Skocz do zawartości

Młoda

Samice
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Młoda

  1. Bracie Janie, anegdotka zaslyszana w szpitalu przez ciotkę pielęgniarkę, ciąg dalszy jest mi nieznany ale... takie czajenie się przed facetem nie jest dobre... Pikacz, polecasz mi Testoviron a, mam się nim sztachać przy pisaniu doktoratu ze spitolenia umysłowego vel niedoje... muskowego??? Koniecznie muszę przyswoić teksty Dżoany z Tab Madl, zapiszę w Złotych Myślach. Mordimer, mi tam akurat jej zewnętrze się podoba. Saint, poruszył mnie (czyli efekt osiągnięty) debilizm treści i dlatego wylądowało to, to w koszu.
  2. Ivan, już miałam ratować biedaka gdy nagle wykonał telefon do przyjaciela, baby znaczy się. Bracie Janie, anegdotka mi się przypomina, gada 2ch lekarzy, jeden zachodzi w głowę gdzie żona suszy majtki i staniki... Full dyskrecja...
  3. Pokorna, będziem otwarcie mówić o okresie i żyć pełnią życia! Wyobrażam sobie ten szok a i sama doświadczyłam transformacji środków higienicznych... Moja babcia do dzisiaj wspomina ze wstydem jak po kryjomu szmatki suszyła w koronie drzewa... Kiedyś w markecie "rozczulił" mnie widok Samca kupującego podpaski swej Pani, to jego zagubienie i niepewność, "urocze"... Hymnem Rezerwatu powinna zostać piosenka z Olłejsów Już milknę bo nie chcę drażnić Samców babską fizjologią.
  4. Panowie, jesteście na to gotowi? Rezerwat spłynie krwią... Uważajcie bo dodanie kilku kropel z okresu do picia skutkuje fatalnym zauraczeniem się faceta... Lepiej nie stołujcie się w Rezerwacie...
  5. Tupanie jest wrodzone, z mlekiem matki wyssane, to odruch i nie wyplenisz tego ale można wyciszyć, zagłuszyć. Gdy czuję krzywdzący zew babskiej natury to w głowie mej włącza się alarm "to jest złe, nie rób tego, nie bądź jak matka...". Nie daję upustu, nie chcę ulżyć sobie czyimś kosztem. Kobiety często reflektują się, tłumaczą po fakcie bo coś tam palnęły i nagle uświadamiają sobie, że gadają jak ich matka ale jest już za późno i nie mogą cofnąć słów. Pamiętajcie, ta skrucha najczęściej nie jest szczera bo one i tak wiedzą lepiej.
  6. Wpadłam podlać ogródek Parafianin, po 1wsze i ostatnie, kobieta dba o siebie i potomstwo a to jest punkt wyjścia do ogarnięcia tematu, wiecie i znacie to. Jestem świeżo po wykładzie z psycho na którym akurat i przypadkiem poruszono wątek psycho ewolucyjnej... Nie ma zbiegów okoliczności. Hicks, zgadzam się, dziecko jest najważniejsze a baba która Ci robi o nie wymówki jest... no, trzeba się nad nią zastanowić. Greturt, już odpowiedziałam, patrz wyżej a że nie w krótkich, żołnierskich słowach to już kwestia mojej płci.
  7. RedBull, to 2gie dno dało się wyczuć w rozmowie, między słowami, niedopowiedzenie wisiało w powietrzu, pytanie "a gdybym to ja była na jej miejscu..." I dzięki za statystykę, jest k... nieubłagana. Zapoznałam się z Twoją historią a przykra jest bardzo. Lebowska, M. liczy, że jest w tym nikłym procencie. Wydaje się, że trafił swój na swego ale nie uprzedzajmy wypadków bo pożyjemy i zobaczymy, "piję i obserwuję gości". SledgeHammer, naturę Ty masz czepialską i muszę się pilnować przy Tobie. ,,Świadome,, umieszczę w cudzysłowie ok? może tego, że ich naturalną rolą w społeczeństwie jest rodzenie dzieci, opieka nad nimi, dbania o męża i ognisko domowe. mama od zawsze mówiła mi, że mam popieprzone priorytety. Nie chcę mieć dzieci bo ,,nie wiem czy bym potrafiła je wychować tak jak trzeba,, jestem wygodna i nie lubię zobowiązań, mam jakieś wewnętrzne obawy, nie mam silnego instynktu macierzyńskiego czyli ,,jestem jałowa i nie jestem kobietą,, - ktoś, tak kiedyś powiedział o bezdzietnych paniach. "Stracisz dzieci, przegrałeś życie" i co do tego zdania nie zmienię bo rozumiem tylko ekstremalne przypadki utrudniania przez matkę kontaktu ojca z dziećmi. Adolf, jak ma pójść w bok to pójdzie, panowie chętnie tykają i kobiety również a nie jesteśmy bezwolni i ulegli, podejmujemy świadome decyzje i ponosimy ich konsekwencje. Wiem tyle ile M. zechciała mi powiedzieć i co zaobserwowałam. Pikacz, "nie świruj i tak nie zaruchasz%-)" no raczej, oklepany tekst skutecznie mnie zniechęca, stać Cię na więcej a i ksywa zobowiązuję. Te wszystkie panny które trącają żonatych nie boją się furii wzgardzonej kobiety czytaj żony? cdn
  8. Adolf, na szybko, już wcześniej zdradzał żonę, przyznał się do tego.
  9. Czytać z dystansem. Adolf jest parcie na gniazdko, nie ma czasu na gierki, "karierę w korpo" robi, hajs się zgadza i tylko rodziny brak. Widzę, że potrzebuje stabilizacji. Tak, to schemat ale jej zdaniem tak ma być i ma do tego prawo. Czy przekalkulowała to się okaże, zalecam jej ostrożność ale powodzenia życzę. Mam dysonans bo M jest moją przyjaciółką ale jesteśmy z różnych bajek, obrabiania d... nie będzie. Moim zdaniem, mówiąc żargonem rodem z forum, on jest ostateczną gałęzią i niech tak się stanie, amen. SennaRot, mówimy 1dno, myślimy 2gie a robimy 3cie ?ze strachu? i "każdy" tak ma. Czytam między słowami i stąd mam dysonans. " I tak sama w to do końca nie wierzy ani nie rozumie" też na to k... choruję, dziadostwo wrodzone. cdn
  10. Spoko Pikacz, rozumiem bo widzę promile w twych oczach %-) Masz prawo do jednej niedyspozycji w tygodniu na Te Dni bo inaczej minus. Ajj... walłam posta pod postem, sory.
  11. Panowie i Panie, uwielbiam Was i jestem pod wrażeniem otrzaskania życiowego, doświadczenie robi swoje. Uzbierało się odpowiedzi, stopniowo będę się odwoływać do postów, dzięki! Assasyn, niby zaliczył wpadkę i stąd ślub. Subiektywny, dorosłość mnie zaskakuje, pisząc górnolotnie tracę, odzyskuję wiarę w ludzi i tak w kółko a dziś dostałam obuchem w łeb... Okazało się, że koleżanka którą w halucynacji namaściłam wyjatkowością skrywa mroczną tajemnicę. Przełknę to, zdystansuję się, "rozumiem" błędy młodości, różni ludzie i sytuacje ale ostrożność nie zawadzi. Parafianin a musisz dogadzać? Dawaj rozsądnie i to co uważasz za konieczne i słuszne, nie poświęcaj siebie. Wiem jedno, dasz kobiecie palec to zechce całą rękę, będziesz latał jak pies za suką to stracisz jej szacunek, błędne koło. Sorki ale nie szanuję takich facetów no chyba, że się opamiętają i nawrócą. Ciąg dalszy jutro, idę w kimono.
  12. Ilu ludzi, tyle opinii. Generalnie kobiety są na nie, to nie może się udać, nie wierzą w happy End i że to ściema z tym rozwodem bo żony nie zostawi no ogólniki takie. Sama zainteresowana ma nadzieję (plus wątpliwości...) że jest w tym nikłym procencie którym się powiedzie i będą żyli długo i szczęśliwie. Świeżą, ożywczą odpowiedź dostałam od koleżanki której mąż jest psychiatrą i zna ciemną stronę mocy... Jego doświadczenia utwierdzają Ją w swoich przekonaniach. Priorytetem tworzenia związku dla niej był brak zobowiązań u faceta czyli dzieci i zależności finansowe z byłą, czysta karta. Rozwodnik nie jest dla niej atrakcyjny bo "przeszłość jest tatuażem, nic jej nie zmaże" i cytując bodajże Volanta "przyszłość wynika z przeszłości"Patetycznie to brzmi ale jest wierząca i ręki nie przyłoży do nieszczęścia, krzywdy 2giej osoby, szczególnie dzieci, nie dla zdrady. Wspominała o gościach na stanowiskach którzy płaczą jak dzieci kiedy opowiadają o nieobecnym ojcu który od tak dał nogę za inną panią a o nich zapomniał i o kobietach które nie mogą wyjść z depresji bo małżeństwo było ich całym światem. Baby które wspólnie z gachem kombinują jak obniżyć alimenty na dzieci z poprzedniego związku. Minusem dla niej była też perspektywa łikendów oddanych dzieciom = ograniczenie czasu na tworzenie relacji mężczyzna kobieta. Nie pierwszy raz to słyszę ale teoretycznie jeżeli kocham faceta to i jego dzieci są dla mnie ważne. Pamiętajcie Panowie, stracicie dzieci, przegraliście życie. Ciągnie cię w bok to się rozwiedź, nie żyj złudzeniami, przyzwyczajeniem tylko pozwól ułożyć sobie, jej życie, miej jaja - tak mówią świadome kobiety. Koleżanka od rozwodnika dała sobie czas, korzysta z miłosnego haju ale jak mówi bez papierka kolo nie ma szans na przyszłość z nią, podobno złożył dokumenty...
  13. Wpadłam na chwilę by móc wywalić swą irytację. Macie rację, nie ma wyjątkowych ludzi. Kobiety wycierają se tym słowem gębę, Wy/Ja namaszczamy, honorujemy je/ich tym słowem ale to wszystko psa warte. Od dziś wyjątkowy wstrętnie mi się kojarzy. Chcę być wystarczająco dobra dla siebie, reszta to tylko słowa. * Ten upust wywołała pewna informacja jak i czytanie forum. * Co do głównego tematu wątku, odpowiem wkrótce.
  14. Pytanie Co o tym myślicie? było skierowane do koleżanek z pracy. Was pytam Co odpowiedziały? Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i moja odpowiedź będzie się różnić ale... hmm... uzyskałam ją od osoby która zna ciemne strony zdrad i rozwodów bo jej mąż, dosłownie, zawodowo leczy samcze rany.
  15. Czas na ruch w interesie. Rezerwat zarósł chwastem i trza go wyplewić. Z natury naiwna jestem, młoda to i głupia a dodatkowo życie i forum siekę z mózgu mi robi, sama już nie wiem co o tym wszystkim sądzić... Nie dręczy mnie to, liczę na swobodną, luźną dyskusję w tym temacie, wymianę myśli i doświadczeń. Jak trzeba coś dopowiedzieć, dopowiem, nie chciałam się rozpisywać. Na szybko i w skrócie, sytuacja wygląda następująco otóż facet rozwodzi się dla koleżanki, 2jka dzieci, oziębła żona. Ja tam nie widzę problemu, bo to nie mój problem, powodzenia życzę ale... Kierowana ciekawością zaciągnęłam języka u koleżanek, że Co o tym myślicie? Odpowiedź mnie nie zaskoczyła, była jednoznaczna. Pytanie do Was, co powiedziały kobiety? Nie ma obowiązku grania, możecie się wykręcić niedyspozycją.
  16. Młoda

    Miło mi.

    Nie wypada mi nie odpisać na posty skierowane do mnie, nie żebram/żebrzę, nie szukam atencji (czytam wykop) Wojak - "Po Twoich wypowiedziach widać, że masz co najwyżej 75b" - Bo powyżej szajba odbija :D Standard to standard. Tak, masz rację, mnie to tak wprost nie dotyczy. Nie jestem autorytetem i nie mam takich aspiracji, mianuję się czasoumilaczem, anegdotki, ploteczki, obserwacje z babskiego świata. Kryss - Jest Młoda, jest impreza. Moja babcia mawia, że "kobieta bez mężczyzny nic nie znaczy". SledgeHammer - i wątów do Ciebie nie mam za to. W tym względzie macie łatwiej, kobieta do seksu potrzebuje (przynajmniej) minimum poznania i zaangażowania. Wydarzenia ostatnich dni, skłaniają mnie do założenia wątku dot. związku z rozwodnikiem i jak to widzą kobiety. Jeszcze nie ogarnęłam czy ktoś to poruszał w rezerwacie. Znajdę czas to założę a będzie teoretycznie i praktycznie. Już milknę bo... tabliczka na wrotach forum głosi: nie drażnij samca!!!
  17. O żesz Ty, Kita ale fajnie! Aktualnie interesuję się tarotem, jestem samoukiem, analizuję karty, rozkłady i coś tam układam a i wyniki są zastanawiające... Chcesz wygryźć Macieja? Czytam o magii i nie, że w to wierzę ale traktuję z przymrużeniem oka i jako ,,spuściznę, dorobek, element kultury,,
  18. Młoda

    Miło mi.

    Parafianin - Pytasz po wała czytam forum, jaki mam w tym cel i dlaczego się z Wami zgadzam. Dostałam po dupie od kobiet i nadal dostaję ale ch... z tym, przyzwyczaiłam się, pogodziłam, wybaczyłam. Faceci pytają mnie - dlaczego ona to zrobiła? na co ja - stary, nie mam pojęcia, nie rozumiem tego... O to chodzi, nie kumam ciemnej strony kobiet, nie potrafię jej wytłumaczyć dlatego szukam tu podpowiedzi. Obok toksycznych, są zwykłe jak i świetne babki które na swój sposób są inspiracją. Humor mi dopisuje, Towarzystwo jest zacne to i jestem a na "szczucie kijem" też jestem przygotowana bo to Wasze podwórko. Łzy ronię jak czytam Wasze mistrzowskie riposty. Lubię znać inny punkt widzenia, słuchać i rozmawiać z ludźmi, obserwować. Zawsze byłam ciekawska, nie mylić z wścibska.
  19. Młoda

    Miło mi.

    Red bo wszystko co nowe nas intryguje, emocjonuje i dlatego tu jestem. Nie dla poklasku tylko by poznać Wasz świat, to co za kulisami. Komentarz Twój słuszny.
  20. Młoda

    Miło mi.

    Samica, czuję się jak w koszarach, bardzo specyficzne, intrygujące środowisko ale... strzelam sobie w stopę? W moim małym mieście jest stadion i od zawsze od tak chciałam wejść, zobaczyć jak przebiega, wygląda taki mecz mimo, że nie znam się na piłce i nie chcę się znać no ale zawsze to nowe doświadczenie. Do tej pory tam nie zawitałam, nie odważyłam się bo zapach testosteronu walił po nosie a mięso latało w powietrzu. Nie skalałam swym pantoflem świętej ziemi a tutaj wlazłam jak do siebie, centralnie w mrowisko Spędzicie mi sen z powiek, dajecie do myślenia ale nie chcę się bić z koniem. Mam proste spojrzenie na świat, jest mi dobrze ze sobą dlatego nie rozumiem i męczą mnie takie rozkminy. Być najlepszą wersją siebie, rozwijać się na tyle na ile chcę i mogę - to mnie aktualnie interesuje a związek niech będzie dodatkiem. Nie muszę być lesbijką żeby komplementować kobiety bo lubię mówić ludziom dobre rzeczy i nic mnie to nie kosztuje a daje frajdę obu stronom. Wady i błędy zbywam milczeniem (no chyba, że są ewidentne i rażą po oczach) bo to nie moja sprawa, nie mój problem a każdy jest kierownikiem swego życia. Lubię tak samo towarzystwo kobiet jak i mężczyzn, dogaduję się tak samo a dzieci nie chcę od kiedy pamiętam, coś jak Maria Czubaszek. Nie, nie zaopatrzę się w koty bo brzydzę się kuwety, psy też odpadają. Z tą wyjątkowością to ciekawa sprawa jest, one wszystkie tak mówią, że są wyjątkowe, jak to się objawia? Dziwne bo część wyjątkowych, równych babek które znam kompletnie nie wierzy w siebie, że aż w szoku jestem a nie są brzydkie, o nie, tylko niedowartościowane. To wszystko świadczy o tym, że męskie i damskie spojrzenie na to co wyjątkowe, gdzieś nam się rozmija. Tak, to może być kwestia "zepsucia" przez mężczyzn ale i podatności, osobowości kobiety, no pewnego typu lasek bo wybacz ale jeżeli słyszę tylko i wyłącznie komplementy dot wyglądu to co od razu mam czuć się wyjątkowo? W pewnym sensie tak ale ładna się urodziłam, makijażem coś tam podkreśliłam tylko, że ,,nie zapracowałam,, na to. Dlatego bardzo cenię sobie i pamiętam oryginalne, szczere komplementy, dotyczące mojej osobowości, charakteru bo miłe słowa co do zewnętrza szybko wietrzeją i powszednieją, już nie wzruszają ale wszystko zależy od rodzaju kobiety. No, chyba z lekka się tłumaczę ale wolę jasne sytuacje a i wenę mam. Wojskowy, proszę Cię nie pij do moich cycków czy cipy bo jednak jest to forum publiczne a ja świecę aktualnym zdjęciem. Na fotce nie widać biustu więc nie wiem skąd takie wnioski. Koleżanki z walorami już zaliczają zwis mimo, że do 30tki jeszcze trochę i dzieci nie mają. Noszę rozmiar standardowy i tyle Ci musi wystarczyć, tyle żeby Cię usatysfakcjonować lub nie a siebie nie sprowadzić do roli cycków. Tak, posiadanie biustu i pupy nie jest niczym złym bo to atut, tylko pytanie co z kobietami którym już wszystko opadło bo grawitacja nie jest łaskawa? To pytanie retoryczne, nie mój problem, dla Was do zastanowienia. Wzruszycie ramionami i znajdziecie młodszą, tak też można.
  21. Młoda

    Miło mi.

    Hmm... Parafianin piszesz, że każda kobieta jest wyjątkowa ale czy to nie jest czasem tak, że to Wy "lekkomyślnie" przypisujecie im tą wyjątkowość? Wiesz, mało znam wyjątkowych kobiet które mają to coś. Nie, to nie jest czepialstwo z mojej strony ani odwracanie kota ogonem, po prostu pytam, rozmawiam.
  22. Młoda

    Miło mi.

    Nie, przywiązać na zawsze nie bo "wszystko" kiedyś się kończy. Miłosny haj i szał, emocje opadaja. Ich miejsce zastępują jakieś "inne elementy" ale nie wiem do końca jakie bo nie myślę o tym, może przywiązanie, stabilizacja, dzieci czy kredyt itd. Wszystko jest kwestią priorytetów. O związek trzeba dbać, pracować nad sobą, rozwijać się i obie strony muszą tego chcieć. Kwestia dzieci - nie chcę mieć a one scalają związek. Dlatego nic nikomu nie obiecuję, nie widzę NAS, nie postrzegam w kategoriach MY, nie lubię zawracania głowy, lubię święty spokój, nie mam parcia na związki. Rozwijam się, chcę być lepsza dla siebie i innych a jak po drodze trafi się "ktoś konkretny" to czemu nie ale na chwile. Fajnie jest zostawiać po sobie dobre wspomnienia. Parafianin - jutro Ci to rozpiszę a znasz babkę która by czytała playboya czy ckm (żeby nie było, fajne arty, felietony mieli, nie wiem jak teraz) Wojskowy - nie odpowiem na twoje pytanie.
  23. Młoda

    Miło mi.

    Ivan - Bosze... Mam wrażenie brania pod włos i jakichś gierek ale może się mylę... Jesteście przebiegli (plus dla Was) i myślicie, że rozpracujecie mnie w jeden wieczór. Ok, Wasze forum i Wasze zasady i tak, macie rację, rozpracujecie bo jestem prosta jak budowa cepa. Pisząc, że nie posiadam tych cech nie uwierzycie (takie cechy i zachowania mnie śmieszą, rzeby nie było napiszę, że mam je w stopniu szczątkowym, zanikającym) Pisząc, że nie interesują mnie stałe związki aż po grób bo nie lubię zobowiązań, angażowania się i zawracanie głowy pomyślcie, że jestem delikatnie mówiąc dziwna.
  24. Młoda

    Miło mi.

    Oświecony - cii... cichaj bo po tym info moje notowania drastycznie spadną. Dobrze wiedzieć, lubię wiedzieć. Parafianin - na szybko: kobiety manipulują, kłamią, lubią stawiać na swoim, ustawiać i kontrolować faceta, wiecznie w pretensjach, niezadowolone, niewdzięczne, ciągłe fochy, zazdrosne, szantażystki - to tak w skrócie.
  25. Młoda

    Miło mi.

    Arox - czuję się wstępnie przyjęta ale wiem, że do ,,jakiejś tam akceptacji,, (jakkolwiek to brzmi) i ,,wyrobienia sobie wizerunku,, na forum to jeszcze daleka droga. Tak wiem, że liczy się jakość i sens postów. Wasze światło daje po oczach, dostrzegam to i doceniam że jesteście błyskotliwi, elokwentni, przenikliwi, lubię takich ludzi. Parafianin - rozwaliłeś mnie tymi ustami, muszę to zapamiętać. Koniecznie sprawdź znaczenie imienia Magdalena, tylko się nie przestrasz. Na dodatek jestem spod znaku skorpiona a to również działa na moją niekorzyść. Z rodziny nauczycieli, z tradycjami, wyobrażasz to sobie!!! W szkole miałam przeje... yyy... no ciężko miałam. Trza będzie ogrodzić rezerwat elektrycznym pastuchem. To wszystko co napisałam to prawda ale to nie jest atak tylko forma żartu, żartu, żartu. Nie jest tak, że jestem męska tylko nie posiadam tych wszystkich upierdliwych i przykrych babskich cech które uprzykrzają życie wszystkim. W teście były pytania natury technicznej jak i emocjonalnej, psychicznej. Wynik był pół na pół i tyle. Nie chcę tu nikomu nic udowadniać czy sprawiać przykrości tylko być, po prostu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.