Zgadzam się na 100% z Markiem. Budowanie kariery w Polsce dla mnie przestaje mieć jakikolwiek sens. Co z tego ze nawet jak Ci się uda i dochrapiesz się stanowiska jakiegoś managera, jak nagle przyjdą ciecia, albo nie zrobisz jakiegoś budżetu czy chuj wie czego, to ciebie wypierdolą z roboty, a o nowa wcale nie będzie tak łatwo, bo ludzie boja się zatrudniać lepszych od siebie. (sic!). A nawet jeśli nie zależy Ci na karierze, to jak tutaj pracować i wyżyć za 1200 PLN? Na studiach to i owszem jeśli starzy ci trochę dorzuca, ale utrzymać z tego rodzinę jest niemożliwe. Jeszcze do tego praca po 10-12 godzin. Powoli robi się z tego niewolnictwo ekonomiczne. Ja tez powoli dochodzę do wniosku, ze co raz mniej mnie tutaj trzyma i zastanawiam się czy nie czmychnąć, ale trochę przeraza mnie myśl, ze będę znowu musiał wszystko budować od zera. Co do samego przebywania na Obczyźnie to warto się zapoznać ze sposobami radzenia sobie z szokiem kulturowym. Przeczytaj, może Ci pomoże jak się zrobi ciężko. http://www.wos.org.pl/wypracowania/szok-kulturowy.html Powodzenia.