deleteduser180

Akurat nie wyszukuję dla klientów usprawiedliwień (JESZCZE!) bo jestem przed aplikacją adwokacką Póki co zajmuję się bardziej compliance.

A tak szczerze, w Twoim przypadku reakcja na zawód też jest pokroju "Wow"? Nigdy tego nie zrozumiem u lasek

Leciałeś tylko na jakichś fwb? 😜

Powiem Ci, że chyba ta moja ocena wylądowała jeszcze niżej, bo po rozstaniu, zamiast coś ze sobą zrobić, to wpadłem w bardzo niewłaściwe towarzystwo, poznając ludzi, którzy tylko pogłębiali mój alkoholizm czy częstowali innymi "używkami".

Doświadczenie miałem, ale dlugo już jestem bez jakiejkowliek relacji. Moja samoocena mega spadła. Zwłaszcza, że ok. trzyletnie narzeczeństwo zakończyło się fiaskiem.

Gadka z klientem to raczej coś innego, wyzbywasz się jakichkolwiek emocji i chłodno kalkulujesz.

Bad boy ofc

Ja np. prawników nie lubię i nie wiem, jak ten zawód może się podobać kobietom, ale może dlatego, że sam nim jestem i pracuję z nimi na co dzień

Chyba faktycznie mam zjebaną gadkę. Dzisiaj założyłem sobie Badoo, żeby się podszkolić w tym. Par mam z 8, może 10, a jeszcze dzień się nie skończył, więc chyba tak źle nie ma. Ale rozmowa idzie mi jak krew z nosa.

Działa? 😅

A kierowcy tirów mają podobno zajebistą robotę akurat

Come on, aż tak bym nie przesadzał, że dla dziewczyn aż takie znaczenie ma status prawnika

Witam Panowie! Pytanie jak wyżej. Chodzi o to, że mam wrażenie, że czasami wykonywany przeze mnie zawód sprawia, że dziewczyny czują się chyba lekko zakłopotane. Pracuję w finansach, jako młodszy prawnik. Kłopot w tym, że do tego zawodu są pewne "przywary". Mianowicie, kiedy temat schodzi na wykonywaną przeze mnie pracę, rozmowa z luźniejszej staje się bardzo napięta. Nie wiem czy to kwestia pracy czy może faktu, że ja źle prowadzę rozmowy. Zapraszam do dyskusji!

Może problemem było to, że podczas rozmowy wspominałem, że "poznałem już pare lasek ale nie pykło, bo były nudne"? Odpowiadałem tak, bo pytały co robię na speed datingu i czy pierwszy raz

Ta pewność siebie jest na zerowym levelu po zerwaniu, ale chcę to jakoś odbudować.

Czyli nie jest aż tak tragicznie?

No ale wczoraj, jak były 4 laski to par zero xd

Serio to nie jest zły wynik? czy żartujesz? xd

Bardziej dziwi mnie ten przeskok, z dość zadowalającej ilości par w zero xd No i jeszcze bardziej dziwi mnie to, że to podobno "nie morda jest problemem", bo podczas tych rozmów słyszałem sporo komplementów XD

Czemu "Dać sobie spokój"?

No było koło 12 mężczyzn, może więcej. No ale wiesz, trochę samoocena spadła. Najpierw w miarę spoko, a teraz null 😕

Hej. Jak część z Was wie, ostatnio miałem przyjemność gościć na tzw. "szybkich randkach". Ubrałem się i lekko odurzony alkoholem, bo jeszcze przed randkami, poszedłem. Kobiet było równo 20. Par, miałem natomiast 4 czy 5. Dziś byłem ponownie, raczej, żeby się powoli oswajać z "wychodzeniem do ludzi" bo ex. Kobiet było...cztery. Tak, cztery kobiety. Niestety, z żadną pary nie było. I teraz pojawia się moje pytanie - czy to kwestia mordy, czy może bardziej chodzi o to, że 4 kobiety to zdecydowanie zbyt mało? Jest to aż dziwne, że poprzednio poszło mi w miarę, a tym razem nic.

Witam, w ostatnim wywiadzie Pan Pasut wspomniał, iż kobiety 25+ to „stare babska”, za którymi nie warto się uganiać. W ogóle, to coraz częściej się z taką opinią spotykam. I stąd też moje pytanie - skąd takie myślenie? Że jak kobieta ma 25+ i wciąż nikogo nie ma, to albo już zawsze będzie sama, albo nie nadaje się do związku. Zgadzacie się z tym?

Hey, witam ponownie Czy wasze byłe zablokowały was wszędzie, gdzie to tylko możliwe? Jeżeli tak, to w jaki sposób należy to rozumieć? Zauważyłem, że w moim przypadku działało to trochę inaczej - kiedy byłem w związkach z dziewczynami, z którymi nic mnie nie łączyło, to nie miałem potrzeby ich blokowania. Po prostu, nie czułem do nich przywiązania, a więc nie czułem także potrzeby ich blokowania 🤪 Inna sprawa, kiedy była mnie blokuje - czy to dlatego, że to ona czuła przywiązanie i chce się odciąć?

Uhuhuhu...To widzę nieźle. U mnie minęły dwa lata, ale bez żadnego odzewu. Wszędzie gdzie tylko się da poszła blokada. Ostatnio gadałem z jej przyjaciółką i zgodne z tym, co mi mówi, moja EX czuje się fantastycznie i jest jej świetnie samej. Chciałbym w sumie wiedzieć, ile w tym prawdy xD