Skocz do zawartości

ciekawa

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez ciekawa

  1. 20 godzin temu, deomi napisał:

    On dużo wcześniej miał problem z alko. Nie ja to zainicjowałam. Zresztą jak napisałam ja go na siłę przy sobie nie trzymam. Może odjeść, ale jednak tego nie robi. Więć wg. Was to ja powinnam zakończyć ten związek? Pomimo tego, że się kochamy? wspieramy? że seks jest fantastyczny?
    Nie chce go dołować, a dołuje go np. to kiedy mam taki dzień, że nie chce wychodzić z łóżka, bądź moje podejście co do niektórych spraw.
    Mnie jego "cugi" też w pewien sposób dołują. Potrafi przez to zawalić wiele spraw... 

    Kochamy się...nigdy nie rozumiałam tego słowa..."Czymże jest miłość? "...Dlatego jestem sama.Nie wyobrażam sobie bycia w związku,który mnie w jakikolwiek sposób dołuje.Dla mnie partnerstwo to poszanowanie drugiego człowieka i całkowita akceptacja,"patrzenie w tym samym kierunku"...nie widzę tego inaczej.Taki związek jak Twój to współuzależnienie a nie związek...Na moje-unieszczęśliwiacie w jakiś sposób jedno drugie.Myślę,że nie o radę Ci chodzi,bo co mają Ci napisać na forum?Zostaw faceta?...

    Pracę zawsze trzeba zacząć wewnątrz siebie,jeśli o tym piszesz w jakiś sposób Cię to ugniata,może wystarczy zajrzeć w głąb siebie???

  2. MoszeKortuxy  stwierdzenie dostałaś co dałaś jest dla mnie ignorancją tematu osobowości narcystycznej z Twojej strony.Nie rozumiem zasady oceniania człowieka,tym bardziej,że mnie nie znasz....I wcale nie uważam,że jestem zajebista...a już na pewno nie uważam,że ktoś może być zajebisty tylko dlatego,że jest uczestnikiem jakiegoś forum,ale to Twoje zdanie i ja je szanuję...

  3. Obserwuję Was chwilkę...Nie rozumiem dlaczego wszystkie kobiety wrzucacie do jednego worka.To tak jakby kobieta po iluśletnim małżeństwie powiedziała,że wszyscy mężczyźni to uje a przecież wcale tak nie jest.Sama nie przepadam za kobietami w zasadzie kumpluję się tylko z facetami i  wiem,że większość pań jest pusta,fałszywa,zakłamana,ale są perły błyszczące pośród wieprzy. Wspaniałe kobiety na tym forum...Czyli mogą się przydarzyć...

    Coś o sobie???? że sobie tak pozwalam????

    Dwudziestoletni związek z osobą narcystyczną,fakt faktem ja "zimna suka" wystąpiłam o rozwód,kiedy po 5 latach spania na ziemi stwierdziłam,że nie ma to sensu,bo facet nie dość ,że mnie poniżał dzień w dzień,darł ryja,że słyszano go w okolicznych blokach,praca na czarno przez ileś tam lat,brak jakiegokolwiek szacunku do siebie, mnie czy w ogóle ludzi.

    Nie znalazłam "nowej gałęzi"puszczając starą,przez cały okres małżeństwa nie pomyślałam o innym facecie,zdradzie,"miłości".

    Więc nie mierzcie wszystkich jedną miarą...

    Tyle ode mnie...

    • Like 3
  4. Teraz, catwoman napisał:

    @ciekawa też jestem fanką DM. Nowy album zdecydowanie lepszy od SoTU oraz Delty, ale jednak nie czuję ich obecnej muzyki, tak jak chociażby tego co prezentowali na Ultra. DM z lat 84-98 wielbię, potem już niestety jakby mniej...

    No Ultra to mistrzostwo świata..Spirit nienajgorszy,na Delcie jedne z ukochanych utworów Soothe...Should...  Miło poznać Czarną Siostrę :D Warszawa zaliczona w tym roku?

  5. 1 godzinę temu, Adolf napisał:

    Za @ciekawa jesteś.:D

     

       

        Pewnie nikt się nie zgłosi, tu nie ma facetów którzy wynieśli coś dobrego z obecnego związku, lub byli w dobrych relacjach z kobietą.

    Jestem w związku z kobietą od 30 lat, czy to zajebiście? Czy jestem dobrym partnerem, mężem?

    Jakoś bardzo mnie to nie zdziwi.

     

    Czy takie cuda się zdarzają???

     

       Jak widać tak, ale czy jest zajebiście? Jest normalnie, po polskiemu, raz rodzinnie, raz lofcianie, raz dwa tyg. ciszy.

     

     

     

    Też tak masz, będziesz miała. Docieranie się ludzi to długi i pracochłonny proces wymagający kompromisu, poświęcenia, łez, żalu i po mimo wszystko miłości.

    Docierałam się 20 lat :/ i uj z tego wyszedł i takie przemyślenia mnie nachodzą...czy w ogóle warto...

     

    Pozdro Ciekawa.:)

    Dziękuję za odpowiedź :) 

     

     

    1 godzinę temu, Smerfetka napisał:

    Chodziło mi o to, że "zajebista" znaczy, że ludzie są "szczęśliwi", "mało się kłócą", "nadają na wspólnych falach":D

    hahhaa no dokładnie tak..."bratnie dusze" i te sprawy :D 

    Tak jak naprawdę jest w relacji to tylko dane osoby wiedzą...ale wspólnym mianownikiem moim zdaniem jest wspólna pasja (znam małżeństwo, które uwielbia wspinaczkę, drugie kocha taniec - widać że siebie lubią i szanują)

    Też znam takie jedno małżeństwo-muzycy,ale zawsze myślałam,że za istotą ich szczęścia stoi nie posiadanie dzieci ;)

    Dzięki.

     

     

     

     

     

     

  6. Witam się  z pewną dozą nieśmiałości,ponieważ poczytałam trochę forum :D i tak się zdarzyło,że jestem kobietą...Podglądałam Was trochę wczoraj,zaintrygowaliście...Dodam,że nie jestem najmłodsza,z pewnym doświadczeniem...Tyle...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.