Mam 22 lata . Dla przyjaciół Jacob , ale od kilku lat wiadomo mi że przyjaciół generalnie nie ma ( są tylko mniej szkodliwi ludzie na naszej drodze heh. .?)W sumie miałem 4 poważne związki i od każdego dostałem po dupie ( dzięki ci Boże że w takim wieku a nie później ??)
Moje małe samcze osiągnięcia : związek z mamuśką? , pare dziewic które dały mi przebić balonik ? no i zdarzyła się mężatka po mojej 20-stce a nawet kwadracik z kumplem i koleżankami na rozpoczęcie 2017 roku ??. W życiu żałuję tylko tego że mogłem to wszystko przeżyć bez związków na które rozpi*rdoliłem tyle własnego czasu , teraz niestety przez to gardzę kobietami no chyba że chce jakąś zaliczyć hahaha ( Żarcik , zaliczam jak jest okazja i w oczy nie boli ? )
Mam nadzieję że dostanę się do stada bracia samcy ???