Skocz do zawartości

Mariusz 1984

Użytkownik
  • Postów

    739
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    50.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mariusz 1984

  1. A co ona moze odjebac? Najzwyzej rozgadać, co w sumie juz zrobiła.. Gorzej być nie może. Ja teraz jestem na urlopie.. jestem ciekaw co bedzie jak wrócę do pracy i ja spotkam..
  2. Tak, to akurat wiem Tak, teraz juz i tak pozamiatane..
  3. Kolego lepiej mi powiedz jak sie po tym pozbierać.. Nie chce zmienia roboty bo szkoda..
  4. Mam kuwa duzo do nadrobienia.. jestem troche zbity z tropu bo pierwszy raz mi sie zdarza zeby laska mnie tak załatwiła. Mam już ja zablokowaną.. tyle tylko ze pracujemy razem .. i w tym jest problem.
  5. Nie.. nie pracuję jako picker:) ok, "gdzie sie mieszka i pracuje tam się ... " powinienem sie tego trzymac. Ale mozecie mi wierzyc lub nie.. naprawde ciagnie mnie do niej.. Nigdy nie mieliscie tak, ze ciagnie Cie do zwiazku z kobietą gdzie wiesz z góry ze nic z tego nie wyjdzie?
  6. Mariusz 1984

    Witam

    Po prostu szukałem forum dla facetów. Wujek Google i tyle
  7. Wszystko zrobione Oczekuje Waszej opinii czy to co laska odjebała było dla Was normalne? Problem w tym ze naprawde się w niej zakochałem//:/
  8. Mariusz 1984

    Witam

    Cześć Panowie.. Mariusz, 38 lat. mam nadzieję ze zostanę tu dłuże. j
  9. Cześć Panowie, chciałbym przedstawić Wam moją sytację w której sie znalazłem.. W tym wszystkim co mi sie przydarzylo jest tez trochę mojej winy..nie mówie że nie...nie mniej jednak proszę o Wasze zdanie na temat tego co napiszę.. Mam 38 lat, mieszkam w Irlandi.. Mieszkam z matką naszej 5 miesiecznej córki.. Nie jestesmy razem.. po prostu się nią wspolnie opiekujemy. Jednak ponad rok temu pod wpływem impulsu , wylądowałem z M ( matką córki) , w łożku, co skonczyło sie ciąza.. Przez chwilę zblizylismy sie do siebie ale tylko na chwile. Wszystko zaczęło sie 8 miesiecy temu, gdy pojawiła się u mnie w pracy S.. dziewczyna z Portugalii. Zakochałem się w niej bez pamięci, takie uczucie zdazyło mi sie 2 raz w zyciu. I teraz uwaga : S jest potrojną rozwódka, i ma 2 dzieci które sa z eks mezami.. To juz mi powinno dac do zrozumienia, ze to nie jest kobieta dla mnie .no ale ok..byłem tak zaślepiony ze to mi nie przeszkadzało.. Z S zaczelismy poznawac sie lepiej, a ze S jest bardzo szczera ( jak sie potem okaze, az za bardzo..) po okolo tygodniu wiedzialem o niej praktycznie wszystko. Ze została pobita przez męza, oraz to, ze po urodzeniu 1 dziecka i rozstaniu z mezem, dorabiala sobie jako... escort..zeby zyc na jakims tam poziomie.. tak, , przyznała mi sie do tego.. ale ja w dalszym ciagu bylem w nia tak zapatrzony ze nie przeszkadzalo mi to... Zakochałem sie w niej nieziemsko, ale dziewczyna jest dosyc specyficzna, bo np mowi ze jedzie na tydzien do siebie do Portgalii.. i ze bedzie imprezowac , pic itp.. Zapytalem ja, jak to sobie wyobraza, przeciez ja bede zazdrosny.. ona na to: musisz mi zaufac, ja nie mam zamiaru sie zmieniac, bo 2 razy sie zmienialam dla faceta a potem cierpiałam. Po paru miesiacach znajomosci, wyznała mi ze mnie kocha.. Bylem mega szczesliwy..Ona chyba tez.. W miedzy czasie urodziła sie moja córka.. no i sytacja patowa.. Z jednej strony M ( matka dziecka,która nie przestała mnie kochac.. ) z drugiej strony S... S zapytała mnie, jak długo mam zamiar mieszkać z matką dziecka, zapytała tez ze moze to jest czas kiedy powinna spotkac sie z matka mojej corki, przedstawic sie jej, bo nie chce byc z nia wrogami, tylko dobrymi znajomymi. Zbyłem ją..Powiedzialem ze narazie nie wiem kiedy sie wyprowadze, ale napewno az moja corka troche podrosnie ,, Troszke sie ode mnie odsunela.. Zanim poznalem S przespalem sie z 3 dziewczynami z pracy ( oczywiscie nie na raz..:P) . S sie o tym dowiedziała, wkurzyla sie i rozgadala w pracy ze jestem dupek i ze bzykam wszystko co popadnie..i .. na zlosc mi przespala sie z jakims gosciem z lekcji tanca na ktore chodzi. Zaznaczam, ze z tymi 3 dziewczynami przespalem sie jak jeszcze jej nie znałem. Bylem zly na nia, ona na mnie.nie rozmawialismy ze soba moze miesiac, ale potem znowu zblizylismy sie do siebie..i znowu wszystko bylo ok. Wspolne lunche, kawy , iskrzylo miedzy nami okrutnie. Ale co ciekawe, S powtarzala ze jestem jej najlepszym przyjacielem.. ale i ze mnie kocha.. Po pewnym czasie powiedziala ze nie moze sie zaangazowac w 100% zwiazek dopoki mieszkam z matka mojego dziecka. Ale w dalszym ciagu mowila mi ze nie chce tracic mojej przyjazni itp. Wspolne obiady, wyjscia na imprezy itp Z jakies 4 tygodnie temu, powiedziala mi ze leci do Wloch na weekendowe wakacje. Co ciekawe, byłem zazdrosny, co bedzie tam robic wiem ze nie powinienem..bylismy tylko przyjaciólmi.. Po powrocie powiedziala mi ze poznała tam kogoś, i ze ten ktos przylatuje do niej w nastepny weekend. Powiedzialem : jesli jestescie razem, to ja sie odsuwam, bo nie chce byc opcją miedzy wami.. odpowiedziala ze ta znajomosc to nic takiego, ze dopiero sie poznają, i ze nie chce tracic mojej przyjazni. Umowilismy sie na kawe w nastepny weekend . Ten facet z Wloch byl u niej w piatek i sobote, wrocil do Wloch w niedziele rano, a w ta sama niedziele po poludniu spotkalismy sie na kawie.. Po raz pierwszy przedstawilem S moja coreczke.. wzialem ja ze soba i we 3 poszlismy do kawiarni.. S z racji tego ze nie ma swoich dzieci ze soba, zakochala sie w mojej corce natychmiast.. trzymala ja, calowala, itp.. bylem bardzo szczesliwy.. Spedzilismy razem pare godzin i umowilismy sie na luch za tydzien.. Zapytalem ja : jak Twojemu " koledze z Wloch " podoba sie Irlandia.. odpowiedziala : spacerowalismy razem, ale caly czas myslalam o Tobie.. nawet idac przez miasto mowilam mu : Tutaj spacerowalam z Mariuszem, tutaj bylam z nim na kawie a tutaj na zakupach.. Przez chwile mi sie tego goscia zrobilo zal.. ja czulbym sie glupio bedac w sytuacji ze do kogos przylatuje, a ten ktos opowiada mi w kolko gdzie to nie byl ze swoim " best friend".. ale moze to jemu nie przeszkadzalo... Wlosi sa moze bardziej wyluzowani jesli chodzi o relacje mezczyna-kobieta. Po naszej wspolnej kawie napisala mi ze nie moze sie okłamywac, i ze mnie kocha.. i ze moja coreczka jest urocza Minal tydzien, spotykamy sie na lunch. ja caly w skowronkach : ) zaczynamy rozmawiac , a mowi ze nie jest do konca pewna czy nasza relacja ma racje bytu, ze wciaz mieszkam z matka dziecka i ze ona nie ma pewnosci czy dalej nie sypiamy ze sobą..ze chce znowu zyc pelnia zycia.. dlatego chce lepiej poznac tego goscia z Wloch.i dlatego sie z nim przespala... O mało nie spadłem z krzesła... cisnienie 200, rece sie trzesa.... dramat.. wiem ze to glupie ale poczulem sie po prostu oszukany i zdradzony.. Zapytalem ja : w sobote spisz z jakims kolesiem,a w niedziele mowisz mi ze mnie kochasz? W sobote robilas mu loda, a w niedziele , tymi samymi ustami calowalas moja córke? Odpowiedziala mi : nie obrazaj mnie, nie robilam mu loda, nie jestem dziwka. W***wiony powiedzialem : to bez znaczenia.. spalas z kims mowiac ze mnie kochasz.. i teraz uwaga : odpowiedziala mi : nie mieszaj seksu , z uprawianiem milosci z kims kogos sie kocha... Jedynce co zrobilem to wstalem, powiedzialem ze musze juz chyba isc, zaplacilem za lunch i wyszedlem.. Za 10 min wiadomosc na whastap : ze teraz poznala prawdziwego Mariusza, ktory pokazal jej za faceci sa dalej seksistami, i uwazaja ze kobiety naleza do nich.. itp odpisalem: dla mnie sprawa jest jasna i nie mam nic do dodania. ze boli mnie to ze spi z jednym a mi mowi ze mnie kocha, .. bo ja naprawde sie w niej zakochalem.. wkur*iłem sie i napisalem : teraz juz wiem dlaczego nie masz dzieci przy sobie.. po prostu nie zaslugujesz zeby byly z Tobą... odpisala : spier** i nie podchodz do mnie w pracy..... Od tej pory nie rozmawiamy ze soba... KONIEC
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.