Dopadła Cię. Klasyczna choroba cywilizacyjna. Wokół widzisz bogatszych, bardziej uśmiechniętych, z droższym zegarkiem czy samochodem ludzi. Ale czy lepszych? Nie patrz na nich! Wyłącz telewizor, zawieś konto na fejsie, odepnij się od wszystkich social-mediów, toksycznych znajomków. Skup się i wybierz dobrą drogę jak to przepracować. To jest możliwe - w gruncie rzeczy sprowadza się do klasycznego „punkt widzenia zależy od punktu siedzenia” - w moich oczach wygląda to tak: 26 latek, po studiach, pracę ma, ciągle się kształci, niezły angielski, może liczyć na wsparcie rodziny… Wielu z Braci było w większej dupie - zaufaj! A tu widzę potencjał. On jest. Jak duży - zależy od Ciebie.
Pójdziesz do psychiatry - OK. Dostaniesz Aciprex + Xanax gdyby było gorzej. Minie pół roku, spokojniejsze choć nieco dziwne. Z Twojej listy znikną na ten czas lęki, napięcia i zasadniczo świat będziesz miał w dupie. Ale stracisz orientację w wybraniu dla siebie właściwego kierunku.
Więc sugeruję, jak Bracia powyżej - wziąć się w garść i uspokoić. Młody jesteś - to wszystko o czym piszesz przed Tobą. Teraz pora abyś o siebie zadbał. Zdrowie, sport, uśmiech na twarzy w pracy, hobby, dobra lektura i codziennie praca nad lepszym JA.