Skocz do zawartości

Deus74

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Deus74

  1. Witam. Ja z kolei jak piję browarki w innym towarzystwie niż mój sąsiad z dołu, jest oki..mogę 6 i jest gitara, ale wypiję z kolegą z dołu jedno to mam już Houston a pod dwóch O matko i Córko  ( 102 kg.) :)  Nikt nie wie oco kaman, nasze żony śmieją się , że jesteśmy ekonomiczni..ale podejrzewamy z sąsiadem, że to ma jakiś związek z naszym rozwojem osobistym. Od kilku lat zajmujemy się  tak zwanym rozwojem osobistym i wspieramy się nawzajem.. ale jak jest naprawdę nikt nie wie co się dzieje... Pozdro

  2. Kurwa ale masakra...tak czułem, że po napisaniu tego posta znajdą się zaraz fachowcy, którzy zamiast mi pomóc lub doradzić to dopierdolą mi śrubkę w dupę:) tak właśnie twierdze że są prostaki w śród nas...nie nie jestem zajebiście pewny siebie....znam prawo przyciągania i jego skutki...nie nie jestem mądrzejszy i nie zauważyłem u siebie zajebistośći po przeczytaniu książki i słuchaniu medytacji..:) mam 42 lata i nie daje awatara typu czarnoksiężnik lub kotek z bajki hahaha...po czym stwierdziłeś Panie GluX że czuć u mnie gniew i wstyd ?( JEZUUU) ..Wracając do tematu: ja odkąd pamiętam miałem problem z ludźmi , w sensie, że za bardzo się z nimi spoufalałem a później dostawałem od nich takiego kopa, żę mi się odechciewało..Sytuacja na czasie..od 9 lat pracuje w fabryce jako pracownik na linii produkcyjnej i generalnie jestem pracownikiem rzetelnym i pracowitym :)  nigdy nie mówię jak inni ...że mam na coś wyjebane albo , że czegoś nie zrobię...po prostu idę i wykonuje polecenia mojego lidera zmianowego. Wczoraj miałem rozmowę z moim kierownikiem zmiany i dowiedziałem się takich o sobie rzeczy, że mi szczena opadła. Ci ludzie z którymi byłem zgrany i mówiło się w gronie to i owo, (z liderem włącznie bo o niego też chodzi ) oczernili mnie i pomówili...Dobrze że kierownik jest moim starym znajomym i przymknął na te oskarżenia oko....ale ja sam poprosiłem o przeniesienie i od jutra zmieniam dział i brygadę. Morał z tego taki, że wśród nas jest pełno prostaków i plotkarzy, których trzeba po prostu eliminować i mówić im prosto w twarz co się o nich myśli . Przez takich jak oni zawsze tracę zaufanie do ludzi...do polaków zwłaszcza...co nie chłopcy ?:) Ale generalnie tak...jestem wkurwiony na ludzi, którym się kiedyś zaufało. Z medytacją i rozwojem tak mam, że zawsze kiedy tylko zaczynam się tym zajmować dostaje po dupie od najbliższych (od wszechświata) mi ludzi. Dlatego zwróciłem się do was szanowne grono fachowców o poradę bo sam u siebie tego nie ogarniam. Po roku przerwy znalazłem przekazy Marka  i zacząłem słuchać i czytać co ma do powiedzenia, i muszę przyznać, że nasz Guru trafił w mój gust...w sensie rozwoju :) tyle wypocin..możecie dalej mnie opluwać :)

  3. Witam. Rozwojem duchowym zajmuje sie od wielu lat, i zauważyłem jedna zależność. Odkąd się tym zajmuje jestem ciągle atakowany przez różnych osobników..oczywiście nie fizycznie bo duży jestem i wszyscy wiedza o tym że wpierdole :)

    ale gdy tylko zaczynam się na przykład modlić to zaraz czuje że coś się wydarzy i prawie zawsze ktoś się do mnie przyrabie. Ostatnio slucham Sztukę Relaksu Marka i jest to samo..wystarczy , że rano sobie medytuje i slucham tej mp3-ki to wiem , ze w pracy będzie na mnie hejt i dól do końcą pracy..co o tym myślicie ?

  4. Tak generalnie nasze Państwo nie dopuszcza do takiej sytuacji, że jakiś poszukiwacz skarbów może przywłaszczyć sobie jakąś rzecz bez informowania ich o tym, i jak już zgłosi to i tak ma nalot w domu przez policję i jest oczerniony na całą Polskę , że zdobył dany przedmiot nie legalnie.... Można kolekcjonować rożne rzeczy. A broni i materiałów niebezpiecznych nie wolno ani kolekcjonować ani sprzedawać jest pod to specjalna ustawa...tak w skrócie :)

    • Like 2
  5. Witam Wszystkich ! Ja od przeszło 10 lat zajmuje się tzw.eksploracją terenu i chodzę w wykrywką po polach i lasach. Odkąd pamiętam zawsze interesowało mnie szukanie rożnych artefaktów z przeszłości dla samego szukania i znajdywania..ot takie hobby :)) Dla mnie osobiście takie niedzielne poranne łażenie po polach i lasach, bardzo ładuje też baterie i pomimo tego, że jest to męczące hobby  ( 5-6 godzin łażenia i machania wykrywaczem ) to daje mi dużo satysfakcji ale też pomaga mi zapomnieć o problemach dnia codziennego. Dosyć często wracam do domu z znalezionym tylko guzikiem tzw."kalesoniakiem :)  Jestem też Członkiem Klubu Poszukiwaczy Meteorytów. Używam wykrywacza Deus Xp.. wtajemniczeni wiedzą, że jest to Ferrari wykrywaczy i wiedzą co on potrafi :) Pozdrawiam Serdecznie.

     

     

     

    • Like 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.