Witam Bracia. Ostatnio miałem trochę nie miłą sytuację związaną z donoszeniem. Jestem trenerem na jednym z departamentów magazynu. Pracuję rok ale jako trener jestem jako 4 raz być może. Ostatnio dostałem Polaka który jak się okazało w ogóle angielskiego nie rozumie. Oczywiście personalnie wytłumaczyłem po polsku co i jak należy robić. Papiery łącznie z testami wypełniłem za niego(oprócz podpisów rzecz jasna). W trakcie wypisywania ich jedna z osób które już dłużej pracują tam, uświadomiła mnie, że jeśli nie rozumie nic z angielskiego a ja wypełniam za niego wszystko to powinienem poinformować o tym naszego Managera . Z początku miałem opory no bo w sumie czemu tyle, że ta osoba wspomniała, że jak to wyjdzie na jaw i się okażę że nie poinformowałem o tym fakcie to ja mogę mieć z tego powodu jakieś problemy. Wtedy zrozumiałem, że nie mam zamiaru ryzykować dla kogoś kogo w sumie nie znam( osoba pracowała ta w tej firmie ale tylko na sprzątaniu). Jak pomyślałem tak zrobiłem no i przyczyniłem się oczywiście do zwolnienia tego człowieka. Gdy o tym wspomniałem innym no to już zauważyłem nastroje innych jak to widzą, że donoszę, kapuś na swojego z kraju. Jak waszym zdaniem postąpiłem, słusznie czy też powinienem jednak nie informować(donosić czy jakkolwiek nazwiecie). Pierwszy raz mam taką sytuację.