Skocz do zawartości

Gianni

Użytkownik
  • Postów

    147
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Gianni

  1. Niestety mam całkiem podobne doświadczenia jeśli chodzi o nofap. Jak nie bawię się sam ze sobą dłuższy czas i przychodzi co do czego z panną pojawia się problem. Zupełnie inaczej jest w odwrotnym przypadku, gdy to robię i jestem jakby w ,,rytmie". Dziwne to bo powinno być na odwrót. I tak, raz jestem nagrzany i nabuzowany, a za drugim razem flak przy tej samej kobiecie, WTF 🤨

     

    Przyczyny doszukiwał bym się w zbyt krótkim czasie nofapu, dopasowania biologicznego z partnerką lub trybu życia. Ciężko to jednoznacznie stwierdzić i wytłumaczyć bo każdy jest inny, natomiast najlepszym chyba wyjściem jest regularny seks.

  2. Pomijając kwestie osobowości tej panny i jej zaburzenia, logistykę odnośnie spotkań i widzenia, szacunku do siebie samego oraz odpowiednich  cech i wzorców zauważam jeden, powielający się i zasadniczy błąd w relacjach d-m.

    mianowicie, po co do jasnej cholery dzwonisz do niej czy też piszesz codziennie, z godziny na godzinę relacjonując każdy szczegół i nic nie znaczącą pierdołę, zdarzenie z życia?!

    Jeżeli chcesz być partnerem to tego się nie robi. Od tego są koleżanki i koledzy, Ty jesteś od czegoś innego. Później wychodzą takie problemy, nieporozumienia i żale bo pani ma gorsze chwile lub brak emocji.

     

    Druga sprawa, gość od BDSM. 

    Jeżeli rzeczywiście przykładnie pokazał jej co i jak oraz jak się traktuje kobiety i do czego służą to będziesz miał pod górkę do końca tej relacji. Ona w każdej chwili zwątpienia będzie do tego wracać, mimowolnie. Nie zatrzymasz tego bo to czysta biologia. No chyba, że pokażesz jej równie godne oblicze co już może być nierealne do zrealizowania w jej głowie. Takie rzeczy robi się na początku.

    W Każdym bądź razie życzę powodzenia.

    • Like 2
  3. Jeśli chodzi o pierwszy temat to coś słabo przyswajasz forum oraz wiedzę z innych źródeł. Gdyby było inaczej to nawet byś nie pomyślał, aby taki temat założyć. Nie ilość i czas, a jakość i prawidłowe przetworzenie.

    Nie będę się natomiast wymądrzał bo sam całkiem niedawno miałem podobnie. Mogę jedynie nadmienić żebyś sobie uświadomił i wbił raz na zawsze do głowy, że nie ma czegoś takiego jak ta idealna jedna jedyna. Wszystko rozbiega się o Twoje możliwości poznawcze, smv, zasoby, pozycję, umiejętność prowadzenia relacji międzyludzkich oraz odpowiedniego, męskiego nastawienia.

     

    Co do drugiego tematu to tak to niestety wygląda. Kobiety wiedzą i są świadome, że w dzisiejszych czasach mogą wszystko jeśli chodzi o relacje z mężczyznami. My natomiast jako mężczyźni możemy to zmienić zmieniając podejście do nich. Idzie to na razie topornie bo kukoldów i tego typu wynalazków z penisami jest zbyt wielu. Więc albo stoisz po właściwej stronie będąc mężczyzną z zasadami i poczuciem własnej wartości albo jesteś czymś podobnym przedkładając tzipe ponad to. Zapewniam, że w tej opcji więcej nie poru....sz niż prawdziwy mężczyzna.

     

    Na Twe bolączki polecam kanał:

    https://rumble.com/search/all?q=Psychologiakobiet 

    Gość usuwany już z YouTube i Tik tok bo mówi bez owijania jak sprawy wyglądają. Nie każdemu podejdzie bo jest specyficzny i zaprasza na szkolenia lecz mi pomógł nabrać pewności i zmienić podejście.

     

     

     

     

     

    • Like 1
    • Dzięki 1
  4. 7 minut temu, GucciGuy napisał:

    Ciekawy jest ten podział użytkowników. Jedni piszą żeby olać, drudzy żeby pogadać. Ciężko wybrać to co jest najlepsze.

    A co ty myślałeś, że do Korei północnej trafiłeś i wszyscy będą mówić w jeden deseń?!

    Ciesz się i dziękuj, że dostałeś tyle męskich doświadczeń, różnorakich rad i spojrzeń z różnej strony. Nigdzie indziej tego byś nie doświadczył. Teraz to już twoja rola wybrać i kierować się odpowiednimi dla ciebie w danej sytuacji. Bo to, że ktoś tu pisze chcąc dla ciebie dobrze nie oznacza z automatu że tak właśnie się stanie w realu z tym egzemplarzem. 

    Czytaj, analizuj i wyciągaj esencję najlepszą dla ciebie lecz zawsze mając z tyłu głowy, że bracia tu piszący mają różne i jakże odmienne przeżycia z płcią przeciwną.

    • Dzięki 1
  5. 51 minut temu, GucciGuy napisał:

    Czyli nie poruszać tego tematu? Jeden kolega sugeruje żeby o tym porozmawiać, drugi żeby olać (chyba) i korzystać. W takim razie nie wiem co będzie najlepsze.

    A słyszałeś o czymś takim jak poczucie własnej wartości i szacunek do siebie samego? Domniemam, że chyba tak bo jednak dziewczę 8/10 zainteresowało się tobą. 

     

    Takie rzeczy, zasady w relacji itd ustala się na początku, a nie gdy dupa się pali i zaczyna coś jednak uwierać. W obecnej chwili poruszając tak błahą sprawę możesz tylko stracić. Zapamiętaj że niezależnie od wyglądu, super seksu itd ten któremu mniej zależy wygrywa i przewodzi w relacji. Kobieta nie została ci dana raz na zawsze i nie jest twoją własnością. 

     

    Więc jak wychodzi ten raz w miesiącu życz jej mocy wrażeń i żeby za szybko nie wracała. Tylko żeby tak podchodzić to trzeba być mężczyzną, który wie kim jest i dokąd zmierza. Kobieta to czuje i wie, że gdy tylko wywinie numer zostanie spakowana bez wyjaśnień w paczkę z etykietą ,, była" i ciężko będzie jej znaleźć kolejnego takiego w świecie pełnym bananowych chłopców.

    • Like 3
  6. Najlepsza rada to korzystaj póki możesz i jest twój moment. Kobieta w tym wieku ma swój najlepszy czas i może korzystać, poznawać oraz próbować życia. Ty jesteś tylko obok i jeśli wydaje ci się że jest inaczej to jesteś w błędzie. Nie jesteś w stanie jej czegoś nakazać, zakazać czy wymusić bo w przeciwnym razie jak mawiał wielki warmianin zostaniesz spier... ze stanowiska. Na twoje miejsce zawsze znajdzie się lepszy, wyższy, bogatszy itd

    • Like 2
  7. A po co mężczyźni mają jeździć do jakiejś np Hiszpanii na Erasmusa czy inne wymysły lewicowego świata. Mężczyzna podchodzi do tematu zadaniowo i jak już decyduje się na studia to myśli by zrobić swoje i wyciągnąć jak najwięcej dla swojej przyszłości. Kobieta patrzy emocjonalnie na tu i teraz, raz się żyje. 

    Inna sprawa że spora część mężczyzn w wieku studenckim jest mało atrakcyjna dla pań, suchoklatesy itp Co on biedny w tej Hiszpanii zrobi pod względem kobiet?! Chyba że lubi płacić w euro zamiast złotych za usługi cielesne.

    • Like 2
  8. Jak już musisz przez portal to w moim mniemaniu na tą chwilę tylko Tinder i tylko na szybkie akcje. Choć czasami i tam się zdarzają perełki lecz szybko znikają. Oczywiście mówię o bezpłatnej wersji. Jedynie ona jest w stanie pokazać i uświadomić czy w ogóle masz odpowiedni start i ma to jakikolwiek sens na dłuższą metę. 

    Cała reszta to przeważnie panie nadgryzionego zębem czasu, zaniedbane, mamusie no i rzecz jasna zaciąg zza wschodniej granicy. 

    Ogólnie rzecz ujmując nie spodziewaj się cudów jak w realu panny same się do ciebie nie uśmiechają i mrugają oczkami.

     

  9. 5 godzin temu, Maciejos napisał:

    Potem kombinowałem jak ją wziąć na hotel (w celu wypicia herbatki), ale nie chciałem zapeszyć tematu i spalić dobry materiał jednym kwasem, poza tym jakoś nie byłem nastawiony na cokolwiek, w myśl "nie oczekuj, to się nie rozczarujesz". Przechodziliśmy obok kilkukrotnie, nawet zaczęła flirtować, ale jakoś to zignorowałem, bo nie miałem pomysłu jak pobawić się słowami.

     

    Moim skromnym zdaniem tutaj jest błąd w myśleniu.

    Jeśli spotykasz się z kobietą to zawsze z nastawieniem kopulacji i zgodnie z biologicznym instynktem. Od fajnych rozmów o wszystkim i o niczym są koleżanki, a nie mężczyzna. Owszem jest to ważny aspekt w pierwotnej fazie relacji pokazujący czy w ogóle rezonujecie ze sobą lecz główny cel jest inny jeśli chodzi o relacje d-m. No chyba, że chciałeś zostać kolegą, który nigdy miał nie ujrzeć jej wdzięków w intymnym świetle😏 

    Zawsze masz być nastawiony na konkretne cele, a nie że nie oczekuj bo się rozczarujesz. I co z tego, że tak może być. Lepiej się zawieźć w poczuciu, że zrobiłem wszystko co mogłem niż gdybać jak robisz to teraz Ty.

    Statystycznie kobiety lubią mężczyzn zdecydowanych i nawet jeśli by odmówiła to w głowie by miała już zakorzenione brzydkie myśli i emocje z Tobą, które mogłyby zostać zrealizowane na następnym spotkaniu, by nie wyjść tak od razu na łatwą. 

    • Like 5
  10. 28 minut temu, kolo napisał:

    Zgadza się..jest się po takiej ilości zurzytym..ale tylko przy takiej ilości jest sie w stanie zrozumieć o co kobietom chodzi i jak grają w swoje gierki. Cel tego jest taki żeby znaleźć w tym syfie jeden diament ..kobiete z którą warto mieć dziecko ktore wychowa sie w normalnych warunkach a kobieta tworzy połowę tych warunków..mam na mysli warunki emocjonalne bo to jest najwazniejsze przy wychowaniu dziecka.

    Możesz i przerobić tysiące kobiet, a efekt będzie marny. Żeby zrozumieć kobiety nie potrzebujesz ich ilości lecz jakości i swojego odpowiedniego nastawienia. Bo gdy znajdziesz już ten swój piękny diamencik i będziesz rozkoszował się idyllą życia rodzinnego to nagle znikąd może pojawić się w pani inne pragnienie. Nie masz żadnej pewności co do drugiego człowieka bo to nie jest zaprogramowana na określony czas i zadania maszyna. To że w danym momencie myślisz że ona jest tą jedyną wcale tego nie musi oznaczać z urzędu za x czasu. 

    • Like 8
  11. 10 minut temu, Brat Jan napisał:

    A gdzieś w innym temacie ktoś wrzucił grafikę, że 30% beciaków funduje wypaśne obiad w restauracji po czym i tak te znajomości nie mają dalszego ciągu.

    Beka z typów.

    Jeśli sprawia im to przyjemność to ich sprawa choć sukcesów wielkich nie wróżę takim postępowaniem. Wręcz bym powiedział, że kobieta gardzi takimi i odpowiednio kwalifikuje jako beta bankomat. 

     

    Pamiętam jak ex żona wracała z pierwszej randki z bukietem kwiatów. Wiedziałem, że to długo nie potrwa i tak też było 🤣

    6 minut temu, kolo napisał:

    Najgorsze jest to że gdy uda wam sie puknąć laske to wydaje wam się że coś osiągnięcie..że ją zaliczyliscie..jednak to iluzja bo to ta laska was zaliczyła tylko zrobiła to tak żeby nie było podejrzeń że jest puszczalska. Praktycznie 99.99% facetów nie ma pojecia w co i jak grają kobiety. Nie wiecie jakie one mają potrzeby i jak potrafią sprytnie pokierować facetem żeby je spełnić.  Przerabialem tindera..też myślałem że ze mnie taki amant bo brało sie laski po paru minutach spaceru na chate a potem po pół godziny bajery bzykało się..nawet i po paru godzinach pisania na tinderze nowa laska potrafiła przyjechac na chate do mnie od razu i tez po pol godziny miała go w buzi..i co z tego..nic..to nic nie warte..teraz wiem że to one mnie wykorzystały..tinder to apka dla lasek żeby mogły sie pobawic facetami..jednych pognębić psychicznie a innych przelecieć. Taka jest prawda. Faceci sie calkowicie nie szanuja..kuciapa przysłania im oczy..to w sumie zrozumiale gdy na okolo z kazdej strony są bombardowani obrazkami ktore nie są obojetne dla ich mózgów..widok golych czesci ciała kobiet w tv czy necie zawsze dziala na faceta bo taka jest struktura jego mózgu..to wywoluje porządzanie ktoremu bardzo trudno jest sie oprzeć..wtedy odpala się w glowie desperacja a kobiety tylko na to czekają bo to daje im władze.  Odradzam  podrywanie dziewczyn w internecie bo jestescie tu petentami i jak macie trochę jaj a nie wydmuszki to szukajcie w realu ale glownie wśród znajomych bo kobiety nie szanują facetow spoza swojego środowiska i bardzo trudno nawiazac relacje gdy sie w nim nie jest a życie lepiej sobie ułatwiać. Mam nadzieje że to przemyslicie i oszczedzicie czasu i rozczarowań. Jak chcecie poprostu pobzykac to szybciej taniej i bez marnowania nerwow i czasu zrobicie to u divy. A kobiety do zwiazku nie znajdziecie na tinderze tak jak i kobiety do zwyklego bzykania nie znajdziecie w realu bo tu kobiety szukaja tylko zwiazku. Dla jednych to co napisalem bedzie glupie ale mam nadzieje ze znajda sie tacy ktorzy cos z tego dla siebie wyniosą. Kobiety są dziś naprawdę bardzo cwane,  zepsute i ubolewam nad tym bo chciałbym mieć dzieci a nie ma z kim. 

    Kolego wszystko zależy od tego w którym momencie swojego życia jesteś, czego oczekujesz od kobiety i czym się kierujesz. Nie należy wszystkiego spłaszczać i generalizować. Również uważam, że nie ma czegoś takiego jak darmowy seks bez zobowiązań. Kobieta zawsze chce coś ugrać, czegoś w zamian i do tego dąży oczywiście pod przykrywką.  Dlatego jesteśmy tutaj by wymieniać się swoimi doświadczeniami oraz przestrzegać przed przykrymi konsekwencjami. 

     

    Lecz nie oszukujemy się, z divą nie zaznasz tego co z kobietą która poszła z tobą do łóżka bo jej się podobasz. Zazwyczaj to jest inny rodzaj doznań, dochodzą emocje. Dlatego nie można wbijać do głowy młodym chłopakom że pozostaje im diva lub graba bo kobiety są blee. W ten sposób sami siebie krzywdzimy i napędzany spiralę feminizmu i kukoldztwa. Zmieńmy nastawienie do kobiet i nasz stosunek czego my w zasadzie od nich chcemy jako mężczyźni i tak też je traktujmy. Uwierz, że one tego pragną i potrzebują bo mają dość nijakich chłopców zmielonych przez system i feministyczne społeczeństwo.

     

    • Like 7
    • Dzięki 1
  12. 22 minuty temu, Brat Jan napisał:

    Jakie koszty tych pierwszych randek i kto płacił?

    Pierwsza randka nic bo tylko spacer, na drugiej zapłaciłem za herbatę coś koło 20zł, a trzecia od razu na hardcore u pani w domu więc również nic.

    Choć zrobiłem tak pierwszy i ostatni raz by iść do mieszkania nie widząc prędzej na żywo w neutralnym miejscu. I akurat z wyglądem było tu względnie lecz jakoś mi nie podeszła. Może przez to, że w zanadrzu czekały dwie inne i nie byłem jakoś wielce potrzebujący 😉

    • Like 2
  13. Lubię czytać ten dział więc i się wypowiem. Doświadczenie pod względem tego typu poznawania kobiet mam znikome bo zawsze tak się składało, że te kobiety same się znajdowały i wpraszały do mojego życia więc mnie nie ciągnęło w stronę takich form.

     

    Założyłem konto na Badoo i Tinder z ciekawości i upływającego czasu. Za żadne nie zapłaciłem ani centa. To pierwsze szybko zlikwidowałem ponieważ nie przypadła mi do gustu jego forma oraz jakość kandydatek.

     

    Ale do rzeczy

    Swoje smv oceniam między 6 a 7, na plus wzrost i zawód. Nie jestem chadem i znam swoje miejsce w szeregu oraz wiem na jakie kobiety mogę sobie pozwolić. Mimo że jestem dosyć zamknięty i żaden ze mnie bad boy to wiem jak pisać, a następnie prowadzić rozmowę czy też randkę.

    W przeciągu tygodnia umówiłem się na trzy randki. Dwie z nich zakończone pełnym sukcesem na drugim spotkaniu, trzecia nie przypadła mi do gustu więc kolejnego spotkania nie było. Polubień nie dawałem paniom z ulepszoną sztucznie urodą, z opisem w języku angielskim, z odległością powyżej 30km, mającym w opisie Ig, małolatą i tym które mi się fizycznie nie podobały. W zasadzie z każdą ,,parą" prowadziłem rozmowę eliminując po kolei te niespełniające moich wymogów, bo poza fizycznością intelektualnie też by wypadało się sobie podobać. 

     

    Konkluzja płynąca z tego krótkiego lecz ciekawego i pouczającego doświadczenia:

    - pierwsza wiadomość musi się wyróżnić ze stu innych by w ogóle osoba po drugiej stronie zechciała odpisać. ( Może dotyczyć opisu, zdjęcia, jakiegoś szczegółu). Prawie zawsze otrzymywałem odpowiedź, wprost przeciwnie gdy napisałem tylko cześć.

    - Nasze zdjęcia muszą nas definiować, pokazać kim jesteśmy i co robimy (tam na podstawie zdjęć oceniasz człowieka WTF🤨)

    - opis przejrzysty oraz podkreślający Twoją męskość i zasady. Żadne cukrzenie i miałczenie ( jeśli czegoś nie lubisz w kobiecie to to piszesz bez ogródek)

    - Nie przeciągać za długo wirtualnych rozmów choć są kobiety które potrzebują lepiej poznać w ten sposób by się spotkać już realnie.

    - na randce pewny siebie, wesoły, czasem arogancki i na swój sposób bezczelny. Buziak na przywitaniu obowiązkowy! Na pożegnaniu próbujesz w usta, jak wejdzie to jesteś w domu.

    - nie piszesz od razu po randce jak to było fajnie itd, choć nie koniecznie musisz z tym czekać, aż pani sama się odezwie.

    - jeśli jest zainteresowana to będzie chciała przejść na inny komunikator.

    - chyba jest straszny niedostatek tych niby prawdziwych mężczyzn w rozumowaniu pań bo z tego co się podpytalem to co drugi ma na zdjęciu wywaloną gołą klatę i to jest niesmaczne, chce fotki w negliżu( chyba do walenia konia) lub od razu w drugim zdaniu mówi o seksie jakby przyszedł do burdelu zapominając o tym, że droga do łóżka przebiega przez głowę kobiety i nie odwrotnie. Nawet tej prostej i tzw puszczalskiej. Więc na tle konkurencji naprawdę nie jest trudno się wyróżnić pod względem podejścia i intelektu. Trzeba tylko pociągać za odpowiednie sznurki by pani nabrała poczucia szacunku i bezpieczeństwa z delikatną nutką pikanterii.

     

    Jest to czasochłonna forma poznawania nie dająca pewności końcowego sukcesu lecz jeśli chcesz znaleźć coś sensownego to nie ma nic za darmo.

    Aaa no i stara lecz prawdziwa zasada ,,kto wybrzydza ten nie ru...a" sprawdza się idealnie. Więc jeśli szukasz księżniczki niczym z filmu Disneya to tam jej nie znajdziesz. To tylko w bajce którą mama ci czytała jak byłeś mały 😉

     

     

    • Like 5
    • Dzięki 4
  14. Najprostszym i sprawdzonym sposobem nofap jest realna i atrakcyjna kobieta, a najlepiej dwie w zanadrzu. I choćbyś nie wiadomo jak się starał i liczył dni to tego nie przeskoczysz, taka nasza natura że od czasu do czasu trzeba opróżnić zbiorniki. Przecież żenić się od razu nie musisz.

     

    A zatem szable w dłoń choć to może niezbyt trafne sformułowanie w tym dziale😁 Ruszyć dupsko i wziąć się za siebie podnosząc swoje smv. I to nie tylko to fizyczne czy ekonomiczne lecz przede wszystkim myślowe, na bardziej męskie aby już nie mieć żadnych ograniczeń w tym względzie. 

    • Like 1
  15. 18 godzin temu, Wolumen napisał:

    Zawsze mam jakies dziwne przeboje z kobietami.

    Aktualnie, juz 3 miesiac spotykam się z 12 lat mlodszą, bezdzietną, panną.

    Układa się nam bardzo dobrze, mieszkamy osobno ale widujemy się 3 razy w tyg., czasem ja nocuje u niej, czasem ona u mnie.

    Generalnie wszystko pasuje, niemal kazdy aspekt, oprócz jednego. Seksu.

     

    Dziewczyna nie ma kompletnie zadnego libido, lub wręcz ujemne. Twierdzi, ze zawsze tak miala i poorzedni 2 partnerzy (jesli wierzyc, ze tylko 2) tez jej to mowili i byli tym zmartwieni.

    Czum się to objawia? Totalnym brakiem inicjatywy z jej strony. To znaczy nie ma zadnych znakow, sygnałów, ze by chciala, nie podejdzie i sie nie przytuli, no dobra, bardzo ale to bardzo rzadko. Nie ma tez zadnej namietnosci wieczorami typu jakies pocalunki, jakies droczenie się zmierzajace w wiadomym kierunku.

    I teraz najciekawsze- gdy ja inicjucję seks, nigdy nie odmawia, zawsze się godzi.

    Niestety kazdorazowo, bez żelu nie ma nawet co probowac. 

    Nie interesują jej zadne pieszczoty oralne (w obie strony) , wręcz zaciska zęby, bo mowi, ze sprawia jej to ból i ze robi to z poczucia obowiazku, bo wie, ze je w przeciwienstwie do niej te potrzeby mam.

     

    Rozmawialem z nią o tym, o przyczynach, czy to jakies traumy nie przepracowane- twierdzi, ze nie. Na dodatek twierdzi, ze nigdy nie miala orgazmu pochwowego, wylacsnie sama sie umie doprowadzic dildem (praktykuje to, bo mowila).

     

    I teraz do meritum:

     

    Z poczatku bylo ze mną ok, bo swieze mieso to czlowiek napalony. Ale po jakichś 10-12 razach ta jej biernosc zaczela mi nieco utrudniac podniecenie się.

    Po prostu co bym nie robil, jak się nie staral, ona przechodzi od razu do konkretow- od razu na plecy, sciaga spodnie, daje mi zel i mam dzialac sobie sam. 

    Pozycje, jakie w ogole wchodza w rachube to tylko misjonarska, na pieska i z boku- zadnej innej ona nie chce, jezdziec totalnie odpada bo twierdzi, ze nie umie/zle jej tak.

     

    Frustruje mnie to co raz bardziej, zaczynam wręcz juz miec powoli problem z postawieniem masztu. 

    Cały schemat aktualnie wygląda tak, ze jak nocuje u niej, to w chwili gdy ona idzie do kibla się kąpac to ja juz się przygotowuję w lozku, wzbudzam się wręcz samemu, poniewaz wiem, ze jak ona przyjdzie to zadnej gry wstepnej tylko od razu konkrety- nie chcę dopuścic do sytuacji, ze mi przy niej po prostu nie stanie, a na pewno by tak bylo gdybym zawczasu się nie przygotowywał. Juz miałem epizody z mensilem, bralem to jako turbo przed planowanym numerkiem.

    Odstawilem, bo nie chce sie tym faszerowac, zwlaszcza, ze nie mialem nigdy takich problemow z poorzednimi partnerkami.

     

    Powiedzcie mi tylko jedno- mam 42 lata. Poranne erekcje codziennie. Idąc ulicą i widząc jakąś zmysłową kobietę mam tez wzwód.

     

    Czy zatem to normalne, że jestem kompletnie zniechęcony do seksu z taką partnerką? 

    Zaczyna mi to juz wjezdzac na ego i psychikę, bo nie chcę jej zostawiac, poniewaz jest naorawdę w porzadku, ale z drugiej strony wizja takiego chlodu w sypialni mnie po prostu przeraża.

    Ta Twoja wybranka nie mieszka czasem w stolicy Wielkopolski bo miałem idealnie podobny przypadek niegdyś i jakbym czytał o sobie. Też już zacząłem brać wspomagacze bo nie dawałem rady, a problem jak się okazało leżał w partnerce. Jeśli tak to ssspppiiieee...., byle szybko🤣

  16. 7 minut temu, NoHope napisał:

    U nas się robi jak na rosji tam tez putin bral kazdego, brak przeszkolenia, morale niskie i widac jaka skutecznosc ma armia rosyjska. 
     

    Polska miala byc bardziej cywilizowana, zachodnia, miala byc…. xD

     

    I beka ze pis nie jest wstanie zbudowac 300 tys armii z zawodowych i dobrowolnych.

    Myślę, że nie chciałbyś tam być obecnie w wieku poborowym.

     

    300 tys. to będą mieli z palcem w du... Tylko jaka to będzie jakość to już kwestia sporna. Bo na razie to wygląda tak, że jak masz dwie ręce i nogi to się nadajesz. No i co ciekawe dużo kobiet się ryje, tylko po cholerę to one chyba same nie wiedzą. Przecież w razie czego zwolnienie lekarskie ani miesiączka nie zadziała.

    20 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

    Taaa, dobre żarty.. jak ktoś jest lamusem to i tak nie da...

     

    Sytuacja z mojego miasta, zawodowy żołnierz, całkiem przystojny. Żona gruba locha. Zdradzała go i wyśmiewała. Pierdolnął najpierw jej a potem sobie...

    I gość mnie by pewnie połamał.. ale nie miał psychiki. Był społeczniakiem na nie mężczyzną...

    Psychologia jest nauką społeczną więc rządzi statystyka. Nie każdy żołnierz będzie ,,mężczyzną" i nie każdy mężczyzna musi być żołnierzem😉

  17. 23 minuty temu, NoHope napisał:

    @Gianni W 33 dni to nie przeszkolisz porządnie pracownika biurowego do pracy w korpo. A co tu mówić o działaniu sprawnym pod dużym stresem to że w koszarach ktoś sobie postrzela to gówno znaczy. Z resztą w trakcie bedziesz sie uczyl maszerowac i tej smiesznej przysiegi wiec jeszcze wiekszy lol.

     

    No izreal jest glupi bo tam szkolenie trwa kilka lat, ale polak potrafi 30 dni i juz zolnierzyk z ciebie. Izraelskie sluzby powinny sie uczyc od polskich. Ehhh

    Jeżeli z tej perspektywy mamy na to patrzeć to 90% armii zawodowej również nie jest przygotowana na takie działania i stres o którym piszesz. Na to nigdy się odpowiednio nie przygotujesz bo nawet największe chojraki w koszarach gdy wyjdą na front mogą nie wytrzymać psychicznie. Nie wiesz tego i nie sprawdzisz przed. A to, że iluś zginie czy nie wytrzyma jest wkalkulowane w ryzyko. Szkolenie ma Ci tylko zapewnić szansę na odniesienie sukcesu, a nie pewność. Zresztą w życiu codziennym też jej nigdy nie masz.

     

    I nie myl ch...a z palcem, Izrael odkąd pamiętam jest w ciągłym stanie gotowości z powodu sytuacji geopolitycznej oraz nie jest członkiem NATO więc musiał mieć taki system obronny. U nas takiej sytuacji nie było wiele lat, czuliśmy się bezpiecznie mając gwarancje członka. A teraz kto wie jak sytuacja się rozwinie. 

  18. 7 minut temu, NoHope napisał:

    @Gianni Kwestia jest prosta - w 33 dni nie przeszkolisz nikogo porządnie. Tu chodzi o złożenie przysięgi, która powoduje że stajesz się żołnierzem.

     

    Jeśli PIS wyśle polskie oddziały na ukrainę to jako cywil masz konstytucyjne prawo odmówić bo w konstytucji jest o obronie swojego kraju a nie ataku na inny, jako żołnierz prawa tego nie masz.

     

     

    W 33 dni przy zintegrowanym i intensywnym szkoleniu jesteś w stanie wyszkolić na podstawowym poziomie wystarczającym do działania na szczeblu drużyny. To że kiedyś było 9 miesięcy czy więcej nic nie oznacza bo główne szkolenie trwało właśnie ok 30 dni. Reszta to było wytapianie czasu do wyjścia.

    • Like 1
  19. 1 minutę temu, bassfreak napisał:

    Tysiące chłopaków tylko to odbębnią pod przymusem(lub nie) i będziesz miał środki gotowe do działania 🤣

    A obsługę broni to chętnie mogę sobie ogarnąć na strzelnicy.

    No i nie zrozumiałeś. Tu nie chodzi byś Ty czegoś się nauczył i umiał to wykorzystać. Oczywiście jak jesteś kumaty to przy odrobinie szczęścia Ci się to uda. Tu chodzi o to by słupki i statystki się zgadzały. By później w razie czego można było się wytłumaczyć.

  20. Pomijając już kwestie polityczne nie rozumiem po co tyle szumu wokół tego tematu, tym bardziej na męskim forum. Wszystko co się obecnie dzieje jest procesem naturalnym i nikogo to nie powinno dziwić. Biorąc pod uwagę sytuację militarną w naszym regionie i niestabilność dnia następnego jest to coś czego można się było spodziewać w takiej czy innej formie.

     

    Chyba lepiej mieć siły i środki przeszkolone i gotowe do działania niż obudzić się za pięć dwunasta z ręką w nocniku. Wtedy pozostanie tylko płacz i ucieczka oraz wielkie pretensje między innymi do rządzących co robili, a czego nie robili by do takiego stanu rzeczy nie dopuścić. Trzeba na to spojrzeć troszkę dalej niż z zza własnego biurka widząc tylko czubek swego nosa. 

     

    Pomijając już kwestie odpowiedniego systemu szkolenia, wizji itd to takie szkolenie każdemu się przyda. Potrzyma sobie prawdziwy karabin a nie ,,na kulki" dla zabawy, może i strzeli. Zobaczy od środka jak to wygląda. Szkoły życia raczej już nie otrzyma bo trochę lat minęło od tych ,,pięknych czasów" gdzie z chłopców robiło się mężczyzn ale i tak na ogół wyjdzie na plus.

     

    A pomyślcie sobie jak wrócicie po wszystkim do domu, zmęczeni w oparach alkoholu i zapachu prawdziwego mężczyzny oraz z przekazem jak to odpieraliście ataki wroga. Żadna się nie oprze, nie ma opcji. Będziecie brać jak swoje i o pozwolenie nie pytać 😁

  21. Jeśli to przejdzie to rządzący sami sobie strzelą w stopę i żadne 500+ tutaj nie pomoże. Jest to powolny proces wyniszczania społeczeństwa. Każdy myślący mężczyzna, a takich jest coraz więcej w to nie wejdzie bo będzie sobie zdawał sprawę z konsekwencji. Natomiast cała reszta będzie skazana na emocjonalne ,,jazdy" i albo się przebudzi w porę ponosząc ogromne straty, albo będzie zmuszona zakończyć swój żywot, co widzi się i słyszy coraz częściej choćby wśród celebrytów.

    Dodając do tego zjawiska kryzys i ciężkie czasy, zagrożenie militarne to będziemy mieć istny armagedon. A to właśnie dom i rodzina powinna być podporą by ten trudny czas w miarę łagodnie przejść. 

     

    Jeśli tak dalej będzie i pójdzie to w tą stronę to Europa sama się unicestwi. 

    • Like 6
  22. Kolego powiem prosto i zwięźle. Ty masz wgrany nieodpowiedni system odnośnie wartości i relacji d-m.

     

    Ten Pan wyżej z ,, psychologia kobiet" wyjaśni Tobie kim jest kobieta, jaką ma rolę i do czego służy. Tylko się na początek nie przestrasz jego narracji oraz  pośpiesz, bo już jedno konto na YouTube mu usunęli.

     

    Kobiety to emocje, nie logika. Więc jeśli chcesz widzieć w kobiecie bratnią duszę która podziela Twoje pasje, zainteresowania oraz potrafi rozmawiać na tematy które Cię interesują i na których się znasz to pomyliłeś adres. Od tego są koledzy i przyjaciele. A to kim jesteś i co robisz ma dla kobiet tylko znaczenie w kontekście finansów. No chyba, że jesteś pilotem myśliwca, operatorem Gromu czy coś w ten deseń, wtedy istnieje szansa, że ją to zaciekawi na dłużej 😉

    • Like 2
  23. Jakby to powiedzieć, spróbować możesz bo każda jednostka jest inna i inaczej podchodzi do spraw zawodowych jednak zazwyczaj:

     

    - jeśli nie masz typowo samczej charyzmy, mentalności, sprawczości, władczości

    - jeśli nie jesteś dominujący, nie umiesz złapać za kudły i ,,klepnąć" w dupę 

    - jeśli nie jesteś odpowiedniej postury i wzrostu

    - jeśli nie jesteś odporny na rozłąki, brak czasu, weekendy i święta spędzane osobno 

    - jeśli nie jesteś zbyt wysoko ustawiony w męskiej hierarchii

     

    To odpuść lub potraktuj to tylko jako doświadczenie, urozmaicenie. Są to specyficzne osoby obracające się w zupełnie innym świecie, niezrozumiałym dla większości spoza. Często jest tak, że w pracy udają silne i niezależne a w domu chcą wreszcie poczuć się kobieco, być prowadzone, silnie zdominowane. Będą cię oceniać na podstawie swoich kolegów z pracy, a więc poprzeczka zawieszona będzie wysoko. Tutaj nie będzie udawania alfa sralfa, albo nim jesteś i przy odrobinie szczęścia ogarniesz, albo skończysz szybko przemielony.

    Nie pytaj na jakiej podstawie głoszę takie ,,herezje", po prostu przyjmij to do wiadomości. Powodzenia.

     

     

     

    • Like 4
    • Dzięki 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.