Skocz do zawartości

ObiŁan

Użytkownik
  • Postów

    194
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    100.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez ObiŁan

  1. Ja to na fb mam tylko najbliższych znajomych, takich których widuje w realu. Dzięki bogu nigdy nie ośmielilem sie zajżeć co tam u Basi,Kasi,Krychy i reszty dynasti bo przeciesz tylko mało kumaci wstawiają tam prawde. To jak ulotka z magdonalda: ekstra super a w realu płaskie jak naleśnik.

     

     

    P.s.

    A ty kolego jak bedziesz tak przeglądał profil i biegał o 6 rana za lochą to nie zdziw się jak napytasz sobie biedy zwanej zalofcianiem. W dodatku w dobrej manipulantce.

  2. Godzinę temu, Młody98 napisał:

    Zerwałem kontakt  

    Cizes?, tak to bedziesz mógł powiedzieć jak wytrzymasz 3 miesiące, ba 3 tyg po których ona podrzuci Ci smseska" co u ciebie" a ty odrazu...-ZAPAMIETAJ MOJE SŁOWA

    Godzinę temu, Młody98 napisał:
    Godzinę temu, Młody98 napisał:

    zobaczę co z tego będzie ?

     

    Ty nie masz czekać na efekt. Brak odzewu od Ciebie nie ma być tą złotą samczą podpowiedzią. TY masz zająć sie swoim życiem.

    Jak odezwie sie do Ciebie to TY kalkulujesz co jest ważniejsze: odrobic lekcje czy bawić się w smsowanie?. Pomóc jej naprawić rower czy z kumplem isć na wyczekiwany koncert. Jak bedziesz stawiał meskie granice, co ty chcesz, co i kiedy ona być może to zobaczy. Ale ty masz sie takim stać. Strzesz sie sytuacji gdy to loszka bedzie biegać za tobą a Ty wtedy przestaniesz trzymać rame i bedziesz w nieświadomości wracał do roli pieska.

     

     

     

    Troche sie tu rozpisałem bo sam to przerabiałem i dużo wiecej. Wtedy nawet nie zdawałem sobie sprawy z wiedzy, którą teraz mam, choć dopiero teraz wiem, że dużo nie wiem.

    Jesteś młody czytaj forum ale nie wątpie, że dużo jeszcze krwi i łez upuścisz żepy zrozumieć.

  3. 1 godzinę temu, Młody98 napisał:

     

     

    Dziękuję za pomoc ale czekam panowie na jakieś konkrety co do mojej sprawy, utrzymuje z nią ograniczony kontakt spotkanie raz na tydzień-dwa. Chcę coś ugrać i nie piszcie odpuść sobie, to było by najprostsze rozwiązanie ale potraktował bym to jako porażkę, a przegrywać strasznie nie lubię :D:D

    Aaa i chciałbym dodać że ona obraca się w męskim gronie. Ma dużo kumpli i często spędza z jakimś ziomkiem czas(nie ukrywa tego przede mną), więc to może być lekkie utrudnienie

    Już Ci daje metodę na twoją "ukochaną"

     

     

    Rozpedź się i pierdolnij łepetyną w ściane.

     

    Widze, że ciężko studiować forum, ba jest tego troche. Lepiej zapytać doświadczonych braci o gotową recepte.

    No to prosze. Spotykasz się z nią raz na tydzień, dwa. Jesteś tzw czasoumilaczem(forum). W pozostałe dajmy na to 10 dni pauzy jest kolejnych x takich jak ty o których możesz nawet nie wiedzieć. Myślisz pewnie,ze ty jesteś potencjalny a oni to tylko koledzy.   Oni myślą to samo!! 

    W twojej głowie rodzą się myśli co by tu zrobić: kino, skok na spadochronach, kwiaty, wino, no co by tu dało rezultat??.

    A w dodatku na forumczesto spotykasz odpowiedzi"olej, wycofaj się"-wiesz dla czego. Bo tymi raz na 2yg. spatkaniami jeszcze bardziej utrwalasz się w jej oczach jako kochany braciszek, cipeusz, który odczekał 2 tyg i leci z jęzorem.

    ZERWIJ kontakt i zajmij się czymś dla siebie: silownia, prawojazdy na autobus, zloty medal na olimpiadzie, czy poprostu idz do lumpeksu i poszukaj markowych ciuchów. Zrób tak jak piszą bracia, zrób coś na odwrót niż uważasz. Nic pod loche i czekanie na rezultat.

     

    • Like 1
  4. Ooooo! Kolego!

     Nawet nie masz pojęcia jak glębokim lamusem( nie boje sie uzyć tego słowa) jesteś w relacjach MD.

    Zaraz bracia Ci tu napiszą pare słów i pewnie nie bedziesz nic rozumiał. Zacznij czytać forum. STARE WĄTKI  a za miesiąc bedziesz rozumieć zupełnie inaczej.

     

    A, wysoki, wysportowany- to też zapomnij.

    • Like 1
  5. 2 godziny temu, Przemek1991 napisał:

     

     

    Tak, dymałem ją, tak, było fajnie, i tak... Zaczyna mnie to męczyć, bo pomimo tego, że ona wie, że zrobiłem co chciałem, to nadal truje mi dupę. 

     

     

    Powiedz kolego jak radzisz sobie z tym truciem dupy? Tzn. Mialem taki kontakt tyle, że ona była swieżo po rozwodzie z dziecmi. 

    Najpierw wykrecalem się od spotkań, potem powiedziałem że koniec znajomości. Babka zawsze, że ok a nie minie z 10 dni i atakuje"co u cie..., spotkajmy sie"

  6. Popieram powyższe.

    Ile to razy widziałem(za przeproszeniem) grubaske, brzydule, która zachowywała się dziwnie jak na swój stan wyglądu. Wybrzydzała kawalerami, manipulowała nimi a wynikało to tylko z tego, że kręciło się wogół niej paru orbiterów, takich paraprzyjaciół od wytapiania czasu.

     

    I odwrotnie. Extra dupa a jest milutka, zawsze chetna na spotkania, grzeczne tylko dla tego ze jest tak ekstra, że poprostu nikt, z obawy .. do niej nie podbija. Nawet o orbicie nie pomyśli.

  7. Dnia 7/31/2017 o 08:43, aloha napisał:

     

    Nie wiem czy z nią porozmawiać czy odpuścić temat, lecz chciałbym ja zadowolić w pełni w łóżku a tutaj ciężko.

    No i tu jest pies pogrzebany.

    A jakby sie schylila to byś sie zastanawiał czy chce zawiązać buta czy podtapać pp kostce-NIE TWOJA SPRAWA.

    Jesteś samcem, skaczesz na samice i robisz swoje. Chcesz klepnąc klepiesz, za wlosy itd, w czoko.

    Jak bedziesz za bardzo do przodu to ona Ci o tym powie

     

    Ty nadkladasz a ona wychamowuje lub przyjmuje, nie odwrotnie.

    • Like 1
  8. Przerabiałem.

    Kolego. Jak jest seks, winko, kolacyjka a potem kazdy wraca do domu no to wygrałeś.

     Ale wątpie żeby tak było/będzie.

    37 lat- bedzie chciała wychodzić razem, pokazywać się, ba nawet bedzie płacić. Ani razu nie padnie słowo związek, razem itd. a bedzie Ci zaciskać pętle coraz bardziej: wspólne fotki, poznanie twoich znajomych(a już nie chce mi sie przykładować).

     

    Oznajmij jej dosadnie bez żadnych ceregieli i półsłówek, jak przed sądem, że interesuje cie tylko wspólna przyjemność ciała, sex. Żebyś później nie musiał się wykrecać na każdy jej sms czy uważać na mieście bo możesz ją spotkać i co by tu ODpogadać.

    • Like 2
  9. 43 minuty temu, adrv napisał:

    Albo grasz albo się bawisz w podchody. Zaproś laskę na chatę i próbuj załadować jak Ci nie da nie jest tobą zainteresowana, proste jak drut po co tyle zamieszania.

    Swięte słowa, potwierdzam.

    To JEST najprostszy i NAJLEPSZY sposób sprawdzenia loszkowego zainteresowania. Jak nie da to jestes tampon czy tam pieluchomajtki i proponowałbym być singlem(jak to sie teraz mówi) niż czasoumilaczem. 

    Jak da to jestes level wyżej ale to bedziemy "analizować" jak. Co też nie oznacza dobrej drogi.

    • Like 2
  10. 10 godzin temu, zuckerfrei napisał:

     @ObiŁan kurcze jaka zemsta???

     

    Ja zakończyłem tą relacje...

    Hmmm, no nie znam sytuacji ale ja sam nie raz myśle, żeby odezwać sie do byłych tzn takich gdzie ja górowałem i ja zakonczyłem relacje. Bo to wiadomo w jej głowie zostam obraz ciebie jako guru a może jeszcze i sie ruchnie( przyznaje sie do myśli) ale czy to wszystko byłoby zdrowe?

  11. Kolega miał mały wypadek, troche gipsu, zwolnienie i leżenie w domu. Pomagałem troche żonie, dzieciakom, typu transport, pralka, na zakupy. Ile razy słyszalem komplementy z jej ust a o swoim to ciągle, że pizda ,że nie może itd. -A jak ma jak w gipsie!

     

    Kurwa nawet,   w sklepie kobiecina wzieła mnie za męża ojca, mówie, że ja tylko wujek a locha nadaje: Pani kochana mój mąż to cały dzień tylko leży, (gips) nic nie robi, totalna kaleka"

    • Like 2
  12. Potwierdzam.

    W śród znajomych, samotna matka, która znalazła sobie beta misia sponsora na siebie i swoje dzieciaki mówi do mnie: Ty Obi to powinieneś znaleść sobie babke z dzieckiem i miałbyś juź gotową rodzine i byłbyś szcześliwy-?

     

    Musze wypróbować w towarzystwie a może ktoś już...Jakby tak narzucić lochom gadke, że marze o pannie z dzieckiem, że zamieszkali by u mnie. Jakby okazało sie że noworodek nie mój to pokochałbym jak swoje, wybaczył zdrade-klaskały by uszami.

    Ahhhh przypucuje niedługo tak w towarzystwie?

    • Like 2
    • Haha 3
  13. Ruchnąć, ba ale najpierw trzeba do tego doprowadzić!

     

    Ja swojej, no takiej z dalszego bloku kompletnie nie znałem gdzieś do 20 roku, życia.

    Tak jakoś się poznaliśmy przez znajomych, choć tyle lat mieszkaliśmy na rzut oka. Troche wspólnych imprez, potem jakieś wypady do sklepu, różne białorycerskie pomoce meskomechaniczne i o mały włos nie wjebałem się na własną miną gdy ona nagle poznała chlopaka i ograniczyła kontakt ze mną.

  14. 12 godzin temu, JoeBlue napisał:

     

    Tylko taka samica jest cos warta co cie nie zostawi gdy jej powiesz ze zbankrutowales ale zaproponuje ze pozyczy ci kase poki sie nie pozbierasz i nie staniesz na nogi.

     

     

    Miałem okazje ostatnio sprawdzic ww.

     

    Po krótce: poznałem dziewczyne, doprowadziłem do kontaktu oralnego. Generalnie byłem srednio zadowolony z nowej znajomości i tak przypomniałem sobie słowa Marka co robić. Na próby kontaktu z jej strony zacząłem opowiadać, że nie mam czasu, mam dużo pracy i kupe długów.

    Na początku urwała kontakt momentalnie-myśle zadziałało. Po jakimś czasie dała znać, że chciałaby mi pomóc ze wszystkim.

     

    Myśle, że to chłodna loszkowa kalkulacja. " długi ma ale zarabia tyle i tyle, wygląd, mieezkanie etc."

    • Like 2
  15. Ahh, marzenie niejednego forumowicza-jak z orbifriendopsiapsiuły zostać w JEJ oczach bogiem.

    Podobno gdzieś tam mnisi tybetańscy  widzieli yeti, który widział kolesia któremu sie udało?

     

    A tak w prost jest rozwiązanie: wygrać w totka. Wtedy ferari, operacje plastyczne, zdjęcia na fb z ekstra widoczkami i jest twoja.

     

    Ale! Kolego, robiąc wszystko żeby przypypucować się tej danej losze, zarabiając kase, siłownia, ogólnie wielka przemiana specjalnie dla niej, Ty jeszcze mocniej utwierdzasz się na orbicie jak w niewoli. Olej żabe i zajmij się samorozwojem dla SIEBIE.

    • Like 1
  16. Hmmm. Nie mam na myśli materializmu naszych samic. Całej tej mesko damskiej gry, pierwszym shitteście przy próbie kontaktu, sztuki podrywania czy tego, że samicy wystarczy pierwsza sekunda, żeby spławić petenta czy przepuścić o furtke dalej. Tylko tym polskim(jeśli sie nie myle, że tylko u nas to jest) zachowaniu, kulturze. Na próbe kontaktu werbalnego locha odrazu tworzy sobie, że jest podrywana, ma petenta i musi grać niedostępną księżniczke. Jak mnie ktoś pyta o godziną czy chce coś sprzedać na ulicy staram sie grzecznie odpowiedzieć czy to jednym słowem czy zamienić pare zdań a nie" jam mam zegarek ty nie masz, jesteś moim petentem, spławie cie".

    • Like 1
  17. Tylko sobie nie pomyślcie, że..., bo sie chodziło i sie chce a te wspomnienie jak zamawiasz 2 sztuki współpracujące zawodowo..ahhh. Ale zaczynam już od tego odchodzić bo jako samczy sekciarz nie satysfakcjonuje mnie sex z diwą. Nie, że wcześniej było 10, że tam jakiś hiv itd ale dlatego, że to ja zapierdalam, ja marnuje SWOJE nasienie a na koniec zostawiam jeszcze swoje pieniądze. Coś jakbym zostawiał tam dusze.

     

    Popalałem troche papierosy, z 3 dziennie ktoś tam częstuje bo to wiadomo w towarzystwie i do tego dają. Tak sie zastanawiałem, no swoich nie kupuje, 3 dziennie to raka pewnie nie dostane ale poco ja to wogule robie? Zdrowie na dłuższą metę jest ważniejsze od lekkiego zakręcenia się w głowie czy przypodobania towarzystwu-czysta kalkulacja, biznes. Najważniejsze nie zapomnieć o swoim biznesie"firmie" nawet gdy czestują.

     

    I tą właśnie małą idee stosuje w stosunku do diw. Na kutas swędzi, kasa jest, adresy, satysfakcja cielesna no ale jakby to nie oto chodziło.

     

    A może już mi sie jebie w głowie a szereg wartości zatoczył już pełne koło i znowu etap miłostek, pocałunków etc.

  18. 8 godzin temu, Superego napisał:

    Witam. 

    Jakies 3 dni na moją pod Kielecka wioche przyjechaly dwie maciory z Warszawy na wakacje. 

    Wiec ide z kuzynem do sklepu a te siedza jedna tak 7,5/10 druga 8/10.

    Kupiłem pepsi kuzyn też no i podchodzę do nich, mówię "siema" plecy prosto klata wypieta w oczach panienek widze juz kurwiki wiec jest dobrze. Po 10 minutach 

    Zaczalem cisnąć bajere ze mam ochote na ciasną cipke i mam malego kutasa czy moge cos z tym zrobić. 

    Laski lekko zawstydzone ale brnely w temat spodobalo im sie. 

     

    Odmowilem zeby je trochę jeszcze bardziej nakrecic twierdząc ze sie nie znamy a na spacer jeszcze nie zasłużyły. 

     

    Otóż laski lecą na mnie.

    Gdy siedze kolo nich a juz spotkaliśmy sie 4 razy to wtedy jedna mnie dotyka np obija swoją noge o moją ( wyrazny znak zainteresowania) 

    Szukają mojej atencji, dotykają gdzies moich plecow niby nie chcący włosów itd. 

     

     

    STWIRZYLIŚCIE POTWORA!!

    • Like 4
  19. Dorzuce swoją cegiełke.

     

    Jako szary, prowincjonalny człek czytałem ten wątek z niedowierzaniem, wegierki, hiszpanki, barbados, ocokomon?

     

    Jako stulejarz, spostrzerzenie z wczoraj:

    Wypad do klubu, na pierwszy rzut? oka odrazu widzisz kto turysta, kto bawi sie weekendowo, lokalnie.

     

     No i kurwa, zawsze myślalem, że tak musi być. Dupy na dyskotece wyemancypowane"cotonieja", jestem gwiazdą!

    A tu trafia się grupa ukrainek, letnie roboty sezonowe.        Normalnie, łapiesz w tańcu za biodra, uśmiech na twarzy, taniec. Wypad na drinka, na palarnie-nie ma problemu, wszustko z uśmiechem na twarzy. No! Jak jużbyś chciał za daleko to z uśmiechem mówi, że nie wypada, wruć itd.

     

    A te polskie kurwy(przepraszam). Jak obcinam to tylko bujają sią po mieście w feministycznym towarzystwie. Podgardla, obwisłe tricepsy z miesiąca na miesiąc dorastają a szukają bóg wie kogo. A na byle uśmiech czy spojżenie robią z siebie niedistępne księźniczki.

    • Like 2
  20. 11 godzin temu, Oktabryski napisał:

    Brat Jan - raczej za stara na gold digger'kę. Możliwości jest kilka (wieczna mentalna 19-latka; kobieta ze zrąbaną psychiką; kobieta sukcesu, która życie przepuściła w korpo, znam mnóstwo takich).

     

    Jest ryzyko, jest zabawa ?

     

    Dla mnie jak na razie za stara.

    Potwierdzam.

     

    Wspominałem kiedyś o jednej nauczycielce(z36), rozwódka, bez dzieci. Kase, stabilizacje jak to belfer juz miała i tylko ciągała mnie po koncertach, iwentach, imprezach. Ubierała się wyzywająco, ogólnie dobry mylf. Wypinała się i płaciła wiecej odemnie na wyjściach ale jakoś mi to nie pasowało.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.