Skocz do zawartości

swiezak99

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez swiezak99

  1. Bo Bo wg jej znajomych i mi też się wydaje, że ona ma rozpierduche w głowie. Wszyscy mi mówią, że ona by chciała, ale wciąż ma w głowie tamtego byłego. Widzę, że większość tu mi odradza próbowanie no i ja w sumie tego się trzymam od końca roku...
  2. Pół roku temu poznałem piękną dziewczynę, młodsza parę lat ode mnie. Wtedy była jeszcze w długim związku. Ale mimo, że miała tego faceta to cała tą imprezę na której się poznaliśmy bawiła się ze mną, gdy ten jej się skończył. Było naprawdę fajnie, ale do niczego nie doszło. Po tej imprezie był wspólny grill u znajomych na, który przyszła już sama i znów było dobrze między nami, lizanko itd. Zapraszałem ja w międzyczasie na spotkanie sam na sam na spokojnie, ale tłumaczyła, że ma chłopaka itd. Mówię trudno i tyle. Jakieś dwa miesiące po tym wydarzeniu, ona się rozstała, wyprowadziła się koniec. Zwietrzylem tu swoją szansę, wspólnie wychodziliśmy ze znajomymi i z nią na piwo itd, ale ona wciąż nie chciała się spotkać sam na sam. Mimo że jak wypiła to była zupełnie inna niż na trzeźwo gdy mówiła, że nie może tak świeżo po rozstaniu. Miałem już dość takich przepychanek i odpuscilem, aż do tego sylwestra którego znów spędzilismy razem i znów był ten sam scenariusz. Wszystko pięknie ładnie, skończyliśmy w łóżku. Gdzie spać poszliśmy o 7 rano. Na drugi dzień gdy jej proponowałem wspólne wyjście na siłownię znowu się wykręcała, że nie jest gotowa itd babskie gadanie. Powiedziałem jej wprost co o tym myślę, że mam dosyć takich huśtawek i ja się zawijam, bez żadnego żalu itd. W tym tygodniu widziałem ją dwa razy na tej siłowni gdzie ja zapraszałem, na którą nie chciała pójść ze mną, widzieliśmy się i tylko cześć cześć. Wiedziała, że ja tam będę i po tym wszystkim się tam zjawiła. Na moje to może by chciała spróbować, ale ma duży burdel w glowie po poprzednim długim związku i wciąż tkwi tam. Zwracam się do was z zapytaniem o co w tym wszystkim chodzi? Po co pojawia się tam gdzie wie że ja chodzę nie chcąc pójść tam że mną. Jest szansa próbować jeszcze? Nie odzywam się do niej od sylwestra bo sam stwierdziłem, że nie chcę takich zmian ciągłych, że raz ona chce a raz nie. Jak coś jest niezrozumiałe to wybaczcie, mogę to bardziej doprecyzować. Dziękuję wszystkim z góry.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.