Skocz do zawartości

Diacon

Użytkownik
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Diacon

Kot

Kot (1/23)

2

Reputacja

  1. Tak zrobię. Dzięki Serio tak zrobię - i to jutro No kurcze ona właśnie bierze jakieś leki przepisane przez Endokrynologa. tyle się naczytałem o tym hashimoto że mógłbym robić za specjalistę...
  2. Tak Gdy potrzebuje rady w sferach medycznych - owszem potrafi pomóc. Masz rację I najgorsze że ja to wiem... Ale chyba się do niej przyzwyczaiłem i muszę znaleźć bodziec aby powiedzieć DOŚĆ!
  3. Cześć Wszystkim Opowiem Państwu (będę się starał) w skrócie moją historię która w sumie trwa... Może to postawić mnie w świetle "słabego" człowieka - zrozumiem to jeśli to się potwierdzi i będę w stanie przełknąć gorycz porażki, chyba że uda mi się z tego wybrnąć obronną ręką... Poznałem 2 lata temu dziewczynę... Niestety był to okres w którym miałem dola i korzystałem z portalu sympatia.pl... Nie uważam się za Pierca Brosmana z wyglądu :-) ale też nie sądzę że jestem Golumem na siłownię chodzę, staram się dbać o siebie i zrzucać zbędne kg. Ale do rzeczy... Ona się pierwsza odezwała... I powinien mi się zaświecić alarm w głowie że coś tu nie halo... Ale patrzę na opis... dosyć sensowny bo i opisała czym się interesuje, co robi i jakie ma plany na życie... No zdjęcia też ok... No to stwierdziłem... Raz kozie... i odpisałem... No i się zaczęło miło fajnie i przyjemnie... Starałem się być szczery w rozmowie... i chyba ona też była (aż za bardzo ale cenię szczerość) bo od razu mi napisała że jest po rozwodzie... i ogólnie rzekome ekscesy z byłym i się zbiera po tym... Sobie myślę ok - dam jej szanse... Zaproponowałem od razu spotkanie na żywo - zgodziła się po kilku przekładanych terminach z mojej strony z powodu pracy. Na żywo wygląd - 7/10 moim zdaniem (no ciepło mi się robiło gdy na jej tyłek patrzyłem tylko), zgrabna, ładna, no myślałem że złapałem anioła za nogi (i tu się kur...a pomyliłem teraz stwierdzam) Po pół roku stwierdziliśmy że będziemy razem. I tak tkwię już w tym dwa lata... Może to coś ze mną jest nie tak i tego nie zauważam... Co mi wyjawiła już po "sakramentalnym" "RAZEM"? 1. Że musi być na diecie bezglutenowej i ma hashimoto a to znaczy że ma wahania nastrojów gorsze niż słonica z okresem... 2. Z pkt 1. wiąże się to nie możemy iść do każdej restauracji bo oczywiście nie jada tego co ja jadam. 3. Że były przekręcił ją na kilkadziesiąt tysięcy złoty i teraz nie może się pozbierać 4. Że ma utarczki z Rodzicami (mieszka z nimi) właśnie za pkt 3. i jej rodzice nie chcą poznać jej nowego chłopaka co za tym idzie - NIGDY nie mogę zjawić się po nią/u niej w domu 5. Jeżeli ma się przeprowadzić do mnie to koniecznie musi zabrać ze sobą: Psa (kocham psy więc chętnie) ALE KRÓLIKA I ŚWINKĘ MORSKĄ NIE ZNIOSĘ... 6. Zawyżyła swoje zainteresowania które pokrywały się z moimi... A co ja zauważyłem już po takim czasie będąc z nią? 1. W sexie jest jak dmuchana lala lub pustak... leży jak kłoda i czeka chyba na objawienie... Czyli aby do czegoś doszło to ja muszę najpierw ją przygotować czyli palcówka i czekanie na znak że już... - Po punkcie pierwszym otwarcie przyznam że już tylko widok jej w ubraniu mnie podnieca bo bez to muszę sobie wyobrazić że rucham aktorkę Stane Katic żeby w ogóle mógł dojść... - Sex oralny? Tylko w marzeniach... także pominę tą kwestię - Przez tą całą sytuację mam już Friend witch Benefits i dobrze mi z tym i jej też... (Ona nie chce się wiązać ale lubi się bzykać) 2. Zawsze musi być jak ona chce a jak już nie ma argumentów to dostaje focha - Kiedyś powiedziałem jej że jestem zmęczony po piątkowej pracy i chciałbym abyśmy zostali w domu to stwierdziła że się będzie nudzić w domu... i oczywiście dodatkowy argument - w lodówce nie mam nic z jej diety... 3. Nie narzekałem na brak kasy gdy byłem sam... naprawdę starczyło mi na wszystko :-) a teraz gdy spotykamy się RAZ na tydzień to w ciągu jednego dnia na Kino, Restaurację... itd... zostawiam ok 200zł-300zł 4. Jak ją poznałem miała pracę, po pół roku ją straciła i dopiero wtedy był FOCH... O wszystko... nawet o to że się spóźniłem 10 minut 5. Bardzo nie lubi gdy musi gdzieś dojechać sama... (zastanawiam się jak teraz funkcjonuje bo pracę już ma nową i czy ktoś z nią do pracy jeździ) zawsze gdy się umawialiśmy to oczywiście muszę po nią podjechać tam gdzie ona wysiada autobusem bo sama do kina np nie chce dojechać... Zwala to na Hashimoto... Oczywiście po spotkaniu cotygodniowym nie mogę wrócić do domu i zająć się swoimi rzeczami tylko muszę z nią jechać zawsze na dworzec i czekać aż ona wsiądzie do swojego autobusu... 6. NAJGORSZE - podczas podróży jej autobusem do domu muszę z nią wisieć na telefonie... nawet nie muszę gadać wystarczy że oddycham... Już się przed tym wzbraniam mówiąc jej że nic ją nie słyszę bo jest głośno i rozłączam się pogadamy jak będziesz poza autobusem... (pod samą bramę jej domu) 7. Ciągle kur..a płacę za nią... a jak jej zwracam uwagę że nie sram pieniędzmi i nie mam w piwnicy maszynki do jej robienia to odpala tekst że ostatnio ona zapłaciła za grotę solną (12 sesji.. tylko że kurna to ona chce na to chodzić a ja nie bo mnie to nudzi) 8. Nie cierpię jej tekstu w stylu: Co robimy w sobotę? Jakie plany na sobotę? Najchętniej bym powiedział że mam plan taki aby zostać w domu i odpocząć od Ciebie ale jeszcze chyba za miętki jestem aby doznać psychicznego i telekinetycznego kopa z jej strony w głowę... ale miarka się przebiera... 9. Wspólne wakacje? jasne - Oczywiście najlepiej jak ja całe je pokryję oraz TYLKO nad morze bo w góry ona nie może bo Hashimoto bo jej lekarz zalecił jej dużo jodu... A jak w góry to najwyżej na 3 dni i potem od razu nad morze aby uzupełnić magazyn Jodu... 10. Poznawać moich znajomych? Nie - nie lubi ich.. zawsze ma do kogoś jakieś żale z góry. 11. Moich rodziców też nie cierpi a szczególnie kiedy jestem im potrzebny w jakąś sobotę... Gdy np muszę pomóc ojcu to ona potrafi walić tekst w stylu - "a ktoś inny nie może tego zrobić?" (odpowiadam wtedy: możesz mi pomóc jak chcesz, będzie szybciej) - wtedy daje mi luz. 12. Aby od niej odpocząć nie raz już skłamałem że mam sporo pracy lub jestem chory aby tylko odpocząć od niej w domu... 13. I najważniejsze... Po czym stwierdziłem że to materialistka na 102 - Co jakiś czas przesyła mi na email linki do koncertów, biżuterii, sukienek itd... A ja na to tak patrzę i już zacząłem ją zlewać odpisując - ta mi się nie podoba, ta jest ok. tak moze być... itd.. Albo jak masz pieniądze to kup bilety i możemy iść na ten koncert. Panowie Już jestem w czarnej dupie czy jeszcze dam radę się z tego wykaraskać? Wiem że jestem zbyt miękki... Wiem że już dawno powinienem to zakończyć... i nie mam pojęcia dlaczego jeszcze tego nie zrobiłem... Coś jest ze mną nie tak ale nie wiem co dokładnie. Musze chyba porządnie dostać po dupie aby powiedzieć DOŚĆ - KONIEC Z NAMI! Pozdrawiam
  4. Diacon

    Witam Wszystkich

    Nie :-) Mam własną firmę :-)
  5. Diacon

    Witam Wszystkich

    Witam szanowne grono Zgodnie z zasadami witam się z wszystkimi :-) Nick - Diacon W związku od którego chce się uwolnić w sposób przez który dziewczyna nie będzie musiała korzystać z psychoterapeuty... Na co dzień - Specjalista Odzyskiwania Danych z nośników pamięci - Czyli uszkodzi się komuś dysk, karta pamięci, pendrive - Ja muszę to odzyskać jeżeli ten ktoś nie ma Backupu danych. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.