Skocz do zawartości

Long___John

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Long___John

Kot

Kot (1/23)

4

Reputacja

  1. To nic dziwnego, bo faktycznie czuję się przynajmniej dekadę młodszy niż jestem (mam 37 a czuję się na 20-kilka). 😎
  2. Cześć Bracia, na forum trafiłem podczas szukania materiałów o ruchu NoFap, ale spodobało mi się tu i postanowiłem zostać. Czytam Was od kilku tygodni i bardzo się cieszę, że jest takie forum. Część zdobytej tu wiedzy (nie tylko w temacie NF) zacząłem już wdrażać i to z pozytywnym skutkiem. Choć część tematów i wypowiedzi jest dla mnie oczywistymi oczywistościami, to nadal jest wiele nowych rzeczy, których się dowiaduję. Dobrze też poznać inne punkty widzenia. Jestem też już po lekturze "No more Mr Nice Guy". Przyznaję, że wszystkie opisane tam rzeczy bardzo dobrze znam – częściowo dlatego, że trochę interesuję się psychologią, a częściowo dlatego, że po prostu przerobiłem je na własnej skórze i doświadczyłem. Ta książka to taka "pocztówka" tego, kim kiedyś byłem. Na szczęście przeszedłem już opisywane tam "uzdrowienie", własnymi siłami i z pomocą terapeuty. Przez pewien czas w życiu byłem, jak to nazywacie, beciakiem. Byłem nawet w jednym związku, w którym to ja całkowicie latałem za dziewczyną, usługiwałem jej i byłem jej niezdrowo oddany. Był to bardzo dziwny i zły czas w moim życiu, gdy byłem w sekcie chrześcijańskiej, w której było niezłe pranie mózgu – również w sprawach damsko-męskich. Na szczęście się z tego wyleczyłem. Poza tym okresem, zawsze klasyfikowałem się jako coś pomiędzy alfą a betą, choć trochę bawi mnie branie tego podziału na poważnie (aczkolwiek trudno znaleźć lepszą ilustrację pewnych mechanizmów). Wprawdzie nie mam każdej kobiety na pstryknięcie palcem, ale też nigdy nie narzekałem na brak wielbicielek – zawsze się wokół mnie kręciła jedna lub kilka panien, i to bez mojego wysiłku. Rzadko kiedy byłem sam i zazwyczaj raczej przez krótki czas, a każdy taki okres miałem szczelnie wypełniony różnymi pasjami i hobby. Niedawno dowiedziałem się, że istnieje coś takiego jak "samiec sigma" i całkowicie się z tym typem utożsamiam. Aktualnie jestem w trakcie dużych zmian na lepsze w życiu - po przebytej depresji, leczeniu farmakologicznym i po terapii prawdopodobnie bierze mnie ten słynny kryzys wieku średniego (zbliżam się do 40) i dlatego staram się już wyciągać z życia ile się da, poprawiając swoje SMV . Żonaty, bezdzietny z wyboru. To chyba tyle. Miło Was poznać!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.