Kurwa ale masakra...tak czułem, że po napisaniu tego posta znajdą się zaraz fachowcy, którzy zamiast mi pomóc lub doradzić to dopierdolą mi śrubkę w dupę:) tak właśnie twierdze że są prostaki w śród nas...nie nie jestem zajebiście pewny siebie....znam prawo przyciągania i jego skutki...nie nie jestem mądrzejszy i nie zauważyłem u siebie zajebistośći po przeczytaniu książki i słuchaniu medytacji..:) mam 42 lata i nie daje awatara typu czarnoksiężnik lub kotek z bajki hahaha...po czym stwierdziłeś Panie GluX że czuć u mnie gniew i wstyd ?( JEZUUU) ..Wracając do tematu: ja odkąd pamiętam miałem problem z ludźmi , w sensie, że za bardzo się z nimi spoufalałem a później dostawałem od nich takiego kopa, żę mi się odechciewało..Sytuacja na czasie..od 9 lat pracuje w fabryce jako pracownik na linii produkcyjnej i generalnie jestem pracownikiem rzetelnym i pracowitym nigdy nie mówię jak inni ...że mam na coś wyjebane albo , że czegoś nie zrobię...po prostu idę i wykonuje polecenia mojego lidera zmianowego. Wczoraj miałem rozmowę z moim kierownikiem zmiany i dowiedziałem się takich o sobie rzeczy, że mi szczena opadła. Ci ludzie z którymi byłem zgrany i mówiło się w gronie to i owo, (z liderem włącznie bo o niego też chodzi ) oczernili mnie i pomówili...Dobrze że kierownik jest moim starym znajomym i przymknął na te oskarżenia oko....ale ja sam poprosiłem o przeniesienie i od jutra zmieniam dział i brygadę. Morał z tego taki, że wśród nas jest pełno prostaków i plotkarzy, których trzeba po prostu eliminować i mówić im prosto w twarz co się o nich myśli . Przez takich jak oni zawsze tracę zaufanie do ludzi...do polaków zwłaszcza...co nie chłopcy ?:) Ale generalnie tak...jestem wkurwiony na ludzi, którym się kiedyś zaufało. Z medytacją i rozwojem tak mam, że zawsze kiedy tylko zaczynam się tym zajmować dostaje po dupie od najbliższych (od wszechświata) mi ludzi. Dlatego zwróciłem się do was szanowne grono fachowców o poradę bo sam u siebie tego nie ogarniam. Po roku przerwy znalazłem przekazy Marka i zacząłem słuchać i czytać co ma do powiedzenia, i muszę przyznać, że nasz Guru trafił w mój gust...w sensie rozwoju tyle wypocin..możecie dalej mnie opluwać