Skocz do zawartości

deleteduser150

Samice
  • Postów

    3170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    66.69 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser150

  1. Wystarczyło, że zobaczyłam zwiastun i stwierdziłam " bueh, następny pseudofilm Vegi" Dużo wyzwisk, przekleństw postaci a'la Karynki i Sebiksy  a brak jasnej i wciągającej fabuły. Może z ciekawości kiedyś obejrzę (wcześniej się upiję, może ciut bardziej mnie zaciekawi) ale mam dziwne wrażenie, że będę miała podobne odczucia jak po obejrzeniu Pitbulów ( gdzie przede wszystkim rażące było to, że połowy dialogów w ogóle nie rozumiałam bo dźwiękowiec dał dupy :P)

  2. Dnia 21.10.2017 o 12:33, Lalka napisał:

    To nie wina seksu. Seks nie ma wpływu na Twój okres, czy Cię bardziej boli czy nie. Mogę być niedoinformowana ale pierwszy raz spotykam się z taką informacją.

    No nie wiem właśnie do końca czy to się wiąże jedno z drugim ale akurat się te dwie rzeczy nachodzą w podobnym czasie stąd doszłam do takiego wniosku. :P

  3. 4 minuty temu, Selqet napisał:

    @Hippie szkoda, że ciężko się czyta tą stronę - http://socjonika.pl/#!Nazewnictwo_typów Mam wrażenie, że jest to wina tłumaczenia.

     

    Temat faktycznie jest ciekawy.

    Przejrzyj sobie tę stronę - myślę, że będzie Ci się lepiej czytało. W sumie to od niej zaczynałam swoją przygodę z socjoniką. Ta pierwsza co podałam jest czytelniejsza dopiero jak ogarniesz podstawy - przynajmniej ja tak miałam :P

     

    • Dzięki 1
  4. Nie chce mi się już robić tego testu po raz kolejny i wstawiać linka z wynikiem ale wg MBTI jestem ENFP. 

    Widze, że była wzmianka też o enneagramie, w którym siedzę też jakieś dobre 8 lat i robiłam masę testów i generalnie zapoznałam się na tyle z różnymi opisami by móc się wytypować na 7w6. W enneagramie co mi się podoba to to, że są też podane przykładowe ścieżki rozwoju dla danego typu by móc wejść na tak zwane wyższe PRO ( poziom zdrowia) tutaj zestawienie poziomów zdrowia w tym przypadku szóstki (lojalisty) i jej ścieżka rozwoju.

    Następna dość ciekawa teoria psychologiczna to socjonika o której wspomniałam w tym temacie : http://braciasamcy.pl/index.php?/topic/8377-samorozwój-dla-kobiet/&page=4&tab=comments#comment-193133

    i tu z kolei Jestem IEE (ENFp podtyp Fi)

     

     

     

    • Like 1
  5. @Selqet - oczywiście, że znam. Ale nie zagłębiałam się jakoś dokładnie bo zaraz po tym natknęłam się na socjonikę, która wygląda podobnie ale mimo wszystko sie różni... no i jest bardziej rozbudowana niż MBTI. Niektórzy jak robią testy MBTI a później typują się socjonicznie to wychodzą "podobne typy" np jak komuś wyszło ENTP to w socjonice jest to niby odpowiednik ENTp (ILE) ale to też nie do końca się sprawdza. Dużo jest opisane na ten temat na forum do którego link podałam wyżej. :)

     

    Edit. Ale dzięki za linka, w tamtym temacie chętnie sie udzielę :D

  6. Odnośnie samorozwoju kobiet i nie tylko... 

    Już dobre pare lat temu natknęłam się na coś co w sumie pomogło mnie osobiście zrozumieć siebie, swoje motywacje, lęki, zaobserwować to też u innych i móc na tej podstawie określić swój typ osobowości ( i przy okazji mniej więcej określić typy osób w moim otoczeniu). Mowa o Enneagramie ( tutaj jedna z wielu stron o tym gdzie można znaleźć test ale od razu mówię, że nie do konca jest on miarodajny dlatego polecam zagłębienie się w  forum poświęcone m.in temu i generalnie psychologii ;) szczególnie ten temat dla początkujących jak też anglojęzyczne strony o tym, filmiki etc. )Dość obszerny temat ale myślę, że warty świeczki. Niektórzy nazywają to sektą - ale myślę, że jak ktoś podejdzie do tego poważnie to zrozumie, że jest to dość pomocne narzędzie. :)

    Druga równie ciekawa teoria to Socjonika zajmująca się budową psychiki człowieka i tak jak w enneagramie rozróżnia się dane typy. Ta z kolei skupia się na tym jak ludzie odbierają, przetwarzają i przekazują informacje i pomaga zrozumieć dlaczego z jednymi ciężko się rozmawia a z innymi wręcz przeciwnie. Gdy połączy się te dwie teorie ze sobą, powstaje dość dokładny obraz danej osoby. Nie ukrywam, na początku można się nieźle pogubić w tym i zniechęcić, zwłaszcza, że często się zdarza, że ludzie mają problem z wytypowaniem siebie bo cechy jakie mają pasują do paru typów. Dlatego tutaj potrzebna jest dość głęboka refleksja nad sobą by móc dokładnie się wytypować. Jak ktoś lubi takie tematy - jak najbardziej polecam! ;)

     

     

    • Like 1
  7. 4 godziny temu, IgorWilk napisał:

     

    Może masz po prostu religijne bariery.

    A tak naprawdę seks analny "na pieska" jest bardzo po bożemu bo blisko krzyża.

    Zwłaszcza, że jestem ateistką. :P To nie to...

    Tak jak napisałam, ciekawi mnie to i może bym spróbowała chociaż raz, żeby zobaczyć jak to jest. Nie chce czegoś całkowicie skreślać nie spróbowawszy tego wcześniej ale mój partner ma większe opory a ja nie będę go na siłę zmuszać. ;) 

  8. Dnia 17.08.2017 o 15:39, Aniania napisał:

    Moim zdaniem w takiej sytuacji samica musi albo świadomie podjąć decyzję o zmarnowaniu komuś życia, albo wmawiać sobie, że jest tą mistyczną wyjątkową kobietą, albo ewentualnie związać się z ultra samcem alfa, który nigdy nie okaże wobec niej słabości (niestety jest ich mało i nie lubią długich poważnych relacji). Podsumowując unikanie związków wydaje się najlepszą opcją.

     

    Tylko proszę bez "jak się postrasz to na pewno jesteś w stanie być tą inną i wyjątkową" bo wiemy, że to bzdury. Starać się można, a nawet trzeba, ale tego, że się jest kobietą się nie przeskoczy.

     Świadomość własnej kobiecości wcale nie musi oznaczać, że będzie sie innym marnowało życie i trzeba rezygnować ze związków. W takim przypadku to jest pójscie na łatwizne i bardziej sobie i innym tym zaszkodzisz niż pomożesz.

    Świadomość, że jest się 100% kobietą, emocjonalną bombą, nie oznacza, że trzeba od razu wybuchać. Trzeba umieć nad tym panować, nauczyć się samodyscypliny i umieć wykorzystywać w dobrym celu swoją naturę i uwierz, da się to przeskoczyć. Jeśli tego nie umiesz - jesteś słaba. 

    Po za tym większości samotne kobiety (zwłaszcza te z dość długim stażem bycia samej) zaczynają mieć bzika na punkcie rzekomej samowystarczalności, zaczynają z góry patrzeć na facetów, gardzić nimi i/lub się przemieniać w feministki, które sieją spustoszenie - to nie jest normalne. ;)

    Myślę też, że każdy człowiek na dłuższą metę źle znosi samotność i nie oszukujmy się - by była równowaga w naszym życiu potrzebujemy tej drugiej połówki. Tego sie nie przeszkodzi. Taka natura człowieczeństwa. 

     

    Druga sprawa: Kobiety jak i mężyczyźni muszą być wzajemnie świadomi różnicy jaka jest między nimi i umieć akceptować swoją odmienność. Muszą umieć chodzić na kompromisy kiedy sytuacja tego wymaga i przede wszystkim starać się poznawać i rozmawiać ze sobą dużo - to podstawa związku. I to nie tak że jeden sie stara a drugi spoczywa na laurach... Nie tak, że jedno będzie rządzić drugim i ustawiać stricte pod siebie. Trzeba umieć znaleźć równowagę. Obydwie strony muszą się jednakowo starać, wysilać. 

    • Like 1
  9. Ja jako, że mam zespół suchego oka mogę nosić tylko soczewki jednodniowe. Jak pierwszy raz kupiłam sobie 3 miesięczne to mnie często gęsto uwierały i musiałam używać dużo kropli. Jak poszłam do optyka po nowe okulary, poprosilam również o badanie stricte pod soczewki - wtedy mi kobieta powiedziała, że kategorycznie odradza mi długoterminowe soczewki. Generalnie nawet jak mam jednodniowe to już jak je dłużej noszę w ciągu dnia to pod wieczór mnie uwierają. 

    Co do spania w soczewkach... mam opory bo panikuję, że mi utkną gdzieś w oczodołach etc. :P Raz mi się przysnęło i nic sie nie stało, jedynie po tym mnie bardziej uwierały ale mimo wszystko...wolę zdjąć i mieć spokój. :)

     

  10. Dnia 13.10.2017 o 11:51, Bojkot napisał:

    Czy można wysnuć wniosek, że jeśli kobieta robi jazdy jest po prostu (lub między innymi) niezaspokojona?

    Tak, to może być jednym z powodów, w końcu seks jest też jedną z potrzeb fizjologicznych a my kobiety jako bomby emocjonalne tym bardziej to odczujemy jak nam brakuje, co nie wyklucza, że wam facetom brak seksu też moze jakos odbijać się na psychice/ nerwach jednak u nas jest to bardziej widoczne . Może też być tak, że kobietę nudzi już fakt,  że tylko ona  adoruje, inicjuje seks bo " facet się sam nie domyśli". Tak się przede wszystkim też dzieje jak w związku jest za mało rozmów i generalnie gadanie o seksie partnerom sprawia jakąś trudność. 

     

    Ja ostatnio też zauważyłam u siebie, że jak nie uprawiałam seksu jakiś dłuższy okres ( 2 tygodnie - miesiąc przerwy) to też ciężej przechodzę okres. W takim sensie, że jest bardziej bolesny niż zwykle, jeszcze bardziej chodzę nabuzowana od nerwów etc.  Czy wy dziewczyny też tak macie? 

     

     

     

     

     

     

  11. Szczerze? Jestem typem kobiety, która lubi eksperymentować ale do anala jeszcze nigdy nie doszłam bo to jest ciut za moją granicą przyzwoitości i dobrego smaku. Jestem ciekawa jak to jest ale z drugiej strony przeraża mnie niehigieniczność tego,ewentualne spotkanie z kałem i związana z tym niezręczność. Mam mega mieszane uczucia.

  12. Cześć, siema, ahoj wszystkim :) Od jakiegoś czasu wchodzę i czytam na tym forum (dowiedziałam o nim swoją drogą od mojego Lubego). Mądre rzeczy piszecie i nie omieszkałam tu przybyć by też podzielić się swoimi doświadczeniami i obserwacjami. Sama interesuję się rozwojem osobistym i psychologią więc stwierdziłam, że to forum też może być dla mnie przydatne. :) 

    Obiecuję że będę grzeczna. ]:-> :) 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.