Panowie, już odpisuję, oczywiście zapomniałem i pewnych istotnych szczegółach w tym temacie.
Ona ma 29 lat, mój wiek to 23 lata aczkolwiek powiedziałem jej że mam 25 lat, wykorzystuję to że wyglądam na więcej, nie wiem czy to dobre? Wiadomo jęsli oczekuję od kobiety poważnego związku wtedy sprawy wyglądają trochę inaczej, nei koloryzuję w takich aspektach.
Od tej kobiety na pewno nie oczekuję nie wiadomo jakiego związku ani małżeństwa, chciałbym miło spędzać czas tak na luzie bez większych zobowiązań, jest to atrakcyjna kobieta, według mojej oceny takie solidne 7/10.
Pisaliśmy dosłownie kilka dni, nie za długo, tak na luzie, mieliśmy zaplanowane spotkanie na weekend a że wyskoczyły jej inne plany to sama zaproponowała wcześniejsze spotkanie, oczywiście mi pasowało a więc się zdecydowałem na nie.
Spotkaliśmy się w galerii, widziałem tę kobietę drugi raz (wcześniej chwilowo w lokalu, gdzie to ona wyskoczyła propozycją wymiany numerów), podczas witania chciałem okazać swoją pewność siebie a zrobiłem to poprzez podanie ręki i buziaka w policzek, nie było żadnej negatywnej reakcji, po chwili przeszliśmy do spokojniejszego miejsca aby porozmawiać, napić się czegoś itp. reszta była tak jak opisałem w pierwszym poście.
Po zakończeniu spotkania odprowadziłem ją do komunikacji miejskiej, na zakończenie dałem buziaka w policzek, następnie nie odzywaliśmy się do siebie, dzisiaj koło 10:00 napisałem smsa, na odpowiedź nie musiałem długo czekać, krótka wymiana smsowa i poinformowałem że wieczorem zadzwonię, tak się stało.
Wszystko ok, luźna rozmowa trwająca lekko ponad 15 minut, następnie zakończyliśmy ją.
Wiem że sobotę ma zajętą, nie wiem do końca jak z niedzielą, mam taki plan aby dziś już się nie odzywać a zadzwonić jutro wieczorem z tekstem " Słuchaj w niedzielę pasuje Tobie godzina 18:00 czy 19:00 żebym mógł Cię zabrać w pewne miejsce?, Jak myślicie przejdzie coś takiego, aby postawić ją przed faktem dokonanym czy inaczej to rozegrać?
Myślałem zabrać ją do domu strachu, coś w tym rodzaju.
Czekam na wasze komentarze w tej kwestii.