Skocz do zawartości

Rapke

Starszy Użytkownik
  • Postów

    339
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez Rapke

  1. Temat umieszczam w tym dziale, jeśli zły proszę o przeniesienie. Pytam hipotetycznie a wiem że na forum znajdzie się ktoś znający temat i będzie potrafił odpowiedzieć. Z góry dzięki braciakom za zaangażowanie :)

     

    Sytuacja hipotetyczna. 

    Ojciec widnieje w KW jako jedyny właściciel nieruchomości. Rok przed śmiercią przepisuje mieszkanie na syna, dodatkowo żona ma prawo mieszkać do śmierci w nieruchomości. Czy to jest służebność czy umowa dożywocia? 

    Jezeli służebność to ta służebność obniża wartość nieruchomości ? Pytam bo jest jeszcze drugi syn któremu prawdopodobnie należy się zachowek. Czy jakąkolwiek część przysługuje żonie czy nie? Jak obliczyć wartość tego zachowku? Nie chodzi o ilość $$$ tylko część. 1/2 udziału spadkowego bez testamentu czyli de facto 1/6? Jak to obliczyć na podstawie tego konkretnego przykładu? 

     

     

  2. 45 minut temu, Marciano napisał:

    Wiekszosc osób, których zapytałem co by zrobili odpowiedzieli mi, że niczym by się nie przejmowali tylko wzięli „młódkę” i poszli się bawić.

    Masz odpowiedź, idź. Nawet sam, baw się zajebiście. 

    Z nią gadaj jak gdyby nic się nie stało - zrób zwarcie. 

    Ona gdyby miała podobny dylemat tak właśnie by się zachowała. Podbij swoje ego bracie!

    Pobaw się kosztem niej! Co Ci szkodzi? 

    • Like 2
  3. A wcale nie prawda,

    Moja eks, mama mojego syna była ledwo po 20-stce jak zaczęła kręcić tyłkiem we wszelakie możliwe sposoby by ją zapylić, no i żem zapylił .

    Długo wiodła wygodny żywot mamy 24/7/365. Nawet jak syn poszedł do przedszkola to nie mogła iść do pracy bo często chorował i kto by ją przyjął do pracy jak ona ciągle opieka/urlop... :)

    A ja łykałem :D:D 

     

    Dziecko to wygoda dla baby, źródło utrzymania i uprzywilejowania. Każda to wie. 

    Moja np jak przyszła z testem ciążowym z pozytywnym wynikiem to miała łzy w oczach i mówiła że jak będę chciał to usunie. Niedawno jej to przypomniałem to myślałem ze błyskawice nienawiści w jej oczach spalą mnie na popiół. 

    • Like 6
    • Dzięki 2
    • Haha 9
    • Smutny 2
  4. Zostałem wychowany w przeświadczeniu że "rodzina" czyli mąż+żona+dzieci to wartość i sens życia człowieka. Nie od wczoraj wiadomo że dzieci najlepiej wychowują się i rozwijają w szczęśliwym domu gdzie rządzi stanowczy tato i a ciepła, empatyczna mama podtrzymuje ognisko domowe. 

    Skąd teraz do ku*wy nędzy wysyp tych samotnych matek z Dzesikami i Kryspinami z kilku ojców? Dlaczego baba nie rozumie że ma się słuchać chłopa? Aż tak te wszystkie durne seriale i programy zresetowany głowy? 

    Skąd w babach ten brak odpowiedzialności i lekkomyślność, rozwiązłość seksualna i ciągle życie w opozycji do fundamentalnych wartości? 

    Telewizja i feminazizm wywarły aż taki wpływ w przeciągu tych dwóch pokoleń? 

    Obecne 20-paro latki to w 99% nic nie warte szony przekonane o swojej zajebistosci. Bycie mężczyzna to przekleństwo. 

     

    • Like 8
    • Haha 1
  5. Ja z matkom mojego syna która już od dawna nazywam "eks" żyje na dwa domy. Bywają lepsze i gorsze okresy. Czasami siedzę u niej 3-4dni niczym idealny mąż tudzież partner, ale bywa że potrzebuje samotności. Wtedy wracam do swojej jaskini odcinając się i zero kontaktu, raz zniknalem na miesiąc. 

    Czasami myślę że robię wodę z mózgu wszystkim, sobie, jej i synowi. Ale jest tak dobrze i ona twierdzi że to rozumie. 

    Jestem specyficznym samcem z różnymi zdziwaczeniami, ale w gruncie rzeczy dobrze się z tym czuje. 

    • Like 2
  6. Część,

    Mam takie pytanko, głównie do braci "dzieciatych" po rozwodach lub po prostu "dzieciatych". 

    Czy kobiety z którymi wchodziliscie w związki miały problemy z faktem iż jesteście ojcami? 

    Czy wchodząc w LTR informacja o tym że jesteście już ojcem była początkiem końca? 

    Proszę o odpowiedź bo znamy i poruszamy tutaj jedną stronę medalu a jest rowniez i druga :)

    Czy pociąg seksualny jest silniejszy od niechęci do związku z facetem będącym ojcem gdy ten ma wysokie smv?

  7. Witajcie, 

    Usłyszałem dziś historię która wprawiła mnie w osłupienie. Nie wiedziałem że się tak da. 

    Mam w firmie od paru miesięcy młodego chłopaczka 25-26lat, uczy się, pojętny i kumaty. 2 dzieci, wynajem, praca po 12h a w domu partnerka. Opowiadał że bardzo burzliwy związek, na moje oko dziewuszysko mocno zwichrowane pomimo dobrej rodziny ale przybranej, adopcja. I ku meritum... Został zdradzony z chłopaczkiem spod celi 😂 jak ich nakrył na chacie to rabanu takiego narobił że kilka patroli policji interweniowało, dzieci oczywiście w piecze zastępcza bo jakieś używki były ze strony myszki a on oskarżony o pobicie 😂. Młode dziewcze, matka dwójki smrodkow w wieku niemalże niemowlęcym. Podobno rokowała na dobrą mamę i przyszłościowa kobitę.

    Skąd to spierdolenie? 

    Znam go dość dobrze bo otwarty miły gość. 

    Dziś widziałem wrak człowieka. 

    Męska krzywda jest dla mnie druzgocącą. 

    • Like 3
    • Zdziwiony 1
    • Smutny 19
  8. Bratku, 

    Pamiętam całe swoje młodzieńcze życie z czasów liceum jakby to było wczoraj. Wierzylem w "zakochanie" i chciałem mieć dziewczynę której się kiedyś oświadczę i będziemy mieć dzieci. Niestety pomimo tego że miałem mnóstwo koleżanek bo również byłem wygadany żadna na mnie nie spojrzała. Liceum minęło, na studia nie poszedłem więc popadłem w marazm, gdzież ja teraz poznam kogoś jak wszyscy powyjezdzali? 

     

    Mówiłem sobie, to koniec wszystkiego ..

    Zaczęło się picie, grubsze tematy i ciągły melanż z ziomkami od flachy. 

    Tam też poznałem swoją wybawczynie, tak! 

    Pewna borderka (wtedy nie wiedziałem co to) otworzyła mi oczy. Była dużo młodsza, ale pociągająca, niewinnie wyglądała i pachniała. 

    Jebala się jak rasowa sucz, co ja z nią wyrabiałem.. oczywiście nie tylko ja. Koledzy też :D

     

    WTedy zrozumiałem, to mi się podoba, chce więcej. Z innymi. I było, oj było. 

    Kwestia nastawienia, potem idzie z górki. 

    Na tyle kobiet na świecie znalazłbyś minimum tysiąc chcących cię wyruchać. Trzeba dobrze grać ich emocjami i nie przejmować się odrzuceniem. 

     

    powodzenia!

     

    • Like 2
  9. Hehe, trochę bawią mnie komentarze typu "gdybyś miał coś do zaoferowania.." bo wystarczy poszperać po forum i informacje są tutaj zawarte. Młodzi użytkownicy pojawiający się tutaj od roku, dwóch czy trzech a nawet czterech nie mają obiektywnej wiedzy. Przywołuje @zuckerfrei do wygłoszenia opinii, bo to jedyny człowiek który ma jakąś radę w każdej mojej dyskusji od samego początku mojej obecności tutaj.

     

     

    ps. Obecnie jestem pracoholikiem nie mogącym się uporać z chorym zamiłowaniem połączonym z obsesją co do swojej pracy, do nikogo wrócić nie chce, nikogo o nic prosić nie będę, nie umiem sobie poradzić z wyrzutami sumienia bo zem w gruncie rzeczy dobry prosty chłopczyna.

    • Like 3
  10. Czy wracają do was wspomnienia z przeszłości? Wyrzuty sumienia? 

     

    Ostatnio przypomina mi się dosyć często moja ex z którą mam syna kilkuletniego. 

    Nie chodzi o powrót do siebie tylko o myśli, że jednak nie doceniałem, nie umiałem zdopingować do rozwoju lub nie chciałem. Wiem że za bardzo stawiałem siebie na piedestale i mówię to szczerze, sam tak uważam. 

    Wiem że była i jest w gruncie rzeczy rodzinnom kobietom, nie typ imprezowiczki, lewaczko-feministki z zainteresowaniami tatuażami i netflixem. 

    Uważam że ja skrzywdziłem nie dając wsparcia, uczuć i nie doceniając tego że była we mnie wpatrzona. 

     

    Uprzedze pytania, nie, nikogo nie ma, od rozstania nie było seksu, rozmów o powrocie i innych dziwnych niejasnych sytuacji. Obserwuje ja od dawna i jest zajebiście troskliwą i zaangażowana mamuskom. 

    Widzę że się zmieniła, poszła do przodu. Bardzo do przodu. 

    Ogarnięte finanse, rozwój zawodowy i do tego ta troska i dobroć dla syna. 

     

    Kiedyś na imprezie jej koleżanka po kielichu mi powiedziała że ona chce bym przyszedł i prosił ja o powrót. Żebym zauważył co straciłem. Nie daje mi to spokoju pomimo świadomości że to jakaś gierka. 

     

     

    Szkoda tylko że nie było tego gdy byliśmy w związku. Mam dziwne wrażenie że to ja jakoś zawinilem. 

    • Like 2
  11. Mieszkam w "średnim mieście". Rozważam od dłuższego czasu emigrację na wieś z prawdziwego zdarzenia. Ewentualnie przedmieścia. Ludzie w mieście żyją z dnia na dzień, od 10-tego do 10-tego. Jedyną rozrywką jaka tutaj obserwuje to chlanie w barach. Wieś to taki twój mały świat gdzie jesteś panem. Te 15-20 arów twojego królestwa. Miasto to 40-50 mkw cela gdzie żyje się jeden na drugim. 

    • Like 2
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.