Dla mnie również sylwester to jak normalny dzień w roku. Znudziło mi się korzystanie z tych "specjalnych dni" i wyczekiwanie na nie żeby urżnąć się w towarzystwie i narazić na jakieś ośmieszenie hehe wiadomo jak jest. Każdy dzień teraz dla mnie jest specjalny i tyle, w każdy dzień mogę się z kimś spotkać i doświadczać nikt nie bedzie za mnie ustalał dni, w które TRZEBA COŚ zrobić.
Moja pani oczywiście histeria, "Jak to nigdzie nie idziemy", "ona zawsze na imprezce była wcześniej" i tego typu żale wylewała. Oczywiście ja niewzruszony tym wcale, wydzwoniłem dwóch kumpli, z którymi chciałem od zawsze pogadać, przyszli, wypiliśmy parę drinków, pograliśmy w Ryzyko, spędziliśmy miło czas i tyle. Na następny dzień oczywiście refleksja pani "W sumie było bardzo fajnie bo się dobrze czuje rano i tak spokojnie"....
Należy dążyć do tego żeby TOBIE było dobrze, jak innym jest dobrze przy okazji to super, jak nie to niech się realizują gdzie indziej.