Siemano, mam problem a mianowicie jestem zbyt uczuciowy (miałem mega dzieciństwo, mam mega rodzinkę, nie brakowało w niej miłości oraz innych pozytywnych odczuć). Rodzice wychowali mnie na porządnego faceta wobec ludzi jak i kobiet, no właśnie w tym sęk jestem zbyt uczuciowy, za szybko działam, nie jestem cierpliwy oraz brak mi ogarnięcia w pewnych kwestiach związanych z poznawanie drugiej osoby a mianowicie szybko się otwieram, mówie o swoich odczuciach, jeśli dogaduje się z dziewczyną wariuje i tak naprawdę czasem robie z siebie idiote jak na przykład gadki że skupiam sie na Tobie, że jesteś ideałem czy po prostu inne mnie nie interesują lub sam mówię żeby pisała do mnie czule a gdy tego nie robi lub gdy mówi zmuszana przeze mnie jestem na pozór zadowolony jednak potem mam refleksje, dużo o tym myśle i scenariusze zaśmiecają mi mózg wprowadzając mnie w mega złe samopoczucie itd. Tak niestety mam, wkurza mnie to max bo czuje że zmierzam w złym kierunku. Walcie śmiało, wszystko przyjmę na klatę
Pozdro