ObiŁan

Witaj

Cześć

Cześć )

Witamy?

2 godziny temu, manygguh napisał:

bo jak dziewczyna Cię poznaje z członkami swojej rodziny, to znaczy, że myśli o Tobie na poważnie. 

Te schematy to już powoli zaczynają układać się w całość.

Mnie loszka kiedyś zapraszała do siebie, tak normalnie jak wszyscy domownicy byli w domu i przedstawiała. Nieraz jak dzwoniłem, że zajde a były u niej psiapsiuły to odrazu odpowiadała"dawaj śmiało, zapraszam", żeby koleżankOM gól skoczył, że ma takiego"kolege"(zwanego potem przydupasem).

Jak już trafiłem na 5 orbite to choćbym proponował podróż na ksieżyc to ona nie miała czasu bo musi koleżance, kuzynce pomóc zawiązać lewego buta i zejdzie jej do końca tygodnia.

Ah jak ja lubie sie uczyć tych puzli.

6 minut temu, Stulejman Wspaniały napisał:

przysysający się do kogoś kto okazał im uwagę (energię), i mszczący gdy już masz dość dawania jej bez żadnej wdzięczności.

 

To mi sie podoba najbardzie. Zawsze BĘDĘ żądał zapłaty(mogę nie przyjąć) ale... Pozostałe punkty pocześci już wprowadziłem w życie. 

Strasznie to poetycko.

Ja też chetnie skorzystam? ze schematu jak uwieść na rodzinnej imprezie super topmodelke, gwiazdę telewizyjną mając  już własną rodzinę, dzieci.

Oczywiście życze powodzenia w tak trudnej misji. Z panem bogiem.✌

Drogi autorze. 

A czy nie jest tak, że zasiałeś ziarno siebie w jej oczach. Debeściak. Nie utrzymujesz kontaktu. Spotykasz dajmy na to za rok i że tak powiem w skrócie pukasz czy kto tam co lubi. Ponieważ zostawiłes wspomnienie a nie ciągły kontakt.

Jeśli mnie rozumiesz?

41 minut temu, ObiŁan napisał:

Narazie sie w nic nie w pier..

Widze, że sytuacja jak sprawa smolenska: nie ma winnych: niewyżyta żona, mąż klucha, znający matrix alfa- kto jest winny.

No to kto jest "ten zły"?

Narazie sie w nic nie w pier..

Widze, że sytuacja jak sprawa smolenska: nie ma winnych: niewyżyta żona, mąż klucha, znający matrix alfa- kto jest winny.

Nigdy nie dopuściłemsię ww. sytuacji. Nawet mnie to nie pociąga i nie mam nawet takich na horyzoncie. ( moze cos gleboko w pod...)Lubie dopytywać.

Nie mam na mysli hełpiącą sią żone, zgnojonego męża ale czysty przeskok relacji, zmianę partnerów. Bo przecież biblia mówi ze taka jest ICH nattura i trzeba się z tym liczyć.

Tak tylko spytalem, jeszcze nie przerabiałem.

ALE czy to znaczy, że jak misio nie jest czytelnikiem tego forum generalnie ciepłe kluchy to podswiadomosć Karyny jak i Alfa mają sie onanizować?

Tak wtrące pytanie.

Puknąć mężatkę? Ale nie mężatkę tylko dziewoje, która ma chopaka i generalnie nie jest zadowolona z gałezi, chce zmienić(o gałeziach wszyscy kojarzymy). Przecie każdy szuka lepszego!

?Tak jak post wyżej.

To nic, przeprowadzone poprostu kolejne ćwiczenie, po to sie ćwiczy. Raz wychodzi raz nie. Nastepnym razem będzie dobrze. Osobiscie trzymam kciuki.?

Bycie partnerem prostytutki

1. Jesteś pod, zabujanym frajerem, którego ona potrzebuje po "ciężkim dniu pracy". Kochającym misiem, którem jak chce to da jak nie to nie ale i tak bedzie kochał.

2. Jesteś nad. Jesteś dla niej alfa. Supermen przy tych xx klientach" z pracy. Zrobi dla ciebie wszystko, idda całą zarobionąkase.

Ale jak jestes takim alfa kozak to po co wiązac sie z divą, chyba że tulipan. To juz inny temet

1-2 złotego środka nie ma!

Po co ja sie tu o kurwach rozpisuje zamiast szukać miłości swojego życia?

Znaczy

Dla niej"zrobie wszystko dla swojego mężczyzny w potrzebie"-myślcie co chcecie.

Dla niego"poudajej jej chłopaka to zarobi na mnie. FF a jak bede chciał inną to co a mi to nie wolno"

Czy to jest wysoka samoocena czy juz kurestwo?

Widze, że już podsumowane.

To mnie najbardziej wkurwia, podbijasz do dupy ona olewa ,wiadomo ma prawo. Po dłuższym okresie spotykasz gdzieś tam. I tu plus dla tych, którzy nie zwracają uwagi no bo przecież dostali kosza. Loszka momentalnie to dostrzega i zaczyna działać"Kiedys na mnie leciał a teraz już nie musze coś z tym zrobić". 

I tu sie pojawia samcze doświadczenie, schematy, wiedza operacyjna: wiedzieć kiedy na nią skoczyć.

Na dziś dzień ja bym olał ją przez cały wieczór. To ona bardziej by sie musiała postarać żebym wrócił na taką mentalną orbite. A wtydy HAPPP i ruchasz. Trzeba tak rozegrać, żeby zaplaciła wyższą cenę za twoją mentalną orbitę a nie buzi a locha mysli"2 lata na mnie leciał, dalej leci, ale ja jestem zajebista"

Mam nadzieje, że sam kiedyś sprawdze to co napisałem.?

Mój kontakt z tematem:

1. Znajomi ze szkoły na studiach zostali parą. Co sie później okazało ona "dorabiala" na boku aby spłacić jego nieudane interesy. Jak wyszedł na zero zostawił ją.

2. Raz byłem u diwi, odpoczywam po robocie, dzwoni tel. Ona:"odbiore tylko sie nieodzywaj. Tak, tak kochanie, opiekuje sie małym do rana, az rodzice wrócą i zaraz bede w domu."

3. Jedna diwa mówila,że ma męża i że on prowadzi finanse a jak ma ochote na koleżanke to placi.

Wyższy poziom samooceny albo poprostu zboczenie.

Tak mi się przypomnialo jak miałem z 4, 5 lat i z towarzystwem na podwórku dorwalismy jakies mazaki to wszyscy wypisywali na ławkach, huśtawkach czy konczynach innych ADIDAS, NIKE, FILS- takie hasła najmocniej sie zakodowały z bazaru?

Technicznie: to dlatego, że z telefonu a i nie jestem mistrzem smsów itd. Zawodowo też raczej nie używam prozy, długopisu, moze analfabetyzm wtórny.

Mentalnie: juz wiem..., postaram sie poprawić.

Skoro jest dobrze to sie ciesze.

ALE

Sytuacja jest otyle prosta gdzie sprawa dotyczyla relacji sexualnych czy podmeskodamskich. Komunikujesz ze juz nie chcesz, jestes zajety i tyle a w innych...

Gdybym ja kogos zaprosił na dzialke posiedziec albo na rowerki i mialbym pare razy odmowe to bym pomyslal"spierdalej" ja do ciebie tez nie przyjde.

A tu dziale prawo matrixa. Im wiecej odmawiam to po jakims czasie petenci(tki) sie pojawiają. 

Post zalozylem w tym dziale poniewaz glownie tyczy sie pan. 

Ciągnąc tak ten łancuszek wymijania??

Wiadomo nie dotyczy 1 akapitu.

Ps

Tzw kolezanki czy zony, dziewcxyny kolegów(nikt ze znajomosci podseksualnych) cos chcą czy zapraszają a mi sie normalnie nie chce. I wtedy zaczynają swoją manipulacje. Myslą co on jest oswiecony? No i nie powiesz spierdalaj bo to nie jest twoja zadna ex a łancuszek sie uruchamia i trzeba sie dalej grzecznie wykrecac.

Prosze o polączenie

Witam

Forum dziala na mnie bardzo skutecznie. Dbam o siebie, cialo, ducha. Wydaje mi sie ze z dupami radze sobie nawet. Cos tam sie przerabia a co wazniejsze nie skupiam sie, nie stawiam na piedestale relacji damskomeskich.(choc teorie zglebiam). Potrafie wyjsc ze znajomymi na miasto, dobrze sie bawic i nie myslec: co tu wyrwac kogo by poznac. Na ulicy stoi masa samochodów a nie zaglądam do srodka jakie wyposazenieitd, jak bede chcial cos kupic to na gielde?

Sedno. Poznajesz nowego czlowieka, wezmy ze dupe. Mozesz puknąc ale mozesz i nie, nawiazac poprostu znajomosc. I tu mam problem, przykladowo: pukniesz, dalej nie chcesz tzymac kontaktu forum mowi coi jak. Mozna tez zakomunikowac: fuckinfriends-wiadomo.

Mozna tez nie miec zadnego seksualnego kontaktu i poprostu nie chciec sie kontaktowac.

Kurwa sedno: w glowie na kontakt od niekturych dup mam odrazu"daj mi kurwa spokuj" Wiem ze jasno komunikowac ze nie jestem zainteresowany itd.

Sytuacja moze tez tyczyc sie mezczyzn. Poznajesz nowych ludzi no ale nie zabardzo chcesz sie waflowac. Grzecznie odmawiam ale 2tyg i znowu jakis kontakt.

A moze pojebalo mi sie w glowie i nie potrzebuje ...?

Bylo fajno, ok. Wysylasz JEDNĄ wiadomosc oznajmiając chęć kontynuacji(nie zastanawiasz sie czy satelita spadl i sms nie doszedl)

Ona, jezeli wyraza taką chec to zesra sie w gacie a odezwie sie, oczywiscie jezeli..

Nie ma wiadomosci nie ma checi.Dowidzenia.

Co chcesz kupic kwiaty? Itp

Prosze o polączenie postów

Chlopie! 

A czemu  Ty sie wlasciwie pytasz co masz robic? A ile razy dziennie zastanawiasz sie nad tym co ona, jak ona, gdzie ona? Bo przylizales, i co to zobowiązuje do poruchania, bo te przylizanie to dar od boga.

Ona? Wezmy na to, czy szuka na babskim forum co ma robic, wypytuje psiapsiuł?

Hmmmm, jak sądzisz?

52 minuty temu, Drizzt napisał:

Bo więcej jej od siebie nie dam i ona o tym wie. Jeśli będzie próbowała to zmienić - ewakuacja.

 

 

Tak, wiem, wiem, ona po pewnym czasie zacznie kombinować i coś wymyślać. Jak to się stanie, kończę temat.

Wysoko rozwinięta samoocena-podziwiam, zazdroszcze i moze niedlugo tez do tego dojde.

PS

Kiedys taka ło dobra znajoma, zlapalem za kolano i patrze gleboko w oczy(seksualnie). A ona tez prosto mi w oczy i mówi"jak bedziesz czegos próbował to przestaniemy byc znajomymi" i nie zabiera kolana, czeka az ja wezmę rękę.

I to był tez ten mistrzowski poziom a wierzylem w jakies Puagówna.