Skocz do zawartości

PreludeJDM

Użytkownik
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

O PreludeJDM

  • Urodziny 01.03.1993

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Interests
    Motoryzacja, góry, muzyka

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia PreludeJDM

Kot

Kot (1/23)

1

Reputacja

  1. Tak, starała się. Jakieś prezenciki, czy jak byłem u niej w mieście to przygotowała 2 fajne niespodzianki na spędzenie czasu. No nic zobaczymy.
  2. @icman Obecnie w dzisiejszych czasach bardzo trudno spotkać kobietę, która ma swoje zainteresowania, pasje i jest w miarę ułożona. Jak różowe mi opowiadają, że lubią słuchać muzyki i przeglądać insta to dla mnie nie do ogarnięcia jak można tak żyć. W sensie ja w 1x w tygodniu gram w tenisa, siatkę i piłkę + do tego dochodzą góry w weekend. No generalnie nie wyobrażam sobie żebym był z kimś, kto nie lubi spędzać aktywnie czasu. Pisząc, że mi na niej zależy mam na myśli to, żę widzę, że moglibyśmy dzielić razem zainteresowania co wg mnie jest dużym atutem w związkach. Świetnie się dogadujemy w każdej płaszczyźnie (lub ona stwarza taką iluzję). Zgoda, praktycznie w ogóle jej nie znam. Nie wiem jak zachowuje się na codzień ale zależy mi na rozwinięciu tej relacji, chcę zweryfikować w 100% czy faktycznie do siebie pasujemy. Tak naprawdę człowiek ma już te 30/31lat, chciałby się powoli ustatkować i poznać kogoś do życia. Nie żebym płakał jak to samemu mi źle, ale chyba każdy z nas chciałby mieć dom, rodzinę i tak sobie żyć
  3. Dzięki za wszystkie odpowiedzi i rady. @icman - tak, najnormalniej mi na niej zależy, ale posłucham Waszych rad. Co do konsultacji z psychologiem to co dokładnie macie na myśli? W sensie, że mam zbyt wyidealizowany obraz kobiet i za szybko się przywiązuję? Szczerze Wam powiem, że ona wydaje się być spoko babką. Ale faktycznie może to jeszcze etap 'maski'. Straciła tatę 3 lata temu i siostrę w wypadku (zresztą podobnie jak ja co już zdążyliście zweryfikować). Myślicie, że jest do tego zdolna i kłamie na temat byłych partnerów itd? Co do Sylwestra to niby była z paczką znajomych z motorów/nart. Ale tak.... jeden kolega ma chatę nad jeziorkiem z jacuzzi. Więc no nie mogę się z nim nawet równać gdyby miała wybierać pomiędzy nami. Mam obawy, że coś tam mogło się stać i poprostu zejdę zaraz na dalszy plan. Oglądałem kanał "Musisz wiedzieć" na YT i był tam poruszany temat gadziego mózgu u kobiet. Wiem, że wybierają zawsze alfę itd. Tylko dlaczego skoro (wg mnie) 2 osoby spoko się ze sobą dogadują, mają te same pasje i zainteresowania to kobieta miałaby odrzucić taką relację. Rozumiem, że jestem/byłem dla niej zabawką? W sumie to zniszczyliście mi postami postrzeganie jej jako idealną babkę. Ale to dobrze. Jeśli chcecie to dam Wam znać za kilka dni czy tydzień jak to się dalej potoczyło
  4. W odpowiedzi na poprzednie pytania: Byli 4 lata ze sobą - pracowali w Norwegii. Zerwali, bo był o nią bardzo zazdrosny. Był też jakiejś innej wiary (ale Polak :P), ogólnie powiedziała "szkoda gadać". Co do keksu, to na początku miała opory i potem powiedziała, że ona tylko to robiła z chłopakami (miała 2) ale w sumie szło to wyczuć i widziałem po niej, że chciała bardzo wolno. Co do wydania hajsu to będzie jakieś 70/30%... Generalnie ona pracuje całkowicie zdalnie, ja mam możliwość 2 tygodnie zdalnie / 2 tygodnie stacjonarnie. W takim razie czekam czy nie zapomni dać info o wolnym weekendzie. Przypominać się nie będę + lekko przystopuję z rozmowami.
  5. W sumie jak przeczytałem Twoją wypowiedź z tym "jak sfochowana nastolatka się zachowujesz" to faktycznie tak to wygląda. Dziękuję za zimny prysznic na mój łeb.
  6. Witam Bracia Samcy! Panowie, jestem w momencie gdy wyczuwam, że coś jest nie tak. Ale konkretnie i od początku. Ja: 30 lvl / Ona: 29 Dzieląca nas odległość: 150km (2h jazdy) Zainteresowania: dosłownie te same! Motor, góry, śpiew, gitara, taniec, natura, narty/deska + oboje mega spontaniczni. 3 miesiące temu znalazła mnie na YouTubie (covery akustyczne) i potem na facebooku. Sama zagaiła rozmowę, drugi dzień to samo. Rozmowa zaczęła się kleić i po około 3 tygodniach mieliśmy pierwsze spotkanie. I (jej inicjatywa - początek Października) Spotkaliśmy się w Krk w restauracji. Rozmowa strasznie się kleiła, zainteresowania te same. Poczucie humoru identyczne. Na pełnym spontanie ogarnęliśmy nawet escaperoom. Byliśmy ze sobą 5h, spotkanie zakończone przytuleniem. Jak przyjechaliśmy do domu to pisała, że jestem super chłopakiem i nie przypuszczała, że będzie aż tak fajnie II (moja inicjatywa - 28 Październik) Wyjście na Babią Górę. Nie mogła się doczekać tej wyprawy. Wziąłem gitarę + kieliszki i prosseco. Otworzyłem na górze, pograłem na gitarze. Tam też ją przytuliłem i domknąłem za zakończenie przy autach krótkim pocałunkiem. Była zaskoczona ale napisała, że miała na to ochotę. Idealna randka wg niej. III (wspólna inicjatywa - 18 Listopad) Spotkanie w Krk w WOMAI (doświadczenie ciemności i światła - polecam!!). Potem jedzonko + trzymanie za rękę + opierała głowę o moję ramię + w aucie wręczyłem jej kwiaty i pocałunek. Ma lekkie problemy z sercem i widać było jej ekscytacje. Mówiła, że jej zaraz chyba wyskoczy. Wg niej super udana kolejna randka. IV (moja inicjatywa + ona ogarniała nam atrakcje - 2 Grudzień) Wynająłem apartamencik w jej mieście - całe 3 dni dla siebie. Przyjechała, zrobiłem kolację, gitara, śpiew do rana. Winko i oczywiście seks, który strasznie się jej podobał. W pierwszą noc kochaliśmy sie 3x po 1h. Ona ogarnęła nam przejście koronami drzew + zjazd sankami ze stoku. Było świetnie ale...UWAGA!! W drugim dniu po seksie, leżeliśmy wtuleni i mówiła, że to trochę dla niej za szybko. Że ona zerwała z Maju z chłopakiem i nie chodzi o to żebym myślał, że cos do niego czuje. Ale poprostu nasza relacja idzie trochę za szybko. Nie jest gotowa na związek. Odpowiedziałem ok i tyle... nie nalegałem nawet na związek, bo to dopiero 4 spotkanie. V (moja niespodzianka - jarmark Wiedeń 9 Grudzień) Cały weekend dla siebie. Seks, winko, obchodzenie jarmarków, masaż pleców. Trzymałem ją za rękę, a gdy pytała dlaczego to odpowiedziałem, bo jest nam cieplej W drodze powrotnej cały czas opierała mi głowę o ramię, prawie 4h jazdy! UWAGA!! Wspomniałem, że może kiedyś skoczymy na kawę do moich, bo chcieliby ją poznać i uśmiechnęła się i zmieniła temat. Powiedziała, że się trochę wstydzi. Nie drążyłem tematu.... Dodatkowe uwagi: rozmawiała o mnie ze swoją mamą. Robię swojskie wina i im jej dawałem. Kazałem pozdrowić mamę itd, a ona kazała przekazać podziękowania Raz jej mama przekazała mi przez różową cukierki więc uznałem to za spoko sygnał do dalszej relacji. Następnie przerwa, miała imprezy rodzinne + święta. Zaproponowałem jej sylwestra we 2 ale miała już plany ze swoją paczką więc ja pojechałem do swoich. Zadzwoniła do mnie o 00:30 i rozmawialiśmy, była uśmiechnięta i cieszyła się, że się widzimy. PODSUMOWANIE! Od 9 Grudnia jeszcze się nie widzieliśmy! Na Trzech Króli mam wolne mieszkanie (mieszkam z rodzicami - jeszcze, ale oni od Marca do Października siedzą na działce więc wiosna/lato byłoby git). Proponowałem żeby przyjechała do mnie ale z racji tego, że ma bardzo dużą rodzinę + wpadła w rok "30stek" to w Piątek idzie na 30stkę, w Sobotę do chrześnicy, a w Niedzielę do siostry na winko. Przeprosiła mnie za to, ale faktycznie wspominała już przed Sylwestrem o tym. Być może nie kłamie. Zaproponowałem aby dała kolejny termin, który ma wolny i prawdopodobnie weekend wypadnie nam 13.01 lub 21.01. ALE W ZALEŻNOŚCI kiedy jej brat będzie robił urodziny syna - miała pytać wczoraj, jeszcze nic nie napisała. Zauważyłem, że jakby od tygodnia troszkę mniej rozmawiamy, z mniejszą intensywnościa (telefon/msg) choć może sam się nakręcam. Strasznie irytuje mnie to, że ma co chwilę imprezy rodzinne i czuję się tak trochę z boku. Ja potrafiłem zrezygnować z wigilijki z pracy na rzecz wyjazdu do Wiednia. Tutaj tego nie widzę. Panowie, bardzo mi na niej zależy. Chciałbym z nią poprostu być. Ona mówiła, że szkoda, że nie mieszkam gdzieś na miejscu. Nasze spotkania nazywała randkami. Widziałem szczerą chęć u niej + kupiła mi kalimbę (taki instrument muzyczny) na prezent. Po Sylwestrze tak jakby nastawienie się zmieniło, wyczuwam lekki dystans choć nadal nie może się doczekać kolejnego spotkania. Skoro nie może to dlaczego tak ciężko nam zgrać termin? Piszemy raczej codziennie, nie co chwile, bo ja i ona mamy swoje zajęcia sportowe w tygodniu. Dzwonimy 1/2x na tydzień. 1. Czy spieprzyłem sprawę przez te kilka spotkań, że pomijałem rozmowę o naszej przyszłości i związku? 2. Jeśli dojdzie do tego spotkania to chcę poruszyć temat naszej relacji, bo strasznie męczy mnie obecna sytuacja. Wg Was taka szczera rozmowa będzie ok? 2. Czy ja zaczynam wpadać w obłęd? 3. Czy bawi się mną i zaczyna stosować technikę push? Proszę o rady Bracia Samcy!
  7. PreludeJDM

    Powitać

    Cześć Bracia Samcy! Jestem Sebastian, lat 30. Jestem logistykiem w firmie automotiv. Z zainteresowań to muzyka, góry, motoryzacja, wędkarstwo. Zarejestrowałem się tutaj aby lepiej poznać relacje damsko-męskie i czynnie uczestniczyć w dyskusjach. Tyle ode mnie, jak coś pytajcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.