Skocz do zawartości

jurny

Troll
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez jurny

  1. Witajcie Bracia! Szybka odpowiedz kwestia. Totalnie przypadkowo w rozmowie telefonicznej zwróciłem się do mojej Pani imieniem byłej. Niecelowo, przypadek. Jak nigdy z hukiem rzuciła słuchawką. W późniejszej rozmowie zaczyna wyzywać byłą od pustaków i idiotek (nie zna byłej, ma tylko świadomość że była to moja wielka miłość). Nawaliłem, mogło jej się zrobić przykro - to jest jasne - choć uważam że jej zachowanie jest niewspółmierne do mojego potknięcia. Zapala mi się jednak z automatu czerwona lampka czy w ewentualnym małżeństwie (a z dzidziusiem to już w ogóle) takie coś się nie nasili i nie będzie rzucała inwektywami np. w moich znajomych, bliskich, rodzinę. Druga i na tą chwilę może ważnejsza kwestia - coś w środku jakiś wewnętrzny radar podpowiada mi: jeśli laska przy Tobie jeździ po twojej byłej to Tobie okazuje brak szacunku. Jest to w moim odczuciu swego rodzaju niebezpośredni sposób upadlania i szmacenia. Dodam, że z poprzednim chłopakiem rozstała się jak mówi "przez jego matkę która non stop się wtrącała", w przypływie szczerości dodała że już nie wytrzymywała i rzucała w nią epitetami cięższego kalibru, że się tak dyplomatycznie wyrażę. Ale być może ja przewrażliwiony jestem, powiedzcie Chłopaki proszę jak Wy to "czujecie". Z góry dzięki!
  2. Chłopaki dziękuję za cenne wskazówki, w nowym roku jazda w gumie albo wcale
  3. Rany julek facet w tym kraju naprawdę na przekichane. Natomiast czy test na ojcostwo który z tego co się orientowałem kosztuje raportem 600 zł i z bardzo dużym prawdopodobieństwem stwierdza czy jest się ojcem czy nie, nie załatwia tu sprawy i nie zamyka tematu?
  4. Chłopakiem bardzo fajne komentarze, dziękuję Wam bo z przerażeniem zrzuciłem różowe okulary spojrzałem na sprawę zupełnie inaczej! Dziewczyna zdaje się (jak na swój wiek 21 lat) być bardzo poukładaną i rozsądną. Zawodowo, nie uwierzycie...zajmuje się opieka dzieci bogatych rodziców. Jest w trakcie budowy swojego własnego domu, zaradności i obrotności nie można jej odmówić. Daje mi jednak do myślenia fakt, że chce dzidziusia (z czym się nie kryje) - a sama z siebie zaczyna brać tabletki! No ślepy by zauważył że coś tu nie gra. Żeby było ciekawiej jej mama też w tym wturuje bo chce być babcią, chce mieć wnuczki - a podobno ona właśnie załatwiła jej te tabletki (problemy z dostępem tych konkretnych w Holandii czy coś). Nie chce brać jednej strony, być może nieco dramatyzujemy (opcja brania tabletek by móc się kochać zamieszkawszy razem (mamy to zrobić w styczniu), choć prawdopodobna jak ustrzelenie 6ki w lotka, istnieje), mimo to wciąż coś mi tu ewidentnie mocno cuchnie...?
  5. Podsumujmy: - bzykam się z dziewczyną od pół roku bez gumki (świadomy jestem ryzyka stosunku przerywanego ale sam fakt bzykania się bez gumki jest w naszym związku normalny od początku!) - nagle kiedy ona zaczyna brać tabsy (być może faktycznie po to żebyśmy mogli kończyć bez stresu jakiś cień szansy przecież jest dla takiej wersji) ja wyjeżdżam że nie tylko bez kończenia w niej mimo że bierze tabsy ale od teraz jedynie tylko z gumką - komunikat wysyłam jej jasny: nie ufam Ci, czuję że coś kręcisz..raczej kiepsko to rzutuje na związek ...tak to widzę Da się pogodzić to żeby ona czuła że myślę o niej poważnie, że w dalszej przyszłości chce mieć z nią rodzinę a jednocześnie by teraz nie naciskała? Chyba tylko szczera rozmowa...? I najlepiej jeszcze przed sylwkiem..jak myślicie?
  6. Bracia dzięki, już szukam polskiej wersji tej książki w necie, może uda mi się znaleźć! Z dziewczyną widzieliśmy i kochaliśmy się 1 miesiąc i 2 tygodnie temu (najdłuższy czas, zazwyczaj 2-3 tyg.). Szaleliśmy wtedy całą noc bez gumy więc poprosiłem ją po ok 3,5 tyg aby sprawdziła czy nie jest w ciąży. Po małej przepychance słownej sprawdziła i oznajmiła nie jest. Także raczej ta opcja z fagasem odpada. Skłaniałbym się ku temu że chce pierścionek, zamieszkać razem i mimo że wie że dzidziuś ewentualnie za rok/półtora od zamieszkania razem cokolwiek o tym myśleć to i tak będzie nacisk na dzidziusia.
  7. I wiem że to mało odpowiedzialne, można tak zajść w ciążę i nikt na tym forum tego nie pochwali - ale aby był pełny obraz sytuacji dodam że przez te pół roku jechaliśmy bez gumy... I jak tu teraz (kiedy robi się niebezpiecznie bo zaczyna się jakaś akcja z tabletkami) wyskoczyć z gumą...
  8. Dziewczyna jak na tak rozwinięty instynkt macieżyński jest dość młoda - 21, zaraz 22 lata. Na pytania czy chce z nią być - tak, chce, najlepsza dziewczyna jaką do tej pory miałem (a było ich tochę). Czy chce mieć z nią dzieci w przyszłości? Tak, chce. Czy chce je mieć teraz? Nie! Bo znamy się pół roku, oliwy do ognia dolewa to że mieszka i pracuje w Holandii (jest Polką) i mimo że gadamy codziennie to widzimy się raz na 2 czasem 3 tygodnie. Ona teraz wraca do Polski w święta już na stałe, podobno dla mnie..no ale ma mega parcie na pierścionek. Pierścionek mogę jej dać bo poważnie o niej myślę, ale z dzidzią easy! Mamy po jej powrocie od razu zamieszkać razem (jej inicjatywa) tj w styczniu i krótka płka widzę to tak : w kwestii dzidzi być mega ostrożnym, pomieszkać z nią parę miechów i sądzę że sporo rzeczy się wyklaruje. Tylko ten sex w sylwka... Bo najciekawsze że ona wie że z dzidziusiem to ja chce tak minimum rok/dwa po zameiszkaniu coś myśleć - i na poziomie świadomym ona to akceptuje i zgadza się - ale wiem że mimo to w sylwka będzie szantażyk emocjonalny, może płacz że bierze tabletki i jej nie ufam...ze po cholere je brała itp itd Lekko nie będzie Jestem otwarty na wszelkie cenne wskazówki!
  9. Witajcie Bracia! Jestem z dziewczyną z mocnooo rozwiniętym instynktem macieżyńskim. Pół roku razem, nigdy się nie kryła się z chęcią posiadania dzidziusia - "skończ we mnie bez gumki" podczas sexu to norma. Ostatnio poinformowała mnie że zaczyna brać tabletki, abyśmy w sylwestra mogli kochać się "do końca". Sama wysłała mi fotę tych tabletek, sama inicjatywa ich brania też wyszła od niej. Zdaję sobie sprawę z konsekwencji, wiem że działa jeszcze haj etc. Pytanie jak skutecznie sprawić by mimo że ona bierze tabletki (nawet jeśli to 100% prawda) nie kończyć w niej i jakoś jej to rozsądnie wyjaśnić. Od niedawna zagłębiam się w sex tantryczny gdzie nie traci się nasienia i tym chcę ją zainspirować ale szanse na powodzenie oceniam dość marnie. Wiem że z jej strony będą mocne naciski, dlatego pytam się bardziej doświadczonych Braci. Macie jakieś pomysły, sugestie? Z góry dzięki za pomoc!
  10. jurny

    Cześć

    Cześć Bracia Samcy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.