyla glowe ze patrze na inne dupy i inne chore akcje z zazdroscia, ja jej nie zdradzilem, a ona sama daje dupy jak dziwka !
  6. Fajnie masz. Ja sie wygadalem, ze wiem ze sie kontaktuja. I zaczolem nagrywac… to ostatnio jak przychodzi do niej, to nic nie mowią. Zero. Ale sie bzykaja. Sluchac tego nie moge juz dluzej… a dowodu nie ma dla sądu. Bo oni wiedza ze sa nagrywani. Tak naprawde nie mam dla sadu zadnego dowodu na sprawe, bo wszystko mozna podwazyc. Ja tak zyc nie bede. Oni sie pierdola, ciesza zyciem. A ja ani seksu, ani relacji z partnerka, tylko praca i sen i zabawa z dzieckiem. Chcialbym to zakonczyc jak najszybciej. On sie bawi, zona tez. A ja mam zjebane zycie. W życiu nie wyobrażałem sobie, że tak wygląda małżeństwo. I ze tak bede sie czul. zazdroszcze Ci tych dowodow…
  7. Musialbym po rodzinie pytac 😕 Jak zapytam znajomego jednego, to pewnie nie będzie znał, a jak mu zadam to pytanie to od razu będzie wiedział że się rozwodzę
  8. @Kamil9612 Masz rację ! Dlatego nie podoba mi sie ten detektyw i jego adwokat. Mowilem im ze bede do skutku szukal az znajde dowod na jej zdrade (ze sie spotyka z kumplem). Zastanawiam sie czy mnie nie bedzie chcial oszukac i wydoic z kasy… Widać, ze to są takie cwaniaczki… i nie wiem czy nie poinformowac go ze jak nie przyjdzie (w weekend kochanek do zony), to ja odpuszczam temat… Oraz ze sam nie zaszylem sie u sasiadow (jak codzinnie ruchal moja zone i nie nagralem tego jak przychodzil). Fuck 😕 teraz to bylaby loteria kiedy by przychodzil 😕 … a mnie sie nie chce czekac. 1) Musze poszukac innego adwokata. 2) Zastanawiam sie czy sam nie zaczac obserwowac zony od sasiada… zwolnic sie z pracy… i pojsc do sasiada. Albo nakrecic detektywa w DE, zebym mial 24h nagrywania wejscia do mieszkania + okien. I moze za tydzien/ 2 mialbym dowod. 3) jak znalezc dobrego adwokata??? Moze polecicie kogos???
  9. Co mi to da, że poinformuję o negatywnym teście? Zagram jej na emocjach i tyle. Nie przyda mi się to do niczego. 6miesięcy bez kasy, to 6 miesiecy walenia konia. To ma sens? Kasy na przyjemnosci? Czy wydatki domowe? Byłem u prawnika. Średnio mi podszedł… muszę ustalić na samym poczatku czego chce. Pomijam kwestie kasy. co do dziecka: Tzn. Czy walczyc o opiekę nad dzieckiem. Czy odpuscic, żeby opiekę miała żona. Walka o dziecko oznaczalaby, że musialbym porwac dziecko, liczyc sie z tym, ze naślą na mnie kiboli w celu odbicia dziecka. Okolo 3 lata walki w sądzie, a i tak mialbym szanse 50:50 ze wygram opiekę. A jest ostra jazda bez trzymanki. I cala moja rodzina musi stac za mną, nikt sie nie moze wylamac. Więc nie wiem, czy jest sens w to isc. Chyba ze inny adwokat i nie porywajac dziecka… walczyc o opiekę nad nim. Ale adwokat mowil, ze przy walce o opiekę, trzeba isc na noże, najcięższe działa czyli porwanie dzieciaka itd. nie wiem czy nie odpuscic opieki i zredukowac do 0 alimenty na dziecko. I walczyc o opieke naprzemienna
  10. @MarkoBe super filmik z mnichem !!! Wielkie dzieki. Ja juz zaznalem tego spokoju. Lęk mi minął. Zaakceptowalem to. Ciekaw jestem co zrobic, jak ona mi powie zebysmy sie nie rozwodzili 😄
  11. Na 99,9% jestem ojcem dziecka. Wyniki DNA przyszly !
  12. @MarkoBehej, jestem trochę przerażony. Uświadomiłem sobie, że te całe trzy lata, to było jedno wielkie kłamstwo. Ona była i pierdoliła się z moim kumplem, a przy mnie udawała, żeby wykorzystać to że płacę na nią i nie musi nic robić. Jak słucham teraz tych nagrań, to oni razem tworzą pary, są ze soba zgodni, grają do jednej bramki, a ona ze mnie zrobiła wroga, i taki jazdy tworzyła, na Chama wręcz, żebym to ja zerwał i odszedł od niej. Dzisiaj do szesnastej, ma się okazać czyje to dziecko. Jeśli się okaże że to nie moje, to na 100%, oni o tym wiedzą. Wiem jak się zachowywała do mnie na początku, tak powinno być do tej pory. Oni już szukają prawnika do rozwodu, to wiem na pewno, bo widziałem na jej komórce wyszukiwań a na Facebooku, no i szuka sobie pracy tam gdzie mieszka ten Fagas, czyli w Innym województwie. Teraz wiem że na weselu, chwaliła się swoim kochankiem, swojej kuzynce. Na 100% wiem o tym, poruchać proponował tej kuzynce seks się tym chwalił. Wyszło na to że jestem bankomatem. Tak jak ktos napisal : nie mam i nie mialem żony ! Czemu ja wcześniej nie trafiłem na tą forum, rozmawiałem z psychologami, znajomymi, edukował am się sam w Internecie o zaburzeniach osobowości. Szok. Właśnie odwrotnie, 2/3 się rozwodzą, a 1/3 nie. To dlatego ona przerobiła 10 facetów. Cały czas na haju emocjonalnym, i codziennie z penisem w tzipie po pare razy. No ładnie, wie na czym to polegaja zwiazki. Ona mi sama powiedziała, że to tylko kwestia czasu kiedy się rozwiedziemy to jeszcze przed ślubem to powiedziała. Dodam jeszcze, że mówiła że ona nigdy nie kłamie. Ja nie sadzilem ze w 2 lata po slubie bedzie koniec. Moim zdaniem jak ludzie się dobrze dobiorą, no to im wychodzi. był taki moment, że ona robiła jazdy, i kompletnie nie chciała rozmawiać. no to po części się nie dziwię ludziom, że szukają sobie innych opcji, zdradzają, pasożytują, nie przywiązują się emocjonalnie. To w relacjach, a na zewnątrz, no to wszystko fajnie… to chyba kościół powstał, żeby tych ludzi zrobić dobrych, ale cos nie wyszlo. W takim razie, pewnie nie będzie chciała rozmawiać nawet. Szkoda. Wy nie macie pojęcia, ile ja wydałem na to wesele, i jak długo przez cały rok z nadgodzinami robiłem. Ona sobie po prostu znalazła sposób na życie, żeby sobie zmieniać partnerów. Do czasu, aż partner skapnie się, z kim ma do czynienia. Widocznie ja, bardzo szybko się skapnąłem, tylko to miało wyglądać tak, że mieliśmy się rozejść, a ona wtedy przeskoczyła na inna galaz. I ona usilnie chciała skakać, ale ja usilnie ją trzymałem, bo chciałem wiedzieć na jaką gałąź Skoczy i dlaczego. Po prostu ja ją uświadomiłem, że będzie musiała pracować, i ona sobie zdala sprawę że to nie będzie lekkie i zaczela sie wycofywac. I dlatego moj kumpel dokladnie wiedzial co jej powiedziec: czyli, ze on potrzebuje kobiety ktora mu ugotuje i da sexu. I to mu wystarczy. I tym sposobem zdobyl jej uznanie i daje mu dupy. A mnie znienawidzila, bo bedzie miala robic… to jest dla niej największa kara. Co ciekawe, jak ją poznałem, to bardzo uważnie oglądała mój zegarek chyba ze trzy razy. I sama powiedziała, że googlowała moje nazwisko w necie. @MarkoBedzieki za wpis. Niby tak, warunkowosc, ale ja uwazam ze ,, Miłość to wyrażanie zachowaniem tego, że ktoś jest dla nas ważny, a jego potrzeby są nam nieobojętne”. I moim zdaniem to najlepsza definicja. Poniewaz kazdy moze ją spełnić jeśli chce. Zarowno jedna jak i druga osoba. Jak nie ma milosci, to czlowiek mysli tylko o sobie. Co do mojej żony. To myslala, ze ja sie naprawde nie pokapuje, z kim ona sie pieprzy. 🙂 ale fakt, po mistrzowsku sie ukrywali. Gdyby sie kurwila w pracy, to bym tego nigdy nie wykryl sam. A i tak jestem przekonany ze dawala komus dupy w pracy. Popracowalbym troche jako detektyw. Moze z rok… ludzie maja pomysly. Zamiast otwarcie powiedziec czego chcą, to musza tak komplikowac. Dla nich to sama frajda ukrywanie sie. To co tu jest na forum, to mnie tego ojciec nie powiedzial, ani wujek nie uswiadomil… Najlepszy tekst zony jak jej pytalem o sex. Mowila ze zmeczona jest i nie ma sil. Bo dziecko itp. To sa bzdury totalne. Tak mi gadala, a z nagran wynikalo ze po 6 - 10 razy sie jebali ile sil im starczylo. Jak sa takie teksty, albo ze glowa boli, to znaczy ze zwiazek sie wypalil.
  13. Masz na myśli, że przejebałem małżeństwo, bo źle poprowadziłem związek, czy toksyczna Laska? bo ta jedna trzecia małżeństw co się nie rozwodzi, to jakaś część z tego co zostało, to może są szczęśliwe. Ksiądz mi odradzał małżeństwa, ale on jest głupi, bo nie wyjaśnił mi dlaczego, tylko rzucił hasło, a resztę Domyśl się sam. to czemu widziałem wczoraj po jej minie, taki lekki niesmak, jakby jakieś sumienie nią momentami szarpało? poza tym, ona żałuję że odeszła od takiego jednego swojego chłopaka, do tej pory żałuję. po drugie, czemu płakała po tamtym filmie? Wszystko na pokaz? Gdybym ja się związał z dużo młodszą, i ładniejszą od mojej obecnej żony kobietą, która coś soba reprezentuje, to uwierz mi żeby Żałowała. zwłaszcza że nie ma grosza przy dupie (za to penisa w dupie i buzi - A latka lecą). nie ignoruje waszej wiedzy, co ty w ogóle gadasz, przecież pisałem że jestem w drodze do detektywa i adwokata. ja się kurwa zastanawiam, czy oni przypadkiem nie współpracowali ze soba już przed moim ślubem. W sensie że w przyszłą żona chciała jakieś dowody zdrady, jako zabezpieczenie, przed intercyzą. To jak w filmie, wszystko powoli zaczyna układać się w całości. Ciekawe jaki będzie finał.
  14. Przeczytaj najpierw zanim napiszesz. 1) To bym sobie dziwki oplacal gdyby mi tak zalezalo. 2) tak, najpier go pobił, a potem zaprosil do trójkąta 😄👌🏻 Chce wiedziec jak i gdzie sie zaczela jej zdrada. Jak masz jakies pomysly jak sie dowiedziec, to daj znac. A jak nie, to Ty nie trolluj.
  15. @Wolumen chodzi o to, żeby ona żałowała, że się rozjebało. To by tłumaczyło, dlaczego ona wpadla w mega histerię jak jechalismy podpisac intercyze. Nagrania mam. Ale Detektyw mowil, ze to nie dowod. Bo mogla pornola sobie puszczac. Musi byc cos wiecej. A oni chyba wiedzą o co jest stawka, skoro AZ TAK sie ukrywają, że nic nie mówią. Też w to nie wierze, nie tak planowałem życie.
  16. Rozwód byś się, to nie wiedziałabyś z kim cię zdradzała, czy to twoje dziecko, po prostu byś nic nie wiedział. A ja wiem to jest ogromna różnica. Nie będę się do końca życia głowie co to się kurwa odjebało. Tylko wiem, to mi da spokój psychiczny. Ja już nie mam tych napadów lęku co miałem wczoraj. Przykładowo, znam chłopaka, co jego dziewczyna dawała dupy, oni wzięli ślub, a dziewczyna nie wie czyje to dziecko, rozwiedli się, koleś musi płacić Alimenty, i nawet nie wie czy na swoje dziecko. Rozumiesz teraz? A ja chcę wiedzieć jak ja popełniłem błąd żeby nie popełnić go na przyszłość. Bo oni wiedzom jak to działa, Kochanek i moja żona, pierdol mi się, zmieniają partnerów, dalej się pierdolę, jestem zajebiście powiedzą jak to wszystko funkcjonuje. A ja nie wiem. Dlatego udało mi się trafić na to Forum, będę czytał te książki jakoś po mału szedl do przodu w nowych związkach. Tylko nie tak jak teraz po omacku. Trafiła mi się top Laska, Z seksem jak gwiazda porno, byłam we mnie zakochana, roz kochałem, ale nie utrzymałem tego. trafiło mi się jak szóstka w Lotto. Mam tragedię i nauczkę życiową idę wyciągnąć jak najwięcej wniosków i się jak najwięcej nauczyć. mówią mi co mam robić, a ja nie będę jak robot robił, ja chcę zrozumieć to wszystko dlaczego. Mój punkt widzenia jest totalnie inny. Ale rozumiem, wy macie doświadczenie, wiedzę, ja chcę wiedzieć, co zrobic zeby sie dowiedziec gdzie popelnilem blad. A może po prostu ona lubi dawać dupy, no i dała, nie miałem na to wpływu. Nie każdy, podobno 50% związków po rozwodach, wraca. Moja uprawiala seks ze swoimi bylymi. Najbogatszy człowiek na świecie wziął jeden z rozwodu, i ponownie się ożenił z tą kobietą. No ale później znowu rozwiódł. Nas tak czy inaczej będzie łączyło to dziecko. Zobaczymy czy to co piszesz sprawdzi się do kobiet, jak poinformuję narzeczoną kochanka, ze zdradza go z moją żoną. Powiem tak, ona chciała ze mnie zrobić cucolda. Nawet sama mi to mówiła, że nie daje sie urobić. Bo ona myślała że ma faceta przy kasie, i mnie urobi. Na instagramie jest wiele takich, co zrobią wszystko dla swojej Pani. No u mnie, jest inaczej. I dlatego ona miała taki szał macicy. Bo w związku z nią, ona chce być górą. A bycie kochankiem na boku, kompletnie inna para kaloszy. bo jak byłam z nim w związku, to wydaje mi się że długo by ten związek nie pociągnął.
  17. Ja nie chciałem. Ale w obecnej sytuacji, muszę. Ja już dawno bym miał wyjebane, tylko ja po prostu nie wiedziałem dlaczego ona się tak zachowuje. Wszystko tylko i włącznie z tego powodu z tego że ja mam tak silną potrzebę posiadania tej więdzy. Ponieważ moja wiedza o związkach, jest prawie zerowa. Bo gdybym miał wiedzę, i był dużo dużo mądrzejszy, i miał doświadczenie, to gwarantuje ci żeby do tego nie doszło. A już dawno chciałem ją wyjebać, jak ze soba kłóciliśmy, ale za dobrze po osobami z ciała, i dawała dupy jak kurwa. Czym mnie po prostu zahipnotyzowała. Ja nie miałem wcześniej baby, co lubiał a jak się ją ostro wali, i można w każdy otwór, ile tylko dusza zapragnie. Mogła być jebana non-stop. No i to samo słyszę teraz na nagrania jak pierdoli się z kochankiem. No i znajdź mi drugą taką kurwe… która zajebiście się ubiera, i wygląda. Rozwód to ja chcę, oczywiście, nie chce natomiast tracic tego seksu Uwierz mi że jest mało kobiet, które mi się tak podobają Po tym co tu sie odpierdala, to ja wsnioskuje, ze to moze nie byc moje dziecko. Do godziny 16 dziś się dowiem !
  18. Ja je puszczałem taki film Na Netflix ,, ADDICTED”. Tam jest sytuacja żywcem wyjęta z tego co u nas. Tylko że u nas większy hardcor. Ja specjalnie nie puściłem ten film, i na końcu filmu, jej łzy leciały !! Ta kurwa popuściła szpare i się zakochała !!! A ten kumpel mówił kiedyś, że można każdą babę rozkochać. kiedyś widziałem w takim małym pudełku miałem drobne euro, obok łóżka po mojej stronie no i pewnego dnia były tam żetony z myjni. Wyszukałem w Gogle firmę produkującą te żetony, i wyszło na to że są w trzech miastach w Polsce i między innymi korzysta się z nich w miejscowości gdzie mieszka moja żona !!! No i wiedziałem już wtedy że ktoś kto Rucha moją żonę był tutaj kurwa w mieszkaniu. Albo zachowanie mojej żony, nie wiedziałem kurwa co się odpierdala, było po prostu coraz gorzej !! Ona chciała ewidentnie żebym ją zostawił, albo miała mętlik. Pamiętam chyba że na pół roku przed weselem albo parę miesięcy, ona miała mega Doła, była taka, jakby depresję miała. Też kurwa nie powiedziała z jakiego powodu a ja kurwa nie czytam w myślach. Może jak dam jej papiery rozwodowe, to wtedy powie. Jeżeli już jej nie ma, i nie istnieje dla niej, nawet po rozwodzie,, to czy ona mi powie jak do tego doszło? Kiedy się ona w nim kurwa zakochała? Ja muszę to wiedzieć, jak do tego doszło, ja muszę wiedzieć, co zrobiłem źle że ona odeszła, pani by była, wzięliśmy ślub, i mamy kurwa Bachora ! Dzisiaj prawdopodobnie będę wiedział czy to mój ! Jeśli to koniec, to ja muszę się kurwa ewakuować z Niemiec do Polski. No przecież gadam z nią o kupnie mieszkania ale to tylko gadanie, nie mam pojęcia o czym ona sobie myśli. @niemlodyjodamnie nic innego poza szczerością nie interesuje ja wszystko co szczere biorę na klatę zawsze. No i już wiem dlaczego miała te zdjęcia ślubne głęboko w dupie… skoro ja dla niej nie istnieje, to po kiego chuja jest w tym związku.? Po prostu swoim zachowaniem chciała mi dać to do zrozumienia tak? Żebym ja to zakończył. A ja jestem tak party, że dopóki się nie dowiem dlaczego i po co i czemu, to nie idę dalej. Aż doszło do tego momentu w którym jestem teraz. To Forum to jedna z najlepszych rzeczy ktora mi sie przytrafila w zyciu !! A byc moze swoim zachowaniem doprowadzilem do tego ze zaczela sie interesowac kims innym. Albo ona mu powiedziala i on mi poda powod, albo od niej raczej sie tego nie dowiem juz nigdy Ja nie szukam atencji, tylko W tym momencie odpowiedzi. Jak do tego doszło! Muszę to wiedzieć, gdzie popełniłem błąd. mało tego, ona z kochankiem raz zrobili mi zdjęcie, żona trzymała taką czapkę z rogami jelenia, stojąc za mną i się śmiała z tego mocno. A on zrobił kurwa zdjęcie tego. Ona się z nim pierdoliła dzisiaj kurwa nabijali ze mnie a ja byłem kurwa ślepy. I się cieszyłem że mam kumpla, i ładną żonkę !!!! To zdjęcie to jest największa kurwa hańba ! Nie istnieje, ale będę Zmuszony utrzymywać kontakty ze względu na dziecko !
  19. Bo właśnie zdałem sobie sprawę że żona miała mnie już na trochę przed ślubem pizdę. Jest jakaś opcja, żeby Kochanek za to zapłacił? Już wiele razy słyszałem o policji, o więzieniu, a wiele razy się zdarzało że to ja dostałem a kto inny żadnej kary wtedy powiedziałem sobie już nigdy nie będę się bał że jakaś policja przyjedzie. Poza tym on będzie w moim mieszkaniu, to ja mogę go oskarżyć o naruszenie mieszkania. Jakby żona miała się wstawić za nim, jak wygląda w oczach rodziny? No i dodatkowo mogę się powołać bo porwanie emocjonalne z tytułu zdrady. Nie wiem czy wiesz ale czytałem w książce że jeden uczeń dostał taką ocenę, i pobił nauczyciela, uniewinnionego ze względu właśnie na to ze panowal nad nim gadzi mozg wtedy. A co do żony, to ona szanuje osobę która wygra w bójce. To że byłby rozwód to swoją drogą… jadę na spotkanie z adwokatem i detektywem to z nimi obgadam. Ale wcale mi się nie widzi dopuszczenie płazem bez zerowych konsekwencji. pytanie czy ona do niego napisała przyjedź zerżnij mnie, czy to on. Tak czy inaczej od czasu przed ślubu do teraz, czuję się jak Ciota, strasznie mi to przeszkadza. powiedz mi jaki jest sposób na to żeby żona, albo później ex poatrzegala mnie inaczej bo jeżeli to jest matka mojego dziecka, to siłą rzeczy będzie dziecko nas wiązało. I jak się dowiedzieć, co tu się odpierdalało od czasu ślubu między nimi? Jak raz wstawiłem filmik na Facebooka, z relacji, to w moi kumple z pracy 2 młodsi, nagle chciało się ze mną spotykać, grilować, oraz żebym zaprosił ich do siebie do mieszkania na grilla. Wnioskuję że chcieli zaliczyć moją żonkę Czy sprawa jest przegrana, i mimo rozwodu nie urosnę w jej oczach, i lepiej zapomnieć o kurwie? @KrugerrandW jaki sposób mam się tego dowiedzieć, bo ja nie chcę takich błędów popełniać na przyszłość. Ona może mi nie powie, jak do tej pory mi nie powiedziała, może on mi powie? Żona powtarzała, że to z mojej winy wszystko. Ale nigdy żadnych konkretów nie dawała. Twierdzilem, że to manipulacja, a poza tym i tak nie byłem w stanie odgadnąć co konkretnie miała na myśli. Poza tym powiedziałem jej o wszystkich przejawach tego, że było widać że jest coś pomiędzy nimi. No i było tylko zaprzeczanie. Aż doszedłem do tego momentu, że musiałem wyjechać do Polski nagrywać co się dzieje w mieszkaniu i ściągnac detektywa. A i tak wyszło na to że sam to odkryłem. Ja pierdole !!!! Ona musiała się w nim zakochać, po naszych zaręczynach ale jak do tego doszło to za chuja nie mam pojęcia
  20. Naprawdę jesteście zdania, że wejście do mieszkania i pobicie kochanka, jest aż tak złe? Naprawdę myślicie że żona wstawiła by się za kochankiem? Zwłaszcza gdybym dał radę?
  21. @niemlodyjoda poza tym. Ona teraz stroi sie dla kolesia. Kipila sobie/albo ukradla, albo dostala leginsy do cwiczenZ ona twierdzi, ze seksownie w nich wyglada. Pewnie do pierdolenia sie. Teraz jak koles ją wypierdoli przez bite 8 godzin. To ona jest dla mnie mega milutka. Juz nie skacze, nie robi dzikich jazd. Nawet widać wyrzuty sumiania jakies. Juz nie rzuca jedzeniem po scianach. Co ona kurwa zapomniala jak sie wobec mnie zachowywala? Po rozwodzie niech sobie szuka innego beciaka. Tylko obawiam sie jednego ! Że juz nie bedzie szukc beciakow. Bo alimenty bedzie miala na dziecko ode mnie. Najśmieszniejsze jest to, że ja jej dokładnie mówiłem, ze wollbym zeby byla w zwiazku malzenskim z kims innym, zeby tamtego kogos tak chamsko traktowala, a ze mną normalna znajomosc. I wtedy byloby kompletnie inaczej. Czyli, tak jak ona teraz ma z Chadem. Ciekawe co bedzie jak sie dowie o rozwodzie. Czy bedzie walczyc, czy pojdzie na uklad. Jestes tego pewien @Tornado ??? Bo ja ręki nie dałbym sobie odciąć ! On już raz jej powiedział - że ma radzic sobie sama i to nie jego problem - jak mielismy pierwsze rękoczyny z żoną ! Na co ma zdjecia ! No i co kurwa? Wróciła po niego ! I mysle ze bedzie tak do skutku wracac do niego. A ja nadal bede w jej oczach tą pizdą… Chyba żebym przeszedł transformacje o ktorej piszecie, choc tez nie wiadomo. Jak to rozkminiam, to była w nim zabujana już na pare miesięcy przed naszym weselem !!! Widocznie chciala miec bankomat i psa i wygodnictwo w postaci mnie (co jej się kompletnie nie udało i została sprowadzona na ziemię), oraz ruchacza w postaci kolegi. Dzisiaj sie okaże czyje jest dziecko. Zrobilem test za prawke 2 tys zl. 34 markery. Bedzie 100% pewnosci. Dzisiaj moze tylko 24 markery 99% pewnosci. Jak nie moje to kurwa sam nie wiem. Dam znac jak wyszly testy. Co ja bym dał, żeby odzyskac ich konwersacje/rozmowy… Zakupilem zestaw ksiazek z forum. Bede czytał.
  22. Intuicja mi podpowiadała wyraźnie, W tamtym czasie. Zakończyć znajomość z kolegą i wracać do Polski, przeprowadzać się. Najgorzej wychodzi na tym teraz dziecko. nie mogę się doczekać konfrontacji z żoną, co ona wie, a czego nie wie. Najchętniej bym rozpisał to z nią na oddzielnych kartkach, osobno, a potem się wymienił, żeby mi nie powiedziała potem, że ona taka zajebista jest i wiedziała że ja wiem. @niemlodyjoda Miałeś rację, po co ślub, bo to składanie przysięgi, jak miała to w dupie. To już lepiej było nie przysięgać i nie brać ślub.Mój kolega nie brał ślubu, bo jak mówił po co brać ślub żeby się rozwodzić. Ale on ma dziecko, i w takiej sytuacji żona mogłaby odejść z dzieckiem w każdej chwili
  23. Słuchaj, ja przez ostatnie dwa lata to prawie w ogole nie jebalem. Ciekawi mnie, co się działo w moim życiu przez ostatnie trzy lata. I ciekawi mnie ilu fagasów ona przyleciała. Co do seksu, tak, ona lubi jak się ją szmaci. Traktuje jak zdzire albo kurwe. Tylko mnie boli, że ja tego z nią nie robię. Dała mi raz dupy chyba przedwczoraj i nazywa mnie zboczuchem. No i nie ma pomiędzy nami Chemi, bo się wypaliło, a pomiędzy nią a kochankiem, jest 100% chemii. Jak to dzisiaj odsłuchiwałem, to tak jakby oni musieli coś wziąć, ona może nie, ale on. Mojego kutasa nie weźmie do buzi, a jemu pałę wali ostro. O kurwa. Ją można jebać o każdej porze dnia i nocy. A co najciekawsze, to mi się wydaje że oni się pierdolną bez gumy więc jak ona zajdzie w ciążę… ona się nadaje, to szmacenia, i do wszystkich innych rzeczy, ale na matkę to nie bardzo no i na osobę garniącą m się do pracy. Ona na sam początku myślała że jestem stuprocentowym gachem, bo tak się zachowywałem. No ale później to się zmieniło… szkoda że ona mi kurwa prawdy nie powie. Fakt jest taki, że ja nie zamierzam sobie walić po 10 razy konia. Ze mną seks jest już mega średni, ona potrzebuje nowych fagasów i pierdolenia się z tą chemią co jest zawsze na poczatku jak dwoje ludzi zaczyna. Tak ja uwazam. No i sex mi się z nią podoba. Ale między nami jest teraz zwykły seks, bez tego pożądania zwierzęcego, a pomiędzy nią a kochankiem jest… Kurwa ciśnienie mi rośnie ostro. Co to w ogóle za tekst, a teraz odsłuchałem sobie wczorajsze nagranie, no pierdolili się non-stop przez parę godzin. A dzieciak sobie chodził albo bawił się czyms sam. Oni się po 10 razy pierdolą, a ja sobie po 10 razy wale konia. I to mnie kurwa w chuj boli. Chciała ze mnie zrobić mężusia od zapierdalania płacenia, a od pierdolenia kto inny. ciekawe jakby zareagowała jakby mi powiedział tak, albo będziemy się jebać dwa, trzy razy dziennie, albo rozwód. I bym dodał, że ja mam takie potrzeby. Ciekaw jestem jej odpowiedzi. pewnie bym nie nazwała zboczuchem I że jestem nienormalny. Nie może być przy mnie soba i mówić prawdy. Po tym co tutaj się dzieje, to ja widzę, że małżeństwo, to jest jakiś mit. W małżeństwach sobie nie dają, ale poza małżeństwem, to jazda na Maksa. Wiesz, nie myślałem po rozwodzie już wcześniej, ale jakby to wyglądało, jakbym zostawił ciężarną, albo tuż po porodzie. A co ją wkurwi rozwód? Tzn. pozew? Że nie będę na jej smyczy? to sobie będzie musiała innego pajaca znaleźć. Ja wolę być od tej strony co czad, A nie od strony bycia pajacem. Według mnie to jest proste, bardzo. Nie masz dziecka, nie masz odpowiedzialności, Skupiasz się na sobie, swoich potrzebach, ciśniesz siłkę, no i zabawia sz się z mężatkami i szukasz chętnych. No i wtedy masz czas na to. A w roli jakiej ja jestem, no cóż. Jedno wam powiem, jej matka miała 100% racji, jak się rozwiedzie my, to ona dzieckiem się nie będzie zajmować. Ona jest młoda, ładna i korzystać z życia ile wlezie. A ja pierdolę o odpowiedzialności, uczciwej pracy. To raczej nie w jej stylu, jest ładna, figurę jeszcze ma, no i sex no limit, to ona woli łapać wyrazów duży będą ją utrzymywać. Każdy jeden zauroczony, do czasu kiedy nie skapnie się z kim ma do czynienia, w tym ja. No i ja nie byłem cukoldem, bo powiedziałam jej jasno, że ma się dokładać do mieszkania, do życia, pracować, i ona wtedy doznała szoku. Że nie takiego życia chce. Ona nadal chce być wyrywana przez kolesi W dobrych furach, jeżdżących w koło rynku. Moim zdaniem ona ma w dupie ten rozwód. I tak wyląduje u rodziców, zostawi dziecko matce, a sama będzie skakać po dyskotekach jak do tej pory. Tak jak kochanek Chad, będzie inwestował, nowe samochody, kredyty na samochód, ale mieszkanie już nie, do tego znajdzie sobie łatwo ofiarę, panienkę która ma kase albo mieszkanie. Tak jak moja żona, nie zainwestuje czasu, w prace, tylko będzie szukała nowych kutasów, a do mieszkania, znajdzie sobie faceta miłego, z kasą, albo z mieszkaniem. tak czy inaczej ona jest wygrana, jak dostanie dziecko, bo będzie miała Alimenty na dziecko. Natomiast jak przegra, no to też będzie miała wygraną, bo nie będzie musiała wychowywać dziecka, będzie miała dużo czasu na szukanie nowych kutasów, Ale problem z alimentami. Więc ona by wolała wygrać dziecko, dostać Alimenty, I dawać mi na dłużej do opieki dziecko. Na moje oko, to ostatnio jak sobie wyszedłem z mieszkania, to ona miala bol tzipy, bo myslala ze poszedlem kogos pieprzyc. No i chciała się odegrać, no i zawołała sobie tego mojego kolegę. Żeby mnie to zabolało. A ja podejrzewam, że wcześniej po ślubie i przed ślubem pierdoliła się z tym kolegą, ale później odpuściła…. A teraz znowu wróciła. Już kiedyś był taki okres że jej zniknęły klucze. kolejny mój wniosek, że w stałym związku, już nie będzie takiego jarania się soba jak na samym początku, i dlatego ludzie zdradzają. O ludzie chcą żeby było tak jak na początku, fascynacja soba, ciałem. No a jak nie ma tego, to moim zdaniem ludzie idą w narkotyki. No i tu jest jedno ale, bo jej się tylko wydaje, a prawda jest taka że ja jej rogów nie robiłem, a ona mi tak. Po prostu dziecko to jest wiele wyrzeczeń, ja o tym doskonale wiem, ale ona już nie. I ona mogła by się określić na samym poczatku że nie chce, no i tu jest problem, bo ja ją do tego namówiłem to ja pragnąłem tego bardziej. Dlatego ona chce żyć tak jak kiedyś, i robić wszystko ale nie zajmować się dzieckiem, no a ja, od roboty i zajmowania się dzieckiem i mi się nie podoba. Straciłem tzn. mi najbardziej zależało, czyli na jej szczerosci. Ja pierdolę, robienie sobie prezencików z kochankiem… jak poskładam do kupy, fakty, wydarzenia, zdjęcia z jej telefonu jaki przeglądałem, to można wynieść, że to już od dawna się dzieje. A ja chciałem żeby była do mnie taka jak do kochanka. No i jej mówiłem, mówiłem, o tych sytuacjach, po których było widać że się pierdolną, ale ona wyraźnie potrzebuje stuprocentowego dowodu. No i mam nadzieję, że w ten weekend dostane od detektywa. A mam ochotę wejść, w momencie jak się będą pierdolić, i powiedzieć, ,,a nie mówiłem?”. Ale czuję że i tak się nie przyzna do wszystkiego, szkoda. Jakbym miała szacunek, widziala we mnie chada, to by mi wszystko wyśpiewała jak na spowiedzi. Bo tak było na początku. Ale teraz to już pogrzebane, A nawet rozwód tego nie zmieni. Dzisiaj się dowiem CZY TO MOJE DZIECKO !! No i chyba wiem po co jest zawód ksiądz, żeby namawiać do Ślubów, a potem walić męzatki. No i przed ślubem ustalalismy, pytałem ją, co bym zrobiła gdybym ja ją zdradził. Powiedziala ze rozwód. No więc bedzie mial rozwod. Żal mi jej, jako kobiety. Ale szkoda mi tego seksu z nią. Tragiczna historia. Mnie bardzo dziwi to, że ona się pierdoli sie nim, on ma narzeczoną. To jak to jest, że niektóre kobiety by nie daly dupy. A ona daje ! Dlaczego? To dlatego ze ją podnieca ten kolo? Czy dlatego, że się zakochała? Też chce byc Chadem. Ale to nie wyglad, a bardziej styl bycia, charakter. I taki to ma dobrze, bo nie jest dluzej w zwiazku kiedy on sie wypala. A na poczatku, moze rozkochac w sobie i porzucic. Ale to niemoralne. @Kamil9612pytasz Kamil, dlaczego mnie to ciekawi. No dlatego, że nie chce być Cipą, tylko Chadem. A do tego potrzebny mi rozwód i czas ktorego nie bede mial bo chce dobrze wychowac dziecko. I sie wlasnje zastanawiam, czy ja rzeczywiscie tak dobrze wychowam to dziecko. Bo juz wiem, ze nie moze byc miłe i postepowac jak ja, zeby nie skonczylo jak ja teraz, że wpadłem na dobrą osobe do popychania, ale nie. A zwiazek. Słyszalem o bataliach rozwodowych. Malzonkowie mogliby sie sami dogadac. Tylko ze kazdy chce zeby bylo tak jak on chce. I co, mam przez te kilkanascie miesiecy nie bzykac? A ona bedzie codziennie po 5-10razy? No wolne żarty. Szkoda mi jej. Szkoda. To była 10. Trudno bedzie o taką. O taką pojebaną nie - ale o taką w innych aspektach.
  24. Przecież to ona mnie włożyła nóż swoją zdradą. Ale masz racje. Ona może to tak odebrać. Choć powiem Ci, że dzisiaj kochanek kupil jej nową sukienke w ktorej ją pieprzył i naszyjnik. Ona szczesliwa. Ale widac bylo w roznych sytuacjach, jakby miala wyrzuty sumienia, bo oo mnie nie jedzie. Nie drze mordy. W ogole powiedzialem jej ze ja tez bym chcial sobie iupic nowe ciuchy, ale nie mam czasu. A jak chce wyjsc z mieszkania w weekend: np. Bylem na miescie kupic dlugopisy, albo wieczorem jak dziecko zasnelo poszedlem sie przejsc na spacer, to ona mnie wyzywala od PIZD I POJEBÓW ITD. A teraz zaczela gadke, ze mozemy isc do sklepow i cos sobie poogladam. Nieźle ją porąbało. Rozwod bedzie i powiem jej (w ktoryms momencie) niech bedzie szczesliwa. Po cholere ma byc ze mna i mnie zdradzac? Jak jest jej dobrze sie pieprzyz z innym to niech z nim bedzie. Jak go dobrze traktuje, to niech z nim bedzie. Po co ma byc ze mna i mnie oklamywac? Najgorsze jest to, ze jak teraz to analizuje, to ten kochanek rozbil tez jedno malzenstwo swojego kolegi. Tak mi sie przynajmniej wydaje na 90%. I to samo sie dzieje u mnie. Najgorsze jest to, ze ja widze kazde jej klamstwo i manipulacje teraz. Jak slucham na dyktafonie jak sie jebią i jacy są szczesliwi, a jak ONA MNIE TRAKTOWALA, to chce stąd spierdalac jak najdalej. Teraz to jest milusia do mnie. Pojebane. Z miejsca mam ochote sie katapultowac. Gdybym sam sie w kims zakochal, i mial kogos do pieprzenia, no to luz. Ciekawe jak im by sie ukladalo jakby byli razem na stale. Ciekawe czy by przetrwalo, jak by to wygladalo u nich. Czy tylko jako kochankowie im tak zajebiscie. I zajebiscie dlugo bedzie im. Mąż od zapierdolu, a od ruchania i szczęścia kochanek. Dzisiaj mowila ze widziala porsche i mloda pare i sobie pomyslala jak u nas jest chujowo. Ja jej powiedzialem: no raczej, przecież mnie nienawidzisz. Wkurwila sie. I zaprzeczala, że nie nienawidzi. I już powoli przestaje się tak cieszyć dzieckiem… nie wiem jak ona by odebrala ten wypad do restauracji. Gdzies ktos opisywal, ze to dziala na kobiety, że dobrze to wspominają, ponieważ nikt wcześniej z nimi tak nie zrywał - z klasą. W sensie, że później to siedzi kobietom w głowach. Nie praktykowałem, więc nie wiem. Spytam jutro detektywa. On ma większe doswiadczenie w tych sprawach.
  25. Rozumiem. Dzięki za radę. A ona mi tyle razy mowila, ze on jej sie nie podoba bo ma brzuch i ogolnie z wygladu. Wysmiewala mnie! Szok. Czyli nie liczy sie wyglad. Kobiety podnieca to jak facet rucha wszystko co sie rusza i posuwa mężatki - jest pewny siebie. Zastanawiam sie jak on ją uwiódł. Musiał kiedyś do niej podejsc i zaproponowac jej seks. A ona się musiała zgodzic!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.