Witam samców;)
Mam ostatnio problem - umowilem się ostatnio z laską z Tindera na bzykanie.
Dziewczyna inteligentna, bardzo zgrabna... Jak przyszlo do konkretów to nie chcial mi stanąć. Może nie calkiem flak ale twardy calkiem nie byl...
Nie jest to problem fizyczny- jeśli chodzi o moją żonę, to hydraulika dziala bez zarzutu, podobnie porno;)
Problem raczej tkwi w psychice i bardzo mnie to drażni....
Procz tego miła dziewczyna, ktora poswiecila mi swój czas nie zostala zabolcowana jak należy co wzbudza we mnie poczucie winy...( niewielkie, ale jednak)
Jakiś trening mentalny?