@kootas Chodziło mi o to, że już dzisiaj jak ktoś ma dzieci to wracają mu cały zapłacony podatek PIT. Więc tutaj już nie ma pola manewru do dalszych zwrotów.
500 zł, naprawdę takie kokosy, całe rodziny się będą z tego utrzymywać i wychwalać jak się im podniosła stopa życiowa.
A teraz trochę historii, Polska, lata powojenne 45-60, bieda z nędzą (u nas ludzie wstawali o 4 rano, szli 5-10 km do pociągu, żeby dojechać do pracy), większość jedzenie trzeba było sobie samemu wyhodować. I co. I wtedy ludzie mieli troje i więcej dzieci.
Teraz każdemu to się w głowie przewraca, popracuje ledwo 8 godzin, wszystko kupi w sklepie, ale strasznie narzeka, że teraz ciężko wychować, bo praca, bo brak pieniędzy. Gdzie tu sens.